12. „A ja bym chciała podjąć ją za ciebie..."

964 36 3
                                    

Chłopak wisiał nade mną co chwile wpijając się w moje usta. Ciężko dysząc delikatnie zaczął zdejmować bluzkę, a następnie mój stanik powodując u mnie napływ przyjemnych emocji. Byłam coraz bardziej na niego napalona. Szybkim ruchem pozbyłam się jego koszulki i wtedy zobaczyłam jego idealną klatę. Robi ogromne wrażenie.

Jake znów mnie pocałował palcami błądząc po i w moich majtkach. Poruszał nimi wolno po pochwie doprowadzając mnie do szału. Tak bardzo go chciałam i tak bardzo wiedziałam, że to co robimy jest złe.

Miałam ochotę przyssać się do jego szyi lecz było to niemożliwe przez jego dziewczynę. Składałam w tym miejscu tylko mokre pocałunki powstrzymując się od najlepszego.

- Jestem gotowa, kurwa.- szepnęłam kolejny raz wydając jęk.

Brunet od razu zabrał się do roboty. Zrzucił czarne spodnie i tego samego koloru bokserki, następnie robiąc to samo u mnie. Założył prezerwatywę na swojego członka i powoli we mnie wszedł. Wydałam głośny jęk z nadmiaru przyjemności. Po chwili złączyłam nasze usta w pocałunku wbijając swoje bordowe paznokcie w jego plecy. Brunet odwdzięczył mi się malinką na obojczyku.

Po skończonym seksie zmęczeni położyliśmy się pod kołdrą. Oddychałam nierównomiernie, nie wiedząc co powiedzieć.

- Nie wiedziałem, że potrafisz takie rzeczy.- uśmiechnął się zadziornie.- I masz takie zajebiste ciało.- mówiąc to robił kołeczka na mojej piersi.

- Ja nie zdawałam sobie sprawy, że może być tak cudownie.- złożyłam buziaka na jego policzku.

- Jestem w tym najlepszy.- szepnął mi do ucha powodując ciarki na całym ciele. Byłam pewna, że również je poczuł, ponieważ na jego usta wpłynął zwycięski uśmiech. Kręcąc rozbawiona głową wtuliłam się w tors.

Tak bardzo chciałabym, żeby był tylko cały mój.

**

Obudziły mnie promienie słoneczne docierające do moich oczu przez ogromne okno. Podniosłam lekko głowę i zauważyłam uśmiechającego się bruneta. Był kurewsko seksowny i słodki.

- Wstała księżniczka.- prychnął wpatrując się we mnie.

- A tobie co?- zapytałam zdziwiona marszcząc brwi.

- Nic. Hannah do mnie dzwoniła rano z pretensjami.- odpowiedział poprawiając swoje rozwalone włosy.

- Rano?! To która jest godzina?- wyrwałam się z łóżka jak poparzona. Zapomniałam całkiem, że nic na sobie nie mam, więc sięgnęłam po koc który leżał na komodzie.

- Po dziesiątej już będzie.

- O kurwa.- złapałam się za głowę szukając swojego telefonu.- Zabije Theo.

Do: Idiota
Przez ciebie głupi chuju do szkoły nie poszłam. Jeśli rodzice będą coś mówili masz coś wymyślić. Powodzenia zjebie;)

Od: Idiota
Buziak młoda ;*

Odłożyłam telefon i spojrzałam na Jake'a. Zabrałam w końcu swoje rzeczy pytając go w tym czasie gdzie jest łazienka. Gdy już się dowiedziałam tej bardzo ważnej informacji ruszyłam w tamtym kierunku.

Wzięłam szybki prysznic i umyłam włosy. Zostawiłam je w turbanie, a na siebie wciągnęłam wczorajsze majtki i rurki. Ubrałam czerwony stanik i tak opuściłam łazienkę. Jake spojrzał na mnie zdziwiony.

- Możesz pożyczyć mi jakąś bluzkę?- zapytałam ciszej.- Zwyczajną.

Brunet wstał i skierował się w stronę szafy. Wyciągnął z niej czarny T-shirt z napisem „Shit". Rzucił w moją stronę, a ja na szczęście go złapałam.

Because, I love you.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz