4.Chronić ją za cene życia

507 18 2
                                    

Przebieram się w ciemne spodnie z dziurami i błękitną koszule którą rozpinam do też guzików ,przeczesuje swoje włosy żeby były w tak zwanym nie ładzie,zakładam okulary i wychodzę .Katarina wie że będę to cześto robił nawet o zmierzchu lub nie będę wcale spał,nie wiedziałem co się dzieje ale wiedziałem tylko jedno ...Muszę tą małą chronić za wszelką cenę ...Wchodzę do garażu odpalam Bentleya i wyjeżdżam i po chwili jestem pod domem organizatora imprezy ...wchodzę do sierodka a do moich nozdrzy dociera zapach alkoholu i potu ...rozglodam się za Kasi bo wyczuwam jej obecność po pięciu minutach odnajduje ją wzrokiem siedzi z Jasperem i nieznaną mi dziewczyną podchodzę do nich przybijając męską piątkę z Jasperem który po tym swój wzrok zawiesza na tajemniczej osobie obok Kasi
-Bella to jest Gab opowiadałam ci o nim -powiedziała patrząc na mnie z uśmiechem ,teraz wiedziałem że tą nieznaną mi osobą była Bella stężona przez Jaspera który nie spuszczał z niej wzroku .
-Miło poznać -powiedziła i uściskaliśmy swoje dłonie
-To w się poznajcie a ja pójdę po coś do picia -powiedziała Kasi i wszedła w tłum.Po 15 minutach wruciła Kasi trochę wstawiona postawiła drinki i wrucila w tłum .Nie chciałem pić alkoholu żeby przystępować swoich zmysłów więc poszedłem do kuchni po szklankę wody bo zaschło mi w głowie.Nagle zobaczyłem bruneta który całował dwie dziewczyny po szyji a w powietrzu wyczuwało się zapach narkotyków ,moja ręka zacisnęła się a wtedy chłopak na mnie spojrzał miał oczy archanioła Rafała chłopak wciągnik kreskę i zapalił szluga po studencku, się wpuszczając dym trujący dym do ust jednej z dziewczyn na co ona nieźle wstawiona zachichotała.Nagle poczułem ból w głowie a przed moimi oczami stanoł obraz błagającej Kasi o pomoc ,otrząsnełem się rzuciłem się biegiem na schody,wpadałem do pokoi widząc paryale nie czułem obecności Kasi ,na końcu korytarza poczułem złapałem za klamkę ale była zamknięta ,nagle stanoł mi przed oczami obraz duszącej Kasi przez kogoś a ja wymarzyłem dzwi z buta i zrzuciłem chłopaka Kasi i nawalają go z małej siły dłoń ,gdy nagle poczułem w niej prąd i uderzyłem w ziemię obok chłopaka robiąc dziurę w podłodze odrywając się od nieprzytomnego chłopaka i mój wzrok przeniósł się na Kasi ,leżała zapłakaną,jej ubrania były w strzępkach ,usiadłem obok niej i złapałem ją za rękę
-Przepraszam że mnie przy tobie nie było,przyrzekam nikt cię już nie skrzywdzi-powiedzialem i ściągnąłem z siebie koszule podając ją Kasi i zakładając na nią ,sięgała jej do połowy ud,wsadziłem jej rękę pod udo a drugą pod plecy i podniosłem ją w stylu panny młodej i wyszedłem z pokoju a potem z domu ,dziewczyna usnęła e moich ramionach wtulona we mnie ,odpaliłem Bentleya i zaczełem jechać z nią na rękach do mojego domu ,gdy dojechałem wziąłem ją w stylu panny młodej i wszedłem do domu ,byłem cicho żeby nie budzić Katariny wszedłem do mojego pokoju i położyłem ją na moim łóżku na co ona wtuliła się w poduszkę ,wtedy spojrzałem na jej szyję miała całą w małych doniczkach ,pomyślałem jak na to zaradzić ,i przypomniałem sobie o pewnym sposobie .
Rozciełem sie na palcu  specjalnym nożem z nieboe i przyłożyłem palec do ust ,moja jasna niebiańska krew wleciała w jej rozchylone wargi a po chwili nie miała żadnych siniaków ani zadrapań,spała słodko wtulona w poduszkę ,nakryłem ją kordłą i ona żaczeła noś mamrotać na co ja się zaśmiałem i delikatnie pocałowałem ja w skroń dzięki czsmu dziewczyna wtuliła się bardziej w poduszkę ,wyciągnełem materac i wzięłem poduszkę i położyłem się odpływając do krainy Morfeusza
∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
Przepraszam z góry za błędy ,proszę o głosy jeśli rozdział się podobał do następnego 😍😅)

Anioł StróżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz