Przepraszam, że nie wczoraj, ale byłam zabiegana.
3/3
Leżałam w ciepłym łóżku przeglądając instagrama. Nic ciekawego nie znalazłam, więc spojrzałam na zegarek odkładając telefon. Było po osiemnastej. Wstałam rozprostowując kości i skierowałam się do łazienki. Stanęłam przed lustrem, a następnie związałam swoje włosy brązowe w niechlujnego koka, aby było mi wygodniej. Weszłam z powrotem do pokoju znudzona. Nagle zakryto mi oczy i poczułam jak ląduję na łóżku. Próbowałam oderwać od siebie dużą rękę, ale się nie dało.
- Hej mała.- szepnął mi do ucha zwisając nade mną.
- Jesteś idiotą Jake.- warknęłam, kiedy pozwolił mi zobaczyć jego twarz.
- A ty właśnie będziesz pierdolona.- uśmiechnął się łobuzersko.- I cholernie będzie ci się to podobało.
W tej relacji zdecydowanie on dominował. Podniósł mnie, a ja oplotłam nogi wokół jego ciała. Zaczął namiętnie mnie całować trzymając mój tyłek. Jęknęłam cicho z przyjemności. W moim brzuchu czułam jak wszystko buzuje. Brunet położył mnie na łóżku zdejmując ze mnie bluzkę i stanik. Zabawiał się moimi piersiami z uśmiechem. Podniecało mnie to coraz bardziej. Po chwili wrócił do moich ust i szyi. Poczułam jego zapach. Mięta, papierosy i cudowne perfumy. Skupiłam się na każdym szczególe i wszystko czułam dwa razy bardziej. Parker zaczął schodzić coraz niżej, aż dotarł do moich spodni. Jak najszybciej potrafił zdjął je ze mnie i pocałował moje majtki. Spojrzał na mnie swoim obojętnym wzrokiem zdejmując bluzkę. Ku moim oczom ukazał się jego lekko umięśniony tors. Był kurewsko idealny.
- Wolisz delikatnie czy na ostro?- zapytał nagle.- A w sumie to ja decyduje.- uśmiechnął się pokazując szereg swoich zębów.
Mogłam protestować, ale nie chciałam. Wiedziałam, że to co on wybierze będzie najlepsze.
Nagle moje majtki znikły i zostałam naga. Jake całował całe moje ciało, a ja bawiłam się jego włosami. Gdy zjechał na dół poczułam cholerną rozkosz. Brunet zaczął poruszać swoim językiem po łechtaczce. Wygięłam się głośno jąkając. Dobrze, że nikogo nie ma w domu, bo było by całkiem zabawnie gdyby ktoś to usłyszał. Niebieskooki dołożył swoje palce co sprawiło, że czułam się jakbym była w siódmym niebie. Kiedy doszłam wyjął z kieszeni gumkę i założył ją na swojego członka. Obrócił mnie tyłem i wszedł we mnie powoli, lecz po sekundzie przyspieszył ruchy. Mój tyłek latał w górę i w dół, a chłopak ciągnął moje włosy. W tej chwili to nie bolało, było cholernie przyjemne. Gdy czułam, że powoli kończę złapał mnie za szyje i delikatnie poddusił. Moje serce zabiło szybciej, ponieważ skończyłam. On chwile po mnie.
- Podobało się?- powiedział ciężko sapiąc.
- Wiesz co najlepsze.- uśmiechnęłam się przez co znalazł się obok mnie wpijając się w moje usta. Poprosił o dostęp do mojego języka, a ja od razu go wpuściłam.
- Ty też jesteś w tym całkiem dobra.- puścił mi oczko.
- Lepsza od Hannah?- wypaliłam i dopiero po chwili dotarły do mnie własne słowa.
- Z Hannah tego nie robiłem.- przyznał obojętnie.
Zdziwiło mnie to. Nie wiedziałam czy zapytać o to czy lepiej nie.
- Grzeczna, poukładana dziewczynka.- zaśmiał się.- Dlatego to ty jesteś o niebo lepsza.
- To dlaczego jesteś właśnie z nią?- zapytałam nie przejmując się co sobie pomyśli.
- Bo chcę ciebie uchronić przed tym światem.- szepnął kładąc kosmyk moich włosów za ucho.
***
Od trzech dni nie miałam kontaktu z Parker'em. Po naszej krótkiej rozmowie musiał gdzieś zniknąć. Jego słowa mnie zatkały.
CZYTASZ
Because, I love you.
Novela Juvenil- Bo cię kocham! - To przestań. - Nie potrafię. Zbliżające się wakacje powodowały napływ wielu emocji. Jednakże nie wszystko może być po naszej myśli. Poukładana dziewczyna zaczyna wracać do przeszłości, a jej brat zmienia się. Czy w te dwa miesiąc...