* Loki i M jadą sobie autobusem. Loki - do sklepu, M - do szkoły. Loki trzyma na kolanach włucznie, a wszyscy ludzie strasznie się na niego gapią*
Ja: Wiesz co Lok? Jak mówiłam, żebyś ubrał się normalnie, to o włucznie też mi chodziło.
Loki: A co? Miałem ją zostawić? Żeby twój przeklęty kundel się do niej dobrał? Nie ma mowy!
Ja: * wzdycha ciężko*
Tyle, że teraz wszyscy się na ciebie gapią.Loki: To źle?
* marszczy brwi*
Przecież w ten sposób okazują swój zachwyt nad moją wspaniałą osobą.Ja: Bardziej nad twoim szaleństwem.
* mamroczę*
![](https://img.wattpad.com/cover/158341089-288-k995817.jpg)
CZYTASZ
Trudna ta przyjaźń z jelonkiem...[POPRAWIANE]
HumorPuki co nie mam weny do mojego opowiadania o Lokim, więc pomyślałam, że umilę moim czytelnikom czekanie i przy okazji może zdobędę nowych heh :p