Pierwsze Spotkanie

443 19 23
                                    

Klaudia (główna bohaterka) nie miała co robić w domu ,ponieważ wszystko już wysprzątała ,umyła i wyprała. Postanowiła pójść na zakupy ,ponieważ wyszła nowa kolekcja ubrań z GOT7 i BTS. Ubrała swoje markowe buty z nike i narzuciła na siebie cienką bluzę z adidasa. Truhcikiem ,bez pośpiechu ,na hulajnodze ,popędziła do galerii handlowej. Może i ludzie na nią dziwnie patrzyli ,ale ona i tak miała na to wyjebane. Nie obchodziło ją zdanie innych.

Gdy weszła do galerii ,biorąc uprzednio hulajnogę do ręki ,ruszyła do swojego ulubionego sklepu z akcesoriami z K-pop'u. Od razu znalazła nową wystawę z jej ulubionymi idolami.

Wyszukała piękną białą sukienkę z napisem GOT7 i czarną sukienkę z napisem BTS.

Nie wiedziała ,że ktoś ją obserwuje.

Wzięła sukienki i ruszyła w stronę przebieralni ,uprzednio informując ekspedientkę o tym ,by pomogła jej wybrać odpowiednią z nich.

Przebrała się już w oby dwie ,ale nawet ekspedientka nie mogła jej pomóc. Była zdesperowana ,bo starczyło by jej tylko na jedną sukienkę. W obu rękach trzymała wieszak z daną sukienką. W prawej czarna ,w lewej biała.

- Wybierz tą.- usłyszała za sobą nieznany głos i zobaczyła rękę ,która wskazywała na białą sukienkę. Wyraźnie czuła oddech nieznajomego na karku. Wystraszona, odwróciła się  i spojrzała na chłopaka, który miał założoną na twarzy czarną maskę i tak samo czarną czapkę z daszkiem. Przeskanowała go wzrokiem z góry na dół czując ,że zaczyna się rumienić. Miał na sobie czarne rurki ,czarny sweterek i nałożony na to czarny płaszczyk. W skrócie - wyglądał olśniewająco. Między ich twarzami było jedynie coś koło 8 cm ,więc to było oczywiste ,że Klaudia się zaczerwieniła jak dorodny pomidor ,ale nikt sie nie spodziewał co stanie się później. Ona po prostu zemdlała ,a to wszystko przez jego olśniewający blask i uśmiech ledwo widoczny spoza maski.

Zamiast upaść z hukiem na podłogę została szybko pochwycona w ramiona nieznajomego ,który delikatnie położył jej głowę na swoich kolanach i klepał delikatnie po policzkach, by się zbudziła.

- Hej? Mała? Wszystko dobrze? Halo?

Wokół nich zebrało się małe zbiorowisko ,ale nieznajomy szybko je odpędził pytając czy nie mają nic innego do roboty niż tylko patrzenie. Personel dał mu krzesło ,na które od razu ją usadowił i dalej klepał Klaudię po policzkach.

Powoli zaczęła się budzić z otępienia mając przed sobą twarz nieznajomego.

- O mój boże! Nic ci nie jest? Wszystko okej? Nic cie nie boli? Ja nie chciałem cię przestraszyć! Wybacz mi!- nieznajomy położył ręce swoje ręce na jej policzkach i obracał jej twarzą ,by samemu się upewnić czy wszystko jest okej.

- N-Nie... Jest okej. Nie musisz przepraszać - mruknęła speszona dalej będąc czerwona na twarzy.

- Ufff jak to dobrze! Naprawdę się wystraszyłem ,gdy mi tu zemdlałaś!- udawał zdenerwowanego na co Klaudia zaśmiała się cicho po czym wstała z krzesła oddając je ekspedientce.

Na chwilę między nimi zapanowała niezręczna cisza, ale szybko zniknęła.

- Dlaczego sądzisz ,że w białej będę lepiej wyglądać, niż w tej czarnej?- zapytała patrząc na obie sukienki, które o dziwo trzymał teraz nieznajomy.

- Wiesz zauważyłem ciebie jak przymierzasz te sukienki i zdecydowanie lepiej wyglądasz w białej sukience. - znów ledwo było widać jego uśmiech ,a Klaudia na nowo się zarumieniła, gdy chłopak podał jej odpowiednią sukienkę.- Lubisz GOT7?

Klaudia rozpromieniła się natychmiast, gdy tylko usłyszała nazwę swojego ulubionego zespoły. Nim się obejrzała zaczęła nawijać jak katarynka o GOT7. Wiedziała o nich wszystko i to dosłownie. Wie, który z zespołu jest uczulony na ogórki,wie który ma największe bicepsy. Ba! Nawet podała ich rozmiar. Wie, który z nich ma jaką grupę krwi i nawet jak nazywają sie ich rodzice. Istna stalkerka.

Natomiast chłopak z zaciekawieniem przypatrywał się tej słodkiej scenie ,gdy Klaudia zachwycała się ich nowym albumem.

- Najgorsze chyba było to ,że podczas trasy żaden z fanów nie zauważył ,że BamBam jest smutny. Rozumiesz to? Nawet jak pisałam na twiterze, snapie, instagramie i facebooku to i tak twierdzili ,że mi się coś przywidziało. Skandal normalnie! - zdenerwowała sie.

- Ou... Serio?- zapytał niepewnie.

- Tak! To widać na kilometr od niego! Taką smutną buźkę to ja wszędzie rozpoznam!- wykonywała dziwne ruchy rękami nadal będąc zła.

Nim sie obejrzała już stała przy kasie z zakupioną odpowiednią sukienką. Wyszła ze sklepu wraz z tajemniczym chłopakiem nadal gadając jak najęta. Szczerze? Chłopakowi spodobało się to ,że zauważa nawet takie drobnostki ,ale... Nikt nie musi o tym wiedzieć co nie?

- Właśnie zdałam sobie sprawę ,że nie znam twojego imienia.-odwróciła się napięcie do towarzysza.- Jak się nazywasz?

- Jestem Kunpimook ( chyba dobrze napisałam ),ale dla przyjaciół Bam (dam skróta) ,a ty?- zapytał podając jej rękę.

- Jestem Klaudia.- z chęcią przyjeła jego rękę uśmiechając się do niego miło.

Chłopak wyjął swój telefon ,by sprawdzić godzine ,ale potem natychmiast go schował gdy zobaczył ,że ma zaledwie 15 minut do spotkania.

- Słuchaj Klaudia. Ja musze już iść ,ale zgadamy się jakoś ,nie? Dasz mi swój numer?

- Pewnie. - podała mu swój numer ,a Bam dał jej swój.

Pożegnali się przytulając co było zaskoczeniem dla Klaudi ,ale wtuliła się w niego ufnie.

Odwrócili się od siebie i ruszyli ,każdy w swoim kierunku ,ale zanim Klaudia zrobiła choćby krok poczuła jak na jej głowie zostało coś położone. Ściągnęła ową rzecz i ze zdziwieniem patrzała na czarną czapke z daszkiem ,którą miał na sobie Bam. Odwróciła się i zobaczyła oddalając się sylwetke swojego... Kolegi?O ile tak mogła go nazwać.

Z uśmiechem na ustach wracała do domu ,jadąc na swojej hulajnodze marząc o kolejnym spotkniu z Bam'em.

Miłość BamBam'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz