~ 15 ~

3.5K 203 49
                                    

      - Podaj mi bluzkę - mruknęła, odkładając telefon na stół i wyciągnęła rękę w jego kierunku. Jeongguk uśmiechnął się zaczepnie i schował dłonie z materiałem za swoimi plecami. Dziewczyna przewróciła oczami i zbliżyła się do niego, chcąc odzyskać swoją własność. Stanie przed nim w samym staniku nie było mocno krępujące, ale jednak wolała coś na siebie zarzucić.

- Po co? - udając jej ton przycisnął się do kanapy, gdy blondynka próbowała wyciągnąć zza niego ubrane.

- Bo chcę ją ubrać, mózgu. - Uporczywie próbowała jakoś go przechytrzyć, jednak jemu wciąż udawało się wykonywać sprytne manewry, które krzyżowały wszystkie jej plany.

- Wolę cię taką - zamruczał, odsuwając się znów w drugą stronę, a tym razem dodatkowo pociągnął ją za nadgarstek, przez co zmuszona była usiąść obok niego. - Chcesz mi powiedzieć, że nie będzie kontynuacji? - W odpowiedzi na jego pytanie pokręciła przecząco głową i korzystając z chwili jego nieuwagi wyrwała mu swoją bluzkę z dłoni. Uniósł brwi i w momencie kiedy przekładała ubranie przez głowę, gwałtownie przyciągnął ją w swoją stronę za biodra, przez co znów leżała pod nim. Zatrzymał dłonią materiał na wysokości jej biustu i zaczął składać delikatne pocałunki zaraz nad brzegiem jej spodni.

- Jeśli niewerbalnie do ciebie nie dotarło, to mogę jeszcze normalnie powiedzieć, że nie. - Mimo swoich słów, westchnęła cicho, czując jak jego usta zostawiają za sobą wilgotną ścieżkę. - Myślisz czasami o czymś oprócz seksu? - W końcu opanowała się odrobinę i podniosła się na łokciach, gdy on przestał raczyć jej skórę muskaniem warg po tym pytaniu.

- Rzadko, ale czasem mi się zdarza - odpowiedział z rozbrajająco szczerym uśmiechem.

- Ciężko mi w to uwierzyć. - Wreszcie udało jej się do końca ubrać, przez co brunet mógł jedynie z tym samym, błogim wyrazem twarzy ułożyć głowę na jej brzuchu. - Ciekawe o czym.

- O tobie. Ale to się niejako łączy. Więc nie wiem czy się liczy. - Obrócił głowę, znów opierając się na niej, przez co gwałtownie spięła mięśnie i podniosła się na rękach, czując ból przez jego wbijającą się brodę.

- Weź się, to boli. - Zepchnęła go z siebie i usiadła normalnie, doprowadzając się do porządku. - Wszystkim ciśniesz takie kity? - Chłopak skrzywił się, słysząc jej słowa. Liczył na to, że jednak odrobinę zmieniła swoje podejście, jednak to świadczyło o tym, że jest inaczej.

- Rozumiem, że w twoich oczach jestem już stracony? Mogę się starać do usranej śmierci, a i tak nie zatrę pierwszego wrażenia? - Powaga w jego głosie uderzyła ją do tego stopnia, że usiadła w bezruchu i wpatrywała się w niego, nie mogąc dobrać żadnych słów, które byłyby odpowiednie w takiej sytuacji. - Tylko wytłumacz mi po co to wszystko? - Oparł się z ciężkim westchnieniem i odwrócił głowę w stronę okna. Soojoon dawno nie czuła się tak podle, po tym co bezmyślnie powiedziała. Jednak to był chyba przełomowy moment, który pozwolił jej dobitnie uświadomić sobie, że może, mimo tego, że był chirurgiem, to jednak był zdolny do ludzkich odruchów? Pchnięta dziwnym impulsem, zbliżyła się do niego i ujęła jego twarz w swoje dłonie. Gdy już zmusiła go do skrzyżowania ich spojrzeń, delikatnie złączyła ich wargi, w niemalże motylim pocałunku. Jeongguk był tak zszokowany jej zachowaniem, że bał się nawet drgnąć.

- Idź do domu, Gguk. Nie myśl już o tym - szepnęła, prawie nie rozłączając ich ust. Dopiero po chwili wstała, jak gdyby nigdy nic zbierając kubki po herbacie ze stolika. Nie minęło dużo czasu, gdy poczuła chłodne dłonie na swoich biodrach.

- Nie mogę zostać na noc? - zamruczał przyjemnie, prosto do jej ucha, ewidentnie zachęcony tą nieśmiałą pieszczotą z jej strony.

- Nie możesz - mruknęła cicho, nie dając się zwieść jego urokowi, który uderzył ją z pełną siłą.

Night Shift | Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz