Rozdział 16

480 7 1
                                    

Alex:

Pech chciał żebym zapomniałam o sprzątnięciu Chrisa.Miałam to załatwić jutrzejszego dnia po spotkaniu,ale długo spałem i miałem niezłego kaca.Ale dzisiaj jestem w dobrej formie.


Napisałem do chłopaków aby wpadli,bo mam dla nich robotę do załatwienia.Będą za kilka minut.

Dwie minuty.......

Cztery minuty.......

Sześć minut.......

No są w końcu po ośmiu minutach.

Rozsiedli się na kanapie jak u siebie.Przecież to moi kuplę z dzieciństwa.Przyniosłem coś mocniejsze.Bo chłop inaczej rozmawiać nie będzie.

I tak zaczęła się nasz rozmowa.

***************

A więc...Mamy plan.Mój kumpel Max,dowiedział się ze Mad spotyka się dzisiaj z  nim u siebie w domu.Dlatego  on do tego domu nawet nie wejdzie.Tylko teraz muszę czekać aż przyjdzie.

Madeleine: 

Chris napisał ze wpadnie dzisiaj do mnie.Choć mam dziwne przeczucie ze dzisiaj się coś wydarzy.Pewnie to tylko moja chora wyobraźnia.


Siedzę w kuchni popijając kawę,patrzę w okno i wiedzę przed domem Alexa cztery samochody.Na początku myślałam ze to jakaś rodzina przyjechała do niego,ale to nie była rodzina.Dowiedziałam się o tym potem.

*********************

Południe.Niby pięknie słoneczne,ale te dziwne uczucie mnie nie niepokoi.Jeszcze muszę pogadać  z Chrisem.Masakra ten dzień będzie ciężki.Co ja mówię,połowa dnia będzie ciężka.

Zaraz przychodzi Chris.Ale zanim on przyjdzie,to oglądnę mój ulubiony film.


Jestem gotowa na oglądanie.Laptop na kolanach,picie,jedzenie????????

Gdzie jest moje jedzenie?Wstaję i gdy mam zamiar wejść do kuchni,słyszę dzwonek do drzwi. 

Podchodzę  do nich i moi oczom ukazuję się Chris.Zapraszam go do środka.Siadamy przy stole.I gdy mam już zacząć rozmowę.Słyszę trzask drzwi.I tyle co pamiętam,to tylko głośny huk.Spojrzałam na Chrisa,leżał na ziemi.A człowiek ,który go postrzelił uciekł.

Zadzwoniłam na pogotowie.Przyjechali po piętnastu minutach.Gdy go zabierali widziałam wszystko jak  przez mgłę.Ale szybko się otrząsnęłam i pojechałam za nimi do szpitala.


Do następnego!

Przepraszam za  brak rozdziału. 




Miłość sąsiadaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz