- Jak mogłeś mi to zrobić?
- Przepraszam.
- Martwiłam się o ciebie debilu.
- Przepraszam.
- Myślałam ,że coś ci się stało.
- Przepraszam.
Klaudia siedziała na kolanach u Bam'a bokiem starając się nie popłakać jeszcze bardziej niż wcześniej ,gdy w końcu mogła się do niego przytulić i powiedzieć jak bardzo za nim tęskniła.
Klaudia cholernie za nim tęskniła. Brakowało jej tego słodkiego zapachu szamponu do włosów ,który Bam specjalnie kupił ,wiedząc ,że spodoba się Klaudi. Jego ,jakże męskich perfum ,które osadzały się na ubraniach. Jego radosnych oczu ,które mieniły się jak diamenty w świetle słonecznym. Jego szerokiego jak i pięknego uśmiechu,którym zararza innych ,by sami też się uśmiechnęli.
I po prostu jego.
Jego sposobu bycia i dużych ramion ,które chętnie zgarniały ją do uścisku ,by mogła poczuć jego ciepło.
- Najpierw ty przestajesz się odzywać ,a potem on się pojawia.
- Przepraszam.
- Nie masz pojęcia ile razy miałam ochotę pójść na policję i to zgłosić ,ale nie mogłam ,bo nikt ,by mi nie uwierzył.
- Przepraszam.
- Żadne przepraszam tego nie naprawi.
- Wiem. Prze-
-Po prostu się zamknij!
Bam ucichł i wpatrywał się w drżące ciałko w jego ramionach ,które ogarnęła kolejna fala łez. Jedną dłonią obejmował ją kurczowo w pasie ,chcąc ją mieć jak najbliżej siebie ,a drugą wplątał w jej włosy i delikatnie przeczesywał je ,chcąc ją w ten sposób uspokoić.
- Wiem ,że zawaliłem po całej linii i mi tego tak szybko nie wybaczysz ,ale wiedz ,że chciałem zrobić ci niespodziankę. Przepraszam ,że nie odpowiadałem na twoje wiadomości i telefony ,ale jakbym zaczął z tobą rozmawiać to pewnie bym się wygadał ,a znasz mnie przecież i wiesz ,że to jest możliwe. Naprawdę mi przykro skarbie...-delikatnie cmoknął ją w czubek głowy lekko bujając nią na boki.
Klaudia uniosła swoją głowę z jego ramienia i spojrzała na niego załzawionymi oczami.
- Skarbie?...- mruknęła niepewnie czując jak jej policzki robią się czerwone.
Bam uśmiechnął się delikatnie i przytaknął głową.
- Tak , jesteś moim skarbem ,a takiego skarba nie można ranić i na to nie pozwolę.
Klaudia ponownie schowała swoją głowę w zagłębieniu jego szyji czując zawstydzenie. Ale mimo wszystko i tak lekko się uśmiechnęła.
Czy to dziwne ,że jej serduszko zabiło dwa razy mocniej w tamtym momencie?
- Dlaczego?
- Huh?
- Powiedziałeś ,że jestem twoja... Dlaczego?
- Aaa~ - zaśmiał się cicho- No wiesz.
- Nie... Nie wiem...- prychnęła i podkręciła głową na jego ramieniu.
- Kiedyś się dowiesz.- ułożył dłoń na jej włosach i roztrzepał je śmiejąc się przy tym. Cmoknął ją w czoło i ściągnął ze swoich kolan odkładając na sterte miękkich poduszek. - Co powiesz na zajebistą kolację zrobioną przez najseksowniejszego mężczyznę na tej planecie?- poruszył zabawnie brwiami.
Klaudia wybuchła śmiechem ocierając niewidoczną łzę z kącika oka.
- Polemizowała bym z tym najseksowniejszym mężczyzną na tej planecie.- nawet nie starała się powstrzymać swojego napadu śmiechu.
- Auć. Zabolało.- Bam złapał się teatralnie za miejsce gdzie jest serce i jęczał z bólu
CZYTASZ
Miłość BamBam'a
Novela JuvenilPiszę tę książkę dla mojej przyjaciółki ,która ubóstwia GOT7 ,a jej UB to BamBam. Od zawsze chciała go poznać ,więc postanowiłam napisać powieść jak fikcyjnie spotyka i zaprzyjaźnia się z BamBam'em. Zapraszam do czytania^^ Rozpoczęcie ~ 27.10.2018r...