Obudziłam się ze strasznym bólem głowy.Żałowałem ze tyle wypiłam,mogłam zachować umiar.
Otworzyłam z niechęcią oczy i spojrzałam ze zegar wiszący na ścianie.
-Ze co kurwa już dwunasta -powiedziałam sama do siebie.
Przeciągając się na łóżku zerknęłam w stronę biurka gdzie leżała marynarka poznanego wczoraj chłopaka.Przypomniałam sobie ze dałam mu swój numer,tylko dlaczego ja nie wzięłam jego?Boże co ja idiotka ze mnie.Muszę przyznać ze jest mega przystojny,pewnie każda laska lata za nim i jest taki sam jak mój brat, czyli rozkochać,zaliczyć,zostawić.
Po krótkim wylegiwaniu się w łóżku,wstałam i poczłapałam się do łazienki,gdy tylko spojrzałam w lustro myślałam krzyknę ze strachu.Wyglądałam koszmarnie,te podkowy po oczami i ten nie zmyty makijaż.
Szybko wzięłam płyn micelarny oraz waciki i wzięłam się za zmywanie makijażu ,który powinien nazywać się rozlany makijaż.
Po doprowadzeniu siebie do porządku,zeszłam na dół aby coś zjeść bo brzuch nie był zadowolony z tego ze nie ma pokarmu.Będą już w kuchni,zauważyłam ze na stolę leży kartka zaadresowana do mnie.
Madeleine
Musieliśmy wyjechać do cioci bo źle się poczuła i leży w szpitalu.
Mike wróci pewnie wieczorem,więc pokaz mu tą kartkę.
Wrócimy pewnie za tydzień jak ciocia wyzdrowieję.
Mamy nadzieję ze dom będzie w całości.
Aha jedzenie będziecie musieli robić sami.
Mama
Po przeczytaniu listu,wzięłam się za robienie obiadu.Oczywiście tylko dla mnie , nie miałam zamiaru robić obiadu dla tego debila.I tak wyjeżdżam wieczorem,więc nie będę musiała oglądać jego twarzy.Po krótki poszukiwaniu postanowiłam ze zrobię spaghetti,bo i tak nic nie umiem innego zrobić.Niestety moja ukochana mama nie miała okazji mnie nauczyć.
Po pół godzinie moje pożywienie było gotowe.Rozsiadłam się wygodnie na kanapie i zaczęłam jeść.Siedziałam już dobre dwie godziny wgapiając się w telewizor. Wzięłam brudne naczynia i wsadziłam do zmywarki.Gdy kierowałam się na górę usłyszałam przekręcanie zamka w drzwiach i śmiech mojego brata.Już wiedziałam ze trzeźwy to on nie jest i nie jest sam.Poczekałam chwilę aby zobaczyć w jakim stanie jest mój brat,to co ujrzałam zdziwiło mnie,mój brat przyszedł z kolegą a nie z jakąś laską.Wow to naprawdę było dziwne.Gdy tylko mnie zobaczył jego uśmieszek z tej jego mordy zszedł,lecz jego kolega był chyba zadowolony z tego faktu ze stoi przed nim laska, którą mógłby z chęcią przelecieć,ale nie doczekanie jego ,nie jestem taka łatwa jak te inne laski z toną pudru na mordzie.
Nie miałam ochoty patrzeć na ich gęby,dlatego poszłam na górę położyć się bo przede mną ciężka noc jazdy do nowego miejsca zamieszkania.
Miałam już tych ciągłych krzyków mojego brata i kolegi. Oszaleć można.Już czuję co to będzie kiedy zostanie sam w domu.Po kilku minutach krzyków w końcu było cicho,do czasu.
Próbowałam się przespać, ale do mojego pokoju ktoś wszedł,myślałam ze to mój brat pijany nie może trafić do swojego pokoju niestety pomyliłam się,to był jego kolega.Gdy chciałam wstać on pchnął mnie na łózko i zaczął całować.Próbowałam mu się wyrwać ,ale to nic nie dało był silniejszy odemnie. Gdy próbowałam zdjąć ze mnie koszulka,kopnęłam go w krocze a on pod wpływem bólu zeszedł ze mnie a ja mu się wyrwałam.
Jeszcze tego pożałujesz,suko-wykrzyczał, a ja go miałam gdzieś.
Wzięłam walizki i zamówiłam taksówkę,która przyjechała po pięciu minutach.
Pięć godzin później...
Nareszcie jestem w nowym domu ,z dala od tego idioty moje brata. Rozłożyłam rzeczy które przywiozłam i poszłam się przespać.
Obudziłam bo poczułam ze jestem głodna,skierowałam się do kuchni ,zaglądnęłam do lodówki,ale nic tam nie zastałam,bo przecież jeszcze nie zrobiłam żadnych zakupów.Hm tylko skąd ja wezmę jedzenie skoro nawet nie wiem gdzie są sklepy w tym mieście,postanowiłam ze zapytam się sąsiada.
Będąc pod drzwiami sąsiada poczułam dziwny niepokój,ale zignorowałam to, może dlatego ze jestem w nowy miejscu.Zapukałam raz,drugi ale nikt nie otworzył,miałam już wracać ,ale usłyszałam ze ktoś przekręca klucz w zamku.Gdy tylko drzwi się otworzyły zaniemówiłam...
Jak myślicie kto otworzył drzwi dla Madeleine?Dzisiaj trochę krótszy rozdziała,bo nie miałam pomysłu na niego.Ale i tak jestem z niego zadowolona.Miłego czytania!
CZYTASZ
Miłość sąsiada
RomanceDziewczyna wyprowadza się z domu do nowego miasta.Gdy tylko zobaczyła swojego sąsiada wiedziała ze będzie miała z nim problem... Czy jedna noc spędzona z sąsiadem zmieni życie Madeleine na zawsze? Ona-Niska blondynka o piwnych oczach,ma brata które...