Gdzie jesteś?

139 8 3
                                    

Obudziłam się jak zwykle, koło ósmej, wstałam i poszłam się ogarnąć. Byłam zaspana, idąc przecierałam oczy i ziewałam. Nagle poczułam, że ktoś mnie złapał z tyłu.
-Koniec zabawy, mała. - usłyszałam groźny szept.
Napastnik zakrył mi usta, a drugą ręką, złapał w talii i ciągnął do tyłu.
-Pomocy! Ratunku! Jeff! JEFF! - krzyczałam. Jednak z moich krzyków nie było słychać nic innego jak tylko bełkotanie.
Na chusteczce, którą przyłożył mi do twarzy, musiała być jakaś substancja, bo po chwili zasnęłam...
Obudziłam się w jakiejś leśnej chatce. Była słabo oświetlona, czułam wokoło zapach żywicy i igliwia. Zorientowałam się, że leżę na jakimś żelaznym łóżku wysłanym łachmanami, przywiązana łańcuchem.
-No to jestem w dupie. - pomyślałam.
Usłyszałam kroki. Zobaczyłam wysoką, smukłą sylwetkę, jednak nie było widać twarzy, w pomieszczeniu było zbyt mroczno.
-Widzę, że się obudziłaś.
Co? Przecież to głos Liu!
-To ty Liu?
-Ha ha - chłopak się zaśmiał. - Tak to ja. Zadowolona?
-Nie... - odpowiedziałam znudzona.
Obawiałam się tego. Przyznam, z wyglądu Liu trochę mi imponował, chociaż kochałam i kocham tylko Jeffa. Ale charakter Liu miał wredny...
Nigdy nie chciałam znaleźć się w takiej sytuacji, w jakiej jestem teraz.
-Jeszcze zobaczymy laleczko, kto tu kogo będzie zadowalał. - powiedział Liu szyderczym głosem.
-Wypuść mnie. Chcę do Jeffa...
-No way, skarbie. Teraz nie ma Jeffa. Teraz jest Liu...
Pochylił się nade mną. Złapał mnie za policzek i ścisnął.
-I jego śliczna (Twoje imię).
Skrzywiłam się. Liu zaśmiał się i wyszedł. Zamknął drzwi na klucz.
-Jeff, błagam, pomóż mi. - szeptałam ze łzami w oczach.

Tymczasem Jeff chodził po domu zdenerwowany. Wydzwaniał do mnie, ale niestety, nie miałam przy sobie telefonu. Potem zorientował się, że leży wyciszony obok mojego łóżka.
-(Twoje imię), gdzie Ty jesteś... Gdzie jest Liu... co się stało...
Niestety, w pobliżu Jeffa nie znajdował się nikt, kto mógłby odpowiedzieć na jego pytania. Jedynie ściany widziały, co się stało. Ale, choć według przysłowia "ściany mają uszy", to szkoda że nie mają jeszcze ust...

Your Story With Jeff♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz