Wybaczcie za błędy!
Laki. Właśnie takim imieniem ochrzścili tego małego psiaka ,którego przyniósł Bam. Zwierzak zaczął przyzwyczajać się do nowego otoczenia ,ale nie ufa w pełni Bam'owi po tym jak ukrywał go w egipskich ciemnościach i pozwolił mu spaść na ziemię z niecałego metra.
Oczywiście pokupywali mu różnych zabaweczek ,misek do jedzenia ,legowisko ,karmy ,jakieś szampony specjalne dla psów ,obroże i słodkie ubranka ,które pasowały jak ulał.
- No i gdzie on jest?- spytała sama siebie Klaudia ,która wróciła ze spaceru z psem ,który sikał na każde napotkane drzewo ,by zaznaczyć swoje terytorium.
Bam nie chciał z nią iść ,bo jak wiemy ,u każdego w końcu budzi się prawdziwy ja "nie chce mi się" i nawet nie ruszył się z kanapy ,by cokolwiek zrobić.
Leń.
Odpięła smycz pieskowi i udała się na dalsze poszukiwania Bam'a ,którego jak nie było tak nie ma.
Przedpokój?
Nic.
Kuchnia?
Nic.
Salon?
Nic.
Ogród i taras?
Też nic.
Cały parter oblukany i nic. No cóż idziemy dalej.
Schody na piętro?
Pusto.
Pokój Klaudi?
Nadal go nie ma.
Pokój gościnny?
Nawet tu nie śpi ,więc po co ,by miał tu wchodzić.
Łazienka?
Skoro nigdzie go nie było to dlaczego miałby być w łazience? Jest już południe ,więc nie musi się kąpać.
Nacisnęła na klamke i wszedła do środka łazienki. Stanęła w dużej kałuży wody i spojrzała na Bam'a ,który miał przełożony przez pas ręcznik.
Czekaj co?
Miało go tu nie być!
Stanęła jak wryta z rozdziawionymi ustami i patrzyła jak pojedyncze kropelki wody spływały po jego ,wciąż mokrym ,nagim i mocno zarysowanym torsie.
Ich spojrzenia się skrzyżowały ,a Bam ,aż wytrzeszczył oczy ze zdziwienia i strachu nie spodziewając się wogóle tutaj Klaudi ,a tym bardziej ,że zobaczy go w takiej odsłonie.
Spanikowali oby dwoje.
Klaudia szybko zakryła jedną ręką sobie oczy czując jak się rumieni.
- Przepraszam!- krzyknęła i chciała z tamtąd jak najszybciej wyjść ,ale poślizgnęła się na mokrej podłodze i zamiast przytrzymać się drzwi chwyciła za ręcznik Bam'a ,który niestety runął razem z nią na mokre podłoże.
Na szczęście nic sobie nie zrobiła i nie miała żadnych urazów wewnętrznych jak i zewnętrznych. No może oprócz bolącego biodra i uda ,na które całym ciałem upadła.
Uniosła się na łokciach i spojrzała z dołu na Bam'a.
Tą martwą ciszę przerwał jedynie krzyk Klaudi ,która była cała czerwona ze wstydu i nie męski pisk Bam'a ,który nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
Po tym co zobaczyła jest już pewna ,że czeka ją wizyta u okulisty lub też lekarza ,bo tego nie da się już nie od zobaczyć.
***
Siedzieli naprzeciwko siebie. Klaudia starała się unikać wzroku Bam'a ,a Bam intensywnie się w nią wpatrywał ,ale na szczęście już ubrany.Ona była zdenerwowana ,a on wkurzony.
Uderzył dłonią o stolik kawowy w salonie chcąc wyrazić w ten sposób swoje zdenerwowanie i chęć zwrócenia na siebie uwagi. Podskoczyła na fotelu wystraszona tym nagłym gestem i spojrzała niepewnie na niego.
- Nikt nie powinien widzieć mojego majestatycznego wyglądu ,a tym bardziej kobieta!- huknął zły ,a gdyby tylko mógł to dym leciał ,by z jego uszu.
- No wiesz... Nie musisz się tak wściekać...- zaśmiała się nerwowo- Przecież jak się rodziłeś to pielęgniarki i lekarz też cię widzieli ,no i mama i tata...
- Nie zmieniaj tematu! Widziałaś to czego nie powinnaś i nie mogę tego tak zostawić.
- Co się zobaczyło to się nie od zobaczy...- wzruszyła ramionami będąc trochę spokojniejsza.
Wpatrywał się w nią z przymróżonymi oczami ,jakby zastanawiając się nad czymś intensywnie.
- Już wiem! Będziesz moją dziewczyną!- odparł zadowolony ,jakby ktoś mu powiedział ,że dostał pięć ze sprawdzianu z matmy.
- CO?!- krzyknęła na cały głos budząc przy tym Lakiego ,który smacznie sobie spał w legowisku.
- No to co słyszysz. Od teraz jesteś moją dziewczyną.
- Nawet nie spytałeś mnie o zdanie! Nie wiesz czy tego chce czy nie!
- Twoje zdanie w tej chwili się nie liczy ,jesteś teraz moją dziewczyną ,bo widziałaś coś zakazanego. Tak będzie i pozostanie. Amen.- wstał z kanapy uśmiechnięty i poszedł do kuchni.
Udało się!
Klaudia nadal siedziała na fotelu oniemiała po tym co się stało. Jest dziewczyną Bam Bam'a ,muzycznej gwiazdy i idola innych dziewczyn. Może nie oficjalnie ,ale jest ,nie? Tylko... Ma się z tego cieszyć czy płakać?
Wiadomo jak każda nastolatka marzyła ,by być ze swoim idolem ,ale czy chce być z nim w taki sposób? Nikt się przecież nie może dowiedzieć ,bo jak dziennikarze się o tym dowiedzą to Bam nie będzie mieć życia w show biznesie...
Ja tak nie chcę....
CZYTASZ
Miłość BamBam'a
Fiksi RemajaPiszę tę książkę dla mojej przyjaciółki ,która ubóstwia GOT7 ,a jej UB to BamBam. Od zawsze chciała go poznać ,więc postanowiłam napisać powieść jak fikcyjnie spotyka i zaprzyjaźnia się z BamBam'em. Zapraszam do czytania^^ Rozpoczęcie ~ 27.10.2018r...