Hana
-Hana przedstawiam Ci Luka, mojego kuzyna
Ef postawiła przed moim oczami nieziemsko przystojnego bruneta o oczach tak wielkich i pięknych że przez chwilę odebrało mi mowę. Wcale nie wyglądał na swoje 21 lat. Wręcz przeciwnie wyglądał na o wiele starszego i po protu był piękny. Onieśmielał swoją urodą i zauważyłam ze każda dziewczyna na uczelni patrzy w naszym kierunku tęsknym wzrokiem
-Cześć-powiedziałam uśmiechając się lekko
-Ef dlaczego nie wspomniałaś że masz taką śliczną koleżankę, przygotował bym się lepiej-odpowiedział oceniając moją sylwetkę a ja od razu spiekłam raka w duchu dziękując sobie, że rano tyle poświęciłam na przygotowania do szkoły
-Nie wspomniałam bo jeszcze przygotował byś jakieś suche teksty tak jak ten-odpowiedziała Ef
-Skoro już się znamy to zapraszam was na kawę trzeba jakoś uczcić naszą nową znajomość-uśmiechnął się ładnie do mnie.
Poszedł przodem a ja nie mogąc się oprzeć spojrzałam na jego zgrabny tyłek.
-Mówiłam Ci-powiedział Ef widząc jak ślinie się na jego widok
-Jest boski-powiedziałam rozanielonym głosem
-Spokojnie poczekaj poznaj go trochę...dopiero potem się zakochaj
-Nie mam zamiaru się zachwiać, dobrze o tym wiesz
-Ale zabawić się nie zaszkodzi-puściła mi oczko i ruszyłyśmy razem do kawiarni.
Luke okazał się czarującym facetem, zabawiał nas rozmową, opowiadał ciekawe historie o swoim życiu w Dublinie i dlaczego się tu przeniósł.
- Tu jest lepszy uniwersytet a poza tym stęskniłem się za moją kochaną kuzyneczką-powiedział udając wzruszenie
- Tak w to to nigdy nie uwiężę-zaśmiała się Ef
- A po za tym lubię Manchester tu zawsze coś się dzieje
- A w Dublinie wiało nudą?-spytam
- Nie, wiało ale mi trochę już zbrzydł, ile można mieszać w jednym miejscu?
- Tu nie pozwolimy Ci się nudzić
- Oj tak-dodała Ef-pokarzemy Ci jak się bawi Manchester
- Ale najpierw chyba oprowadzimy Cię po uczelni co?-spojrzałam na zegarek-za 15 minut zaczynamy zajęcia
- Co ja bym bez was zrobił?-spytał chłopak otwierając nam drzwi na zewnątrz
Szybkim krokiem ruszyliśmy na zajęcia i za nim się zaczęły pokazałyśmy Lukowi drogę do dziekanatu a po zajęciach obiecałyśmy mu pokazać mu cały kampus.
- Pokażesz mu go sama-powiedziała Ef kiedy już siedziałyśmy na wykładzie który swoją drogą był tak nudny że niemal ziewałam ale i tak staram się robić notatki
- A to niby czemu?
- Bo ja idę z Maksem na obiad a poza tym we dwójkę o wiele lepiej sobie poradzicie
- Ef prosiłam Cie żebyś mnie nie swatała-przewróciłam oczami
- Wcale Cię nie swatam-zaczęła się bronic
- Znam go ledwie godzinę a ty już kombinujesz
- Po prostu organizuje ci życie towarzyskie
Prychnęłam śmiechem-naprawdę nie musisz tego robić, dobrze sobie radze
- Hana wiem ze dalej myślisz o Harrym
![](https://img.wattpad.com/cover/13364823-288-k342752.jpg)
CZYTASZ
Fight || H.S.
FanfictionJedno głupie zadanie które zmieni wszystko. Harry który wykona zadanie i Hana która staje się jego ofiarą. Czy połączy ich coś więcej, czy Harry zda sobie sprawę że jego zadanie nie ma już znaczenia, że liczy się tylko ona, czy Hana odkryje okrutną...