Koncert Cz.1

149 8 3
                                    


Dziś w mieście miał odbyć się koncert GOT7 ,na który Klaudia czekała ,aż dwa miesiące. Na początku się ucieszyła ,że w końcu spotka swojego idola ,którgo od dawna chciała poznać ,jednak później trochę posmutniała ,ponieważ to był jej ostatni dzień z Bam'em ,a nie chciała w tym dniu zmuszać go do wyjścia ,bo ostatnio dużo chodzili po mieście i obiecała mu ,że już dzisiaj nigdzie nie wyjdą.

Bam wyszedł po zakupy ,by zrobić obiad na dzisiaj ,bo po ostatniej akcji z "włamaniem" do jej domu ,bardzo zasmakowała jej jego kuchnia ,więc Klaudia ochrzściła go swoim osobistym kucharzem.

Przeglądała na laptopie artykuły o GOT7 i o dzisiejszym koncercie. Była smutna ,że na niego nie idzie ,bo to ostatni koncert w Seulu za nim wyjadą w trase koncertową ,ale postanowiła się poświęcić dla Bam'a ,bo nie chciała stracić swojego jedynego przyjaciela.

Szczęk zamka od drzwi wyrwał ją z transu i jednym szybkiem ruchem zamknęła laptopa chowając go uprzednio do szafki.

- Wróciłem!- krzyk Bam'a rozniósł się po mieszkaniu ,po czym z korytarza przemieścił się do salonu ,gdzie przywitał się z Klaudią i poszedł do kuchni ,by odłożyć torby z zakupami.

Klaudia nadal nie poznała tożsamości Bam'a ,ale jej to nie przeszkadzało. Przyzwyczaiła się do jego sposobu bycia i to ,że nie chce pokazać jej swojej twarzy ,mimo ,że skrycie bardzo tego chciała ,to go o to nie prosiła.

- Masz w tej chwili zrobić się na bóstwo i za dwadzieścia minut widze cię gotową do wyjścia.- oznajmił Bam wzchodząc do salonu. Dopiero teraz Klaudia zauważyła jak jest ubrany.

Czarne rurki ,luźna czarna koszula w żółte i białe paski ,czarna maska ,złote kolczyki ,srebny zegarek ,kilka pierścionków na jego prawej ręce i bransoletka. Jednym słowem ,wyglądał zabójczo.

- Mieliśmy dzisiaj gdzieś iść?- zapytała patrząc na niego nie zrozumiale

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Mieliśmy dzisiaj gdzieś iść?- zapytała patrząc na niego nie zrozumiale.

- Nie ,ale właśnie wychodzimy ,więc raz ,dwa i leć na górę się ubierać.- klasnął w dłonie i wygonił Klaudię z kanapy ,by ta poszła się w końcu przebrać.

Klaudia ubrała ,niedawno kupioną ,sukienkę GOT7 z wydrukowanym napisem na plecach "BamBam", czarne kabaretki ,czarne trapery ,oraz pare bransoletek ,które wyróżniały się neonowymi kolorami. Po lekkim makijażu ,zbiegła na dół i była już gotowa do wyjścia.

Bam z uśmiechem przyglądał się Klaudi ,po czym wziął ją za rękę i wyszedł z domu ,uprzednio go zakluczając. Weszli do auta Bam'a ,który jakimś cudem znalazł się u niej na podjeździe ,czego w ogóle nie zauważyła.

- Gdzie jedziemy?- zapytała ,gdy stanęli na czerwonych światłach.

- Niespodzianka.- zarysy jego uśmiechu wychodziły z poza maski ,a Klaudia nadęła policzki i wymruczała coś nie zrozumiałego pod nosem.

Nie lubiła niespodzianek. Nie wiedziała czego się spodziewać i jak zareagować ,by osobie drugiej nie sprawić przykrości ,a tym bardziej by nie zrobić przykrości Bam'owi.

Miłość BamBam'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz