Hana
- Cholera jasna!!!-pisnęłam zrywając się z łózka, była 7;30 a ja miałam o 8 egzamin, zresztą tak jak Harry-wstawaj śpiochu-rzuciłam w niego poduszką zanim poleciłam do łazienki. Darowałam sobie prysznic i po prostu ubrdam wczorajsze ubrania, umyłam zęby i bez makijażu wyszłam z pomieszczenia. A mój facet co? Nawet nie drgnął, dalej calusieńki goły i taki seksowny leżał rozwalony na łóżku w swobodniej pozie.
- Harry mamy egzamin za 20 minut-powiedziałam ostro nakładając na nadgarstek zegarek
- Yhm-odpowiedział
- Wstawaj
- Yhm
- Natychmiast wstań z tego łózka
- Yhm
- Spóźnimy się
- Yhm
- I przez Ciebie obleje i się do Ciebie nie wprowadzę
- Bez takich gróźb skarbie-powiedział dalej z zamkniętymi oczami-przestawiłem zegarek godzinę do przodu jest 6;40 i mamy jeszcze ponad godzinne-po tych słowach obrócił się na drugi bok naciągając na siebie kołdrę.
Oj nie tak to nie będziemy grać. Ściągnęłam z niego materiał na co on jęknął przeciągle próbując znowu naciągnąć go na siebie
- Za kare wstawaj i idź mi zrób śniadanie i to porządne
- A niby dla czego
- Bo jestem głodna, bo tak się spieszyłam że nie wzięłam prysznica i się nie umalowałam...
- Bo nie musisz tego robić-przerwał mi w pół zdania myśląc że komplement uratuje go od kary
- ...i najważniejszy argument bo jestem twoją dziewczyną i Ci karzę to zrobić a jeśli nie chcesz sobie bardziej nagrabić i dostać extra nagrodę dzisiaj wieczorem to wstawaj natychmiast i do kuchni
- Dobra dobra-powiedział leniwie przecinając się na łóżku-już wstaje
- I załóż coś na siebie na miłość boską -powiedziałam patrząc na jego nagie ciało
- Nie mów że nie Ci się nie podoba-poruszył brwiami w dwuznaczny sposób
- Do kuchni-rzuciłam w niego bokserkami
- No już już, mogłaś sobie darować te groźby-wstał w końcu i podszedł do mnie wolno-cześć piękna-powiedział całując mnie namiętnie.
Nawet jak bym chciała to nie umiałam się na niego gniewać, on roztapia całkowicie moje serce, jest tak słodki i uroczy że nie da się go nie kochać, przynajmniej ja mam takie wrażenie. Bo podejrzewam że dla swoich wrogów był zupełnie innym człowiekiem a wręcz strasznym, Czasami, ale bardzo rzadko, opowiada mi o swojej pracy i za każdym razem kiedy to robił dostawałam gęsiej skórki i wtulałam się w niego ze strachu. To co robi...oczywiście nie jestem z tego zadowolona, chciała bym żeby miał normalną prace a nie ciągle wystawiał się na takie niebezpieczeństwo. Mam nadzieję że niedługo przy mojej pomocy i przekonywaniach odpuści sobie ten gang i zacznie normalne spokojne życie.Ze mną.
- Cześć piękny-odpowiedziałam całując go w nos-kawa, francuskie tosty nutella mus truskawkowy no i może jajecznica mają czekać na dole za pół godziny zrozumiano? Bo inaczej ….
- Tak, tak, wiem-przewrócił znacząco oczami-ominie mnie nagroda...
- No, to jeśli Ci bardzo zależy to się postaraj
W końcu Harry zwlókł się do kuchni a ja w spokoju wzięłam prysznic przebrałam się i umalowana zeszłam na dół gdzie czekało na mnie wspaniałe śniadanie które już w połowie zjedzone zostało przez domowego głodomora czyli Horana
CZYTASZ
Fight || H.S.
FanfictionJedno głupie zadanie które zmieni wszystko. Harry który wykona zadanie i Hana która staje się jego ofiarą. Czy połączy ich coś więcej, czy Harry zda sobie sprawę że jego zadanie nie ma już znaczenia, że liczy się tylko ona, czy Hana odkryje okrutną...