Madeleine:
Promienie słońca wpadające do mojego pokoju drażnili mnie w oczy , zakryłam się kołdrą myśląc ze będę mogła kontynuować sen.Niestety moje marzenia legły w gruzach.Ten pojebany telefon wydał z siebie dźwięk dzwonka.Tylko chwila kto mi go włączył?
Nie mogąc już wytrzymać tego cholernego dźwięku ,wyłoniłam się spod kołdry aby wyłączyć budzik.Gdy tylko go wyłączyłam, i spojrzałam na wyświetlacz aby sprawdzić , która jest godzina,myślałam ze mnie szlag trafi.Kto normalny wstaję o 8:00 i to na dodatek w sobotę.
Ale skoro już nie śpię postanowiłam ze zrobię mały maraton po parku.Zwlokłam się z łóżka i pomaszerowałam do szafy.Po krótkim namyśle wybrałam szarą bokserkę , czarne leginsy a do tego czarne nike buty.Powolnym krokiem zeszłam po schodach, aby nie obudzić reszty domowników.
Biegałam około półtorej godziny.Pierwszy raz od dłuższego czasu nie zmęczyłam się tak strasznie.Po dojściu do domu wzięłam prysznic i zrobiłam śniadanie dla reszty domowników.
Dwie godziny później...
Leżałam bezczynnie,w spokoju z laptopem na kolanach oglądając mój ulubiony film Szybcy i wściekli 8.Oglądałabym dalej gdyby ktoś nie wparowałam do mojego pokoju jak do swojego.Tym kimś okazała się Nicole.Naprawdę kiedyś zrobię jej krzywdę.
Nie zwróciłam na nią uwagi i powróciłam to robionej przedtem czynności.Po chwili poczułam uginający się materac i zamykający się przed moimi oczami laptop.
-Co ty robisz!!!Ja tu oglądam film!
- Przecież ci wczoraj pisałam ze idziemy na zakupy.
-A nie możemy później?Po oglądnięciu filmu?
-Jeju Mad ty go oglądasz to już piąty raz.
To prawda oglądam go już piąty raz, ale to nie moja wina ze on jest tak zajebisty.A zwłaszcza ta scena z dzieckiem.
-Dawaj Madeleine ubieraj się i lecimy podbijać miasto.
Zrobiłam to z niechęcią.Po dziesięciu minutach mojej męki w końcu się ubrałam i zrobiłam lekki makijaż który składał się z podkładu i tuszu do rzęs. Wychodząc z domu krzyknęłam do mamy ze wychodzę i skierowałyśmy się do tego sklepu który zachwalała tak Nicole.
Po piętnastu minutach doszliśmy do upragnionego celu.Gdy tylko przekroczyliśmy próg sklepu Nicole czym prędzej poszła wybierać sukienki.Po długiej,męczącej godzinie wybrałam sobie białą koronkową sukienkę,a Nic małą czarną.
Godzinę później...
Po zakupach poszłyśmy jeszcze na gorąca czekoladę do naszej ulubionej knajpki.Gdy wracaliśmy do domu ,spotkałam po drodze moje brata, który szedł już oczywiście pijany i to na dodatek z jakąś laską która wisiała mu na szyi i macała go za tyłek.No ale cóż ,mój brat lubił takie panienki.Pewnie znowu poszedł się zabawić ,a potem po nocy będzie wracał i budził każdego z domowników.Choć dla mojej mamy to nie przeszkadzało przecież to jej ukochany synek , a ja miałam go już dość.Przez niego straciłam chłopaka.Bo nie spodobało mu się ze ja jestem szczęśliwa a on nie .Więc wymyślił sobie ze musi zakończyć moje szczęście, w sposób taki ze kupił sobie nowy telefon i zaczął wypisywać do mnie jakieś chore teksty.Ignorowałam ze wiadomości.Lecz on dalej nie dawał za wygraną.Pewnego dnia, kiedy przyszedł mój chłopak ten debil, wykorzystał okazję ze jestem w łazience i wysłał zdj jakiegoś chłopaka który jest nagi.Wiedział ze Will czasami używa mojego telefonu i wtedy tak było.Will chciał zrobić sobie zdjęcie ,bo wiedział ze lubię jak mam jego zdjęcia na telefonie i gdy wziął mój telefon do ręki i zobaczył te chore zdjęcie, myślałam ze rozwali mi ten telefon . Żałowałam tego ze weszłam to tego pokoju i za nim nie pobiegłam ,ale co ja mogłam dał mi jasno do zrozumienia ze mam się od niego odczepić.Po kilku dniach płaczu dowiedziałam się kto był tym pojebanym człowiekiem,tym kimś okazał się mój brat .Miałam ochotę wyrwać mu przyrodzenie za to co mi zrobił.Od tej pory nienawidzę go.
CZYTASZ
Miłość sąsiada
RomanceDziewczyna wyprowadza się z domu do nowego miasta.Gdy tylko zobaczyła swojego sąsiada wiedziała ze będzie miała z nim problem... Czy jedna noc spędzona z sąsiadem zmieni życie Madeleine na zawsze? Ona-Niska blondynka o piwnych oczach,ma brata które...