Hana
Dlaczego wszystkie wykłady są takie nudne? Nie mogli by mówić czasami o czymś innym niż akty prawa miejscowego czy kodeks prawa cywilnego? Chętnie posłuchała bym o zabójstwie policjanta które miało miejsce miesiąc temu i teraz kiedy został złapany morderca toczy się proces. To jest ciekawe a nie, siedzenie 3 godziny na tyłku i słuchanie o tym samym.
Zajęta byłam notowaniem, bo chodź uważam ze to nudne to nie znaczy ze mam tego nie notować. A więc zajęta byłam notatkami kiedy do auli ktoś wszedł.
- Dzień dobry-usłyszałam charakterystyczną głęboką chrypkę i od razu podniosłam głowę.
U podstawy auli tuż obok wyjścia stał Harry. Co on tu robi? Od razu się spięłam i zaczęłam wpatrywać się w jego jak zwykle nienaganną sylwetkę.
- Dzień dobry-odpowiedział nieco spięty wykładowca, Harrego boi się każdy bez wyjątku i każdy wie co on robi więc wcale się nie dziwie że nawet profesor czuje się przy nim niepewnie-czym mogę panu służyć?
- Od dzisiaj będę uczęszczał na zajęcia z prawa-powiedział a po jego twarzy błąkał się złośliwy uśmieszek, dobrze wiedział że ta wiadomość mnie zaskoczy.
Będzie ze mną studiował? To chyba jakiś żart. Szeroko otworzyłam oczy i usta patrząc to na niego to na Ef. On nadal wpatrywał się w profesora i zaczął powoli iść w jego kierunku a ja zauważyłam że nie jest sam, tuż za nim z torbą przewieszoną przez ranie szedł Niall ale ten wyglądał zupełnie inaczej. Uśmiechał się szeroko patrząc na tłum a kiedy zauważył mnie i Ef wskazał na nas ręką i puścił nam oczko.
Harry podszedł do biurka wykładowcy gdzie zaraz pojawił się tez Horan. Styles wręczył mu jakąś kartkę a po chwili nauczyciel zwrócił się do nas
- Dobrze więc-westchną głęboko-witamy serdecznie pana Harrego Stylsa I Nialla Horana od dzisiaj będą uczęszczać do naszej grupy, mam nadzieje ze dobrze ich przyjmiecie.
Na te słowa parsknełam głośno a Harry odwrócił się w stronę tłumu i zaczął wypatrywać się w niego intensywnie. Kiedy mnie zauważył na jego twarzy pojawił się cwany uśmieszek a w oczach te charakterystyczne ogniki.
O nie. O nie nie nie, on tu jest po to żeby uprzykrzyć mi życie.
- Panowie zajmijcie jakieś miejsca, będą wam potrzebne notatki z ostaniach wykładów-nauczyciel zaczął przeczesywać tłum-możne ktoś jest chętny żeby pożyczyć notatki sowim nowym kolegom?
Nie proszę nie, skuliłam się na miejscu błagająco żebym to nie była ja. No ale oczywiście wszyscy mnie nienawidzą i sprzysięgli się przeciwko mnie...
- Hana?-wykładowca spojrzał prosto na mnie a ja zmroziłam wzrokiem Harrego i Horana
- Ale dlaczego ja?-spytałam z wyrzutem
- Bo Ci każę,, bo jesteś najlepsza, bo dostaniesz za to dodatkowe punkty na egzaminie wystarczy?-spytał poważnie nauczyciel
- Tak-odpowiedziałam trochę speszona
- No to załatwione, możecie siadać panowie
Horan ze swoim przebiegłym, oślizgłym i wkurzającym kumplem przeszukali wzrokiem sale i kiedy znaleźli wreszcie wolne miejsca kilka rzędów przede mną usiedli na nich uradowani. Oczywiście Niall odwrócił się do nas i pomachał ostentacyjnie a Harry tylko uśmiechną się złowieszczo, ukryłam twarz we włosach i marzyłam o tym żeby to był sen. Ale pierwsze pytanie Harrego do wykładowcy uświadomiło mi że to nie sen a koszmar i on naprawdę będzie ze mną studiować przy okazji zatruwając mi życie.
CZYTASZ
Fight || H.S.
FanfictionJedno głupie zadanie które zmieni wszystko. Harry który wykona zadanie i Hana która staje się jego ofiarą. Czy połączy ich coś więcej, czy Harry zda sobie sprawę że jego zadanie nie ma już znaczenia, że liczy się tylko ona, czy Hana odkryje okrutną...