Myślisz że chcę jej pomocy

2 4 0
                                    

Od wczoraj nie mogę się na niczym skupić. Po tym czego się dowiedziałem o rodzinie Usujego... Po prostu nie mogę w to uwierzyć. Jakim trzeba być potworem żeby sprzedać własne dziecko? Nie dziwie się Usuiemu że uciekł z domu ja sam bym tak zrobił jakby ktoś chciał mnie sprzedać.

Właśnie siedzimy w salonie z Usuim i Willem czekając na jego siostrę. Boję się tego spodkania , oni naprawdę się nienawidzą i mają do siebie wielki żal.

Po co mi ona tu!- odparł niezadowolony z tego że jego siostra ma przyjechać.

Jest naszą siostrą!- odparł Usui.

Zostawiła nas na pastwę tych piepszonych sukinsynów!!!- odparł wkurzony- Jaka siostra tak robi?

Rozległo się pukanie do dzwi. Wszyscy popatrzyliśmy po sobie. Nie pewnie wstałem i poszłam odtworzyć drzwi. W progu stała niska blondynka o żółtych oczach.  Była szczupła i miała jasną karnacje. Była bardzo podobna do Willa choć trochę przypominała Usuiego.

Dzień dobry- odparł miłym głosem- czy mieszka tu Usui?

Tak- odparłem otwierając szerzej drzwi- proszę wejdzi siedzi w salonie.

Wymineła mnie drzwiach i ruszyła niepewnie do salonu. Ja ruszyłem za nią kiedy staliśmy w salonie chłopcy wstali ze swoich miejsc. Patrzyli na siebie w ciszy , spojrzałem na Crystal w jej oczach zbierały się łzy.

Moi bracia już tacy duzi- odparła łamiącym się głosem i Przytulając się do Usuiego.

Usui nie pewnie przytulił się do siostry. Kiedy próbowała przytulić się do Willa ten ją odepchnął. Spojrzała na jego ze smutkiem. Will nie wyrażał żadnych emocji. Usui postanowił się odezwać.

Cieszę się że przyjechałś- odparł pokazując jej żeby usiadła.

Ja też się cieszę że przyjechałam- odparła siadając.

Usui usiadł obok siostry a ja obok niego. Tylko Will usiadł na fotelu.

A kim jest ten blondynek?- zapytała patrząc na mnie- czy nasza matka miała jakieś zaginione dziecko?

Nie to Yukine mój chłopak- odparł Usui łapiąc mnie za rękę.

Masz chłopaka?- najwyraźniej była tym zdziwiona- Nie wiedziałam.

Trudno jest coś wiedzieć jak się od paru lat ma w dupie rodzine- odparł Will.

Willjamie ja...- zaczęła mówić Crystal.

Jestem Will wiedziałaś byś to jak być nie zostawiła nas- powiedział.

Dobrze znałeś plany naszych rodziców- odparła- wiedziałeś kim chcę żebym została. Uciekłam bo nie chciałam takiego życia. Nie mogłam was zabrać. Ja wieku czternastu lat nie poradziłam bym sobie z jedenastkiem i z dziewieciolatkiem.

Czemu nie wróciłaś?- zapytał- czemu jak poukładałaś sobie życie nie wróciłaś po mnie i po Usujego?

Chciałam zapomnieć- odparła nie patrząc mu w oczy-  obiecałam sobie że nigdy tam nie wrócę. Dzwoniłam do Usujego kiedy skończyłam osiemnastkę. Chciałam wiedzieć jak sobie radzicie i dowiedziałam się że on uciekł.

Może uciekł ale przynajmniej interesował się mną przez te lata a nie miał mnie w dupie!- podniósł na nią głos.

Czy ty myślisz że miałam cię gdzieś? Że nie zastanawiałam się jak wyglądasz ?,jak się masz? - zapytała.

Nie wiem co myślałaś - stwierdził- ważne że nie wróciłaś po nas.

Will ja rozumiem że masz żal do Crystal- do rozmowy dołączył się Usui-  ja też miałem ale to nasza siostra.

Ona!- pokazał na blondynkę- ona nie ma prawa mówić o sobie że jest siostrą!

Przestańcie wreszcie!- nagle się odezwałem.

Dobra nie chciałem się wtrącać ale jak się nie potrafią się dogadać to ja im pomogę.

Rozumiem że wszyscy macie do siebie żal- xd brzmie jak psycholog.-  Crystal zostawiła was w takim wieku. Sam był bym zły jak bym był w takiej sytuacji ale Will postaraj się zrozumieć Crystal bała się tam wrócić ale sam nie wiesz czy nie martwiła się o ciebie.

Bo nie martwiła- odparł.

A teraz nie jest tu? Nie przyjechała ci pomóc?- odparłem.

Jest ale..- próbował coś wymyśleć.

Ale co? Widzisz sam że się martwi. Więc schowaj dumę do kieszeni i wybacz jej albo chociaż postaraj się- Boże czy ja się zmieniam w moją mame?

Za dużo kobiecego towarzysta sprawiło że myślę jak one.

Nastała krępująca cisza w pokoju. Will i Crystal patrzyli na siebie w skupieniu. Jeżeli po mojej przemowie się nie dogadają to ja nie wiem jaka siła by ich dogadała.

Przepraszam braciszku- odparła Crystal łapiąc go za rękę.

Will popatrzył na nią zastanawiając się co powiedzieć.

Postaram ci się wybaczyć siostra - odparł- może trochę przesadziłem.

Trochę?- odparł Usui.

No dobra może bardziej niż trochę- odparł z uśmiechem.- Yukine ty mój kochany terapełto.

Twój kochany?- zapytał Usui- łapy precz od niego

A co nie jest kochany?- zapytał Will.

Jest kochany ale tylko dla mnie.- odparł przyciogając mnie do siebie.

A może niech sam zdecyduje kogo bardziej woli?- powiedział z uśmiechem.

O ty- Usui rzucił się na Willa tak że wyglądowali na podłodze i zaczęli się po niej turlać.

Normalnie jak dzieci- stwierdziła Crystal.- nie masz co się martwić oni jak byli dziecimi to tak zawsze.

Dobrze wiedzieć proszę pani- odparłem

Jaka pani? - odparła- jestem Crystal.

Siostra to nie jego wina że tak staro wyglądasz- odparł Will leżąc na podłodze.

Ja stara?- zapytała pokazując na siebie.

Era kamienia łupanego dawno minęła- stwierdził.

Ja dam ci ere kamienia łupanego- rzuciła się na niego i zaczęła szarpać się z nim.

Usui odsunoł się od nich i usiadł obok mnie. Przytulił mnie do siebie i pocałował mnie w policzek.

Dziękuję- odparł.

Za co?- za co on mi dziękuję.

Udało ci się ich ze sobą pogodzić- pokazał wygłupiających się na podłodze Willa i Crystal.

Wiesz że bym to zrobił- odparłem.

Jesteś cudowny- pocałował mnie w usta.

Przepraszam że przeszkadzam ale tak przy ludziach nie ładnie się odmacywać- powiedział że śmiechem Will.

Wszyscy wybuchliśmy śmiechem na jego sława. Przynnajmiej jedna sprawa już za nami teraz musi być tylko lepiej.

Wow nie sądziłam że dam kolejny rozdział aż tak szybko. Zapraszam do dalszego czytania z góry przepraszam za błędy. Do zobaczenia.






HopelessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz