Kierownik wszedł po cichu do opisowni i przywitał się ze wszystkimi obecnymi radiologami. Zawieszając spojrzenie na osobie z którą musiał załatwić pewne sprawy, westchnął z dezaprobatą. Powolnym krokiem pokonywał drogę na sam koniec pracowni, do przytulnego kąta, w którym było wyjątkowo cicho. Śledził wzrokiem Soojoon, która kiwała wesoło głową w rytm muzyki, płynącej z jej słuchawek. Zaskakująco zadowolona oglądała badanie, co chwilę powoli wystukując coś na klawiaturze trzymanej na kolanach. Dopiero gdy się do niej zbliżył, zwrócił uwagę na jej nogę, bez skrupułów opartą na krześle, które jeszcze niedawno należało do jej sekretarki. Tym razem jednak stanowiło podporę dla uszkodzonej stopy, która mimo perfekcyjnego opatrunku wciąż dawała znać o swojej niedyspozycji. Lekarka czując się upierdliwie obserwowana odchyliła głowę do tyłu i dopiero wtedy spostrzegła swojego szefa. Energicznie wyrwała słuchawki ze swoich uszu i skinęła głową, wysilając się jedynie do takiego przywitania. Mężczyzna zacmokał niezadowolony i skrzyżował ręce przed sobą.
- Więc po to było całe to przenoszenie? - mruknął, rzucając przelotne spojrzenie na wygodnie ułożoną na fotelu nogę dziewczyny.
- Przecież doskonale pan wie dlaczego to tak wygląda. - Przewróciła teatralnie oczami i westchnęła poirytowana, wskazując kiwnięciem na kulę ortopedyczną opartą o biurko. Samodzielne przemieszczanie szło jej całkiem nieźle, jednak wciąż była zmuszona do wspomagania się taką podporą.
- Mniejsza o to, pozbieraj się szybko i usiądź jak człowiek, bo będziesz musiała zrobić tu miejsce dla stażysty - odpowiedział, nie zwracając większej uwagi na jej tłumaczenie.
- Doktorze - jęknęła zawiedziona i skrzywiła się. - Dopiero pozbyłam się jednej kuli u nogi to teraz będę miała dwie. - Jej niewybredny żart sprawił, że nawet niewzruszony do tej pory kierownik nie powstrzymał urwanego parsknięcia śmiechem. Jednak szybko się zreflektował i wrócił do swojej kamiennej miny.
- Będzie tu niedługo, bądź miła - urwał rozmowę i odwrócił się, dając jej jasno do zrozumienia, że to nie podlegało żadnym dyskusjom. Dziewczyna odprowadzała go wzrokiem, krzywiąc się na myśl o przymusowym towarzystwie, na które wcale nie miała ochoty. Szukała chociaż odrobiny wsparcia u swoich współpracowników, jednak reszta radiologów siedziała wpatrzona w swoje monitory i wyglądało na to, że nie mieli zamiaru zwrócić na nią najmniejszej uwagi. Blondynka z ciężkim westchnieniem zdjęła nogę z krzesła, sycząc pod nosem, gdy poczuła dyskomfort stawiając ją na ziemię. Niedbale przetarła dłonią siedzenie i okrutnie naburmuszona usiadła prosto przed komputerem. Niesamowicie niezadowolona z mało komfortowej pozycji, którą musiała przyjąć, utwierdzała się jeszcze dosadniej w tym, że coraz bardziej irytowały ją pomysły jej szefa, którym nie mogła się w żaden sposób przeciwstawić. Wszyscy doskonale wiedzieli, że nie jest traktowana w zakładzie tak jak powinna, bo zważając na swój wkład w funkcjonowanie tego miejsca, zasługiwała na dużo więcej szacunku, którego jednak nie otrzymywała. Będąc aż niepoprawnie obojętną na wszystko co się dookoła niej działo, z większym lub czasami mniejszym powodzeniem akceptowała swoje niefortunne położenie. Dziewczyna nie bardzo mogła się skupić na kontynuowaniu opisu, przez to, że czekała na swojego stażystę jak na skazanie. Nerwowo chwyciła swój telefon, chcąc napisać smsa pełnego żalu do Jimina, który wcale nie popierał jej w tej niechęci, zawiesiła się na moment, kiedy urządzenie nagle zaczęło dzwonić. Przyglądała się tępo wyświetlaczowi, dającemu jej do zrozumienia, że Jeongguk próbuje się z nią skontaktować, jednak zanim zdążyła cokolwiek zrobić, coś wytrąciło ją z tego skupienia.
- Doktor Park Soojoon? - Radiolog usłyszała cichy głos za swoimi plecami, przez który odwróciła się na krześle energicznie, szukając jego właściciela. Lekarka zawiesiła spojrzenie na wysokim chłopaku, którego wzrost w pierwszej kolejności zrobił na niej ogromne wrażenie. Nic nie pozostawiało wątpliwości, że stał przed nią nowy stażysta. Młoda, przystojna twarz, ozdobiona delikatnym, bardzo taktownym uśmiechem nie mogła należeć do nikogo innego. Bez zastanowienia odrzuciła przychodzące połączenie i odłożyła telefon na biurko. Zaraz po tym Soojoon drgnęła nerwowo, chcąc się szybko podnieść, zanim jednak zdążyła chwycić swoją kulę, chłopak pomógł jej, podając rękę w ramach podpory. Gdy z jego pomocą udało jej się przyjąć postawę stojącą, wciąż przyglądała mu się uważnie. - Choi Taeil, w tym roku mam zdawać specjalizację z radiologii, byłbym niesamowicie wdzięczny za możliwość odbycia stażu u pani doktor. Dużo o pani słyszałem. - Jego głos był zaskakująco przyjemny do słuchania, a pełen szacunku sposób w jaki się wysławiał wprawiał blondynkę w osłupienie. Jednocześnie będąc zirytowaną na to, że bez jej zgody została jej przydzielona osoba do nauki, nie mogła oprzeć się wrażeniu, że ten chłopak wcale nie musiał okazać się wspominaną kulą u nogi. Wydawał się bardzo podekscytowany, jednak skutecznie tłumił swoje emocje, przez co jego zachowanie było niesamowicie profesjonalne, a to ewidentnie jej imponowało.
![](https://img.wattpad.com/cover/149565295-288-k324081.jpg)
CZYTASZ
Night Shift | Jeon Jeongguk
FanfictionSoojoon zacisnęła mocno zęby, zawieszając spojrzenie na stojącym przed nią mężczyźnie, który nawet nie próbował ukryć zadziornego wyrazu twarzy, jaki towarzyszył mu zawsze, kiedy odwiedzał lekarkę w opisowni radiologicznej. - Postaraj się niczego n...