Mieszkanie z Usuim było najlepszą rzeczą jaką przeżyłem. Tak naprawdę najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała było poznanie Usuiego. Właśnie idę do jego domu dotrzymać mu towarzystwa. Po wypadku na meczu dostał zalecenie od lekarza żeby przez tydzień siedział i odpoczywał. Nie za bardzo podobał mu się ten pomysł , ale po moich proźbach zgodził się pod warunkiem że będę dotrzymywał mu towarzystwa.
Usui jestem!- powiedziałem wchodząc do środka.
Salonie!- odparł.
Podorzyłem w kierunku salonu. Usui siedział na kanapie czytając książkę.
Hej jak się czujesz?- zapytałam siadając obok niego.
Odkąd tu jesteś to wspaniale- powiedział przyciągając mnie do siebie.
Miło to słyszeć- pocałowałem go w usta.
Co chcesz dzisiaj robić?- zapytał bawiąc się moimi włosami.
Może jakiś film?- zaproponowałem.
No wsumie mam trochę inną popozycje. - złapał mnie za biodra i położył na kanapie tak że leżałem pod nim. Usui syknął z bólu kiedy uderzył nogą o moją.
Nic ci nie jest?- próbowałem się podnieść ale Usui przedszymał mi ręce.
Nic mi nie jest?- odparł złaczając nasze usta w pocałunku.
Przyciognełem go do siebie pogłębiają pocałunek. Delikatnie wplątał palce moje błąd włosy. A drugą ręką złapał mnie za biodra. Położyłem delikatnie. Jedną rękę na jego plecy i zaczełem robić na nich wzorki , a drugą wplątałem w jego włosy. Usui zaczął schodzić pocałunkami na moją szyję zostawiając na niej malinki. Jęknełem w jego usta na co się uśmiechnął. Włożył mi rękę pod koszulkę i zaczął błądzić ręką po moim torsie. Przeniosłem ręce na jego biodra , kiedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Czy to są jakieś żarty ja się kurwa pytam? W takim momencie zachciało się komuś na odwiedziny. Czy im odbiło czy jak.
Oni robią sobie z nas żarty!?- zapytał poirytowany Usui.
Raczej świat się na nas uwzioł.- stwierdziłem- Idę otworzyć drzwi.
Skierowałem się w stronę drzwi. Otworzyłem je w drzwiach stał Will. Przeraziłem się na jego widok miał siniaka na twarzy , rozciętom wargę, zakwawiony nos i podartą kurtkę.
Yukine co ty tu robisz?- zapytał zdziwiony moim widokiem.
Boże co ci się stało?- wyglądał okropnie.
Jest Usui?- zapytał trzymając się za rękę.
W salonie.. Wejdzi.-otworzyłem drzwi żeby wszedł.
Wszedł do środka i skierował się do salonu gdzie siedział Usui. Na jego widok wstał z bólem i próbował podejść do brata.
Kto ci to zrobił?- zapytał przyglądając się jemu.- Yukine przynieś z kuchni apteczkę.
Pobiegłem do kuchni zabierając z szafi apteczke. Wbiegłem do salonu gdzie Usui razem z Willem siedzieli na kanapie.
Yukine pomóż mi go opatrzyć- odparł zabierając o demnie apteczkę.
Usiadłem obok Willa i pomogłem mu ściągnąć zniszczoną kurtkę. Usui zajął się opatrzeniem jego ran a ja sprawdziłem czy ręka nie jest złamana.
Po skończeniu opatrywania go Usui zajął się jak to ja mówie przesłuchaniem.Kto ci to zrobił?- popatrzył w oczy Willa.
A jak myślisz?- zapytał z irytacją.
Ojciec!- powiedział twardym głosem.- Jaki skurwiel zamorduje go!
CZYTASZ
Hopeless
RomanceYukine to 18 letni chłopak, który w swoim nudnym życiu spotka Usuiego, któtry zmieni jego dotychczasowe , beztroskie życie... Co się tak naprawdę wydarzy? Kim jest tajemniczy Usui? Czy Yukine nie będzie miał drobnych problemów z nowym znajomym?