Chapter 30

17.3K 623 57
                                    

Hana

Całą noc nie spałam zastanawiając się czy Harry widział co robiłam z Lukiem w klubie. Kurwa na pewno widział! Dziewczyno ocknij się! To jego klub i jak on tego nie widział to któryś z kolegów mu powiedział a on zobaczył to sobie na monitoringu i po sprawie. 

Ale zaraz, czemu mnie to tak interesuje? 

Boje się jego reakcji, nie, raczej nie, wiec co? Przecież wczoraj spędził u mnie cały wieczór i tylko spytał kto to Luke. A propo tego wieczoru, jak to się stało że z dnia na dzień nagle ze sobą rozmawiamy? Jeszcze niedawno nie chciałam na niego patrzeć a teraz? Rozmawiam z nim jak za dawnych czasów, oczywiście nie był by sobą jeśli nie wspomniał by o tym zadaniu i nie próbował mnie przeprosić ale kiedy go uciszyłam chyba w końcu zrozumiał że nie chcę o tym mówić i dał sobie spokój. Nie wiem co o tym myśleć mam kompletny mętlik w głowie i jeszcze jak by tego było mało zaraz będzie jeszcze ciekawiej.

Siedziałam razem z Ef w uczelnianej kafejce pijąc już drugą kawę kiedy zauważyłam że w naszą storę idzie Luke a tuż za nim zmierza Niall. 

- No będzie ciekawie-powiedziała Ef patrząc na zbliżających się chłopców

- Błagam tylko nie to, nie mam na to ochoty-wyszeptałam kręcąc przecząco głową

- Witam piękne panie-powiedział Luke i pocałował mnie w policzek-jak się czujesz pieką?

Jego pocałunek kompletnie zbił mnie z tropu. Dobra trochę zabalowaliśmy w środę, całowaliśmy się ale do kurwy nędznej, byłam zalana w trupa, pewnie całowała bym się z każdym kto by mnie o to poprosił! Boże to zabrzmiało jak bym była zwykłą dziwką, którą uwierzcie ale nie jestem. A on od razu sobie pomyślał że co? Że będziemy parą?  Lubie go ale nie tak jak lubi się faceta to miejsce w moim sercu nadal należy do Harrego. Boże w jakie gówno się wpakowałam? 

- Cześć-powiedziałam zmieszana

- Cześć Hana-powiedział Niall obdarzając mnie swoim najlepszym uśmiechem i usiadł obok Luka-Ef-skinął głową w storę dziewczyny na co ona zrobiła to samo. 

Kurwa. Zaczyna być niezręcznie i zaraz zacznę się pocić ze zdenerwowania.

- Wczoraj nie było Cię na zajechać wszystko ok?-spytał łapiąc za moją dłoń która leżała tuż obok kubka z kawą

- Tak, wszystko ok po prostu kac nie pozwolił mi się ruszyć z miejsca-wpatrywałam się w nasze dotykające się dłonie jak zaczarowana. Byłam w za dużym szoku żeby wykonać jakikolwiek ruch. 

- Lepiej zabierz te rękę-powiedział Horan spokojnie patrząc na nasze dłonie.

Dopiero teraz się obudziłam i schowałam rękę pod stół ale Luke miał inne plany 

- A to niby dlaczego?-spojrzał na Nialla i złapał moją drugą rękę która nadal spoczywała przy kubku z kawą

- Dobrze ci radzę chłopie nie chcesz mieć kłopotów-powiedział Horan i wstał z miejsca 

- Widzimy się na zajęciach-powiedział do mnie i Ef i wyszedł z kawiarni. Co to było do cholery jasnej? Spojrzałam na Ef ale ona tylko wzruszyła ramionami, potem przeniosłam wzrok na Luka który nadal gładził moją dłoń i patrzył na mnie swoimi wielkimi pięknymi oczami 

-A my widzimy się po zajęciach?-spytał słodko-chciałbym Cię gdzieś zabrać ok? 

Kurwa nie rozumiem jak w ciągu kilku minut mogło wydarzyć się tyle rzeczy na raz? No jak? Nagle stałam się dziewczyną Luka, chodź nawet przez chwilę o tym nie myślałam? No ludzie przecież to niedorzeczne. Ja się z nim tylko całowałam i to po pijaku. Jak mam mu wytłumaczyć że lubię go ale jako kumpla, dobrego przyjaciela? 

Fight || H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz