~ 16 ~

3.6K 223 42
                                    

     Soojoon zatrzasnęła za sobą drzwi i z uśmiechem przekazała klucze do pracowni pani sprzątającej. Cieszyła się, że ten dzień dobiegł już końca. Po tych wszystkich wydarzeniach musiała już tylko dotrzeć do domu i upajać się pierwszym, od bardzo dawna, wolnym weekendem. Miała zamiar z premedytacją zmarnować ten czas wolny, może z przerwą na spotkanie z Jiminem, z którym mieli wiele spraw do omówienia, przez te kilka dni, kiedy ze sobą nie rozmawiali. Chciała się skupić na głupotach, żeby przypadkiem nie pozwolić sobie rozmyślać o tych przykrościach związanych z Jeonem. Miała zamiar znów go ignorować, tak jak na początku ich znajomości, bo wyglądało na to, że taka relacja najbardziej jej służyła.

     Puste, szpitalne korytarze już dawno przestały na niej robić wrażenie. Wychodząc z pracy o różnych, czasami bardzo późnych godzinach, ten widok stał się dla niej niemal codziennością. Zdjęła okulary z nosa i próbowała odnaleźć pokrowiec na nie w swojej torbie. Przez to nie zwracała uwagi na otoczenie, kiedy opuszczała szpital. Wreszcie udało jej się wygrzebać zgubę i mogła spokojnie wrzucić komplet, wraz z okularami, z powrotem do tej czarne dziury, zwanej na co dzień damską torebką. Dopiero wtedy podniosła wzrok i ku swojemu niezadowoleniu dostrzegła mężczyznę opartego o czarny, sportowy samochód, który uśmiechał się do niej wesoło. Poczuła dziwne ukłucie na jego widok, jednak postanowiła być zdeterminowana w podjętej decyzji, więc jedynie zerknęła na niego przelotnie, żeby zaraz odwrócić wzrok, gdy ten podszedł do niej, chcąc się przywitać.

- Soo-noona. Strasznie późno dzisiaj skończyłaś. - Jeongguk zbliżył się do niej i nie potrafił ukryć ogromnego zdziwienia, gdy blondynka minęła go bez słowa, jakby w ogóle go nie zauważyła. Szybko się zreflektował i chwycił ją za rękę, czym zmusił ją do zatrzymania się. - Hej, co się stało? - Utkwił w niej zaskoczone spojrzenie, gdy ona szybko wyswobodziła swój nadgarstek z jego uchwytu.

- Wydaje mi się, że doskonale wiesz. Może powinieneś iść na dyżur? - Ironicznie podkreśliła ostatnie słowo. Było tak wiele rzeczy, które miała ochotę mu powiedzieć, jednak doszła do wniosku, że nie miało to najmniejszego sensu. Wyrzucenie mu wszystkiego co leżało jej na sercu w jej mniemaniu nie przyniosłoby żadnego rezultatu. - Ah, zapomniałam, że sekretarki nie dyżurują, ale na pewno znajdziesz jakąś miłą pielęgniarkę, albo inną lekarkę. A Miseok możesz szukać w przychodni po weekendzie – mruknęła pod nosem i ruszyła znów w kierunku swojego auta. Zszokowany chirurg przez chwilę stał w tym samym miejscu, wpatrując się jak dziewczyna odchodzi. Dopiero po chwili dotarł do niego sens jej słów, jednak nie miał pojęcia co zmusiło ją do tak gwałtownej zmiany swojego nastawienia.

- Co cię ugryzło, Soojoon? - Zrównał się z nią i ponownie zatrzymał ją, licząc na to, że jednak uda mu się uzyskać odpowiedź na swoje pytanie.

- Nie graj głupka, Jeon – warknęła mu prosto w twarz i szybko wsiadła do swojego samochodu, zatrzaskując za sobą drzwi. Jej zachowanie wprawiło lekarza w osłupienie. Po tym co się wydarzyło ostatnio między nimi, z inicjatywy Park, myślał, że wszystko już się między nimi poukładało i zmierzało w dobrym kierunku, a nagle następnego dnia ona zachowywała się jakby znów nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Jej przytyki co do tego jak się zachowywał były zupełnie bezpodstawne, jednak był pewny, że bez powodu nie poruszałaby tego tematu tak nagle. Coś musiało się wydarzyć, a jedyną osobą, od której mogła się dowiedzieć o jego krótkiej przygodzie z jej sekretarką, była sama Miseok, przez którą najprawdopodobniej wynikło całe to zamieszanie. Nie wiedział co takiego mogła powiedzieć Soojoon, że radiolog się tak wściekła, ani też nie znał powodu przez który to mogło wyjść na światło dzienne, jednak był pewny, że to wszystko jej sprawka.

    Jeongguk gwałtownie chwycił za klamkę i otworzył drzwi, schylając się w jej stronę. Czuł się jednocześnie zirytowany jak i zaniepokojony jej zachowaniem. Przyglądał się jej niepewnie i próbował zebrać myśli, żeby móc odezwać się w jakiś sensowny sposób, mimo, że nic konkretnego nie przychodziło mu do głowy.

Night Shift | Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz