Zwykle nie poruszam tego typu tematów na moim profilu, ale sprawa jest wyjątkowa i poruszyła większość Polaków (w tym mnie).
Dzień Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy [WOŚP] - Dzień zamordowania prezydenta miasta Gdańsk, pana Pawła Adamowicza. Ludzie giną codziennie. W setkach, w tysiącach i w setkach tysięcy. Ale giną.
A nie są mordowani z zimną krwią.
"Śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć miliona to tylko statystyka" można by użyć tego cytatu w tym miejscu. Sarkastycznie lub poważnie. Jak kto woli.
Ś.P. Pan Paweł nikomu nie winił (przynajmniej nie celowo). Nie krzywdził. Nie obrażał. Chciał pomóc. Wspierał WOŚP. Tylko tym przejmował się tamtego dnia.
A co dostał w zamian? Dostał nożem.
Dla nie poinformowanych - na scenę w Gdańsku wszedł mężczyzna (Stefan W. nazwiska nie podam z godności do ludzkości, nie będę robił z siebie chama) z nożem w ręku. Przeszedł przez scenę, dźgnął prezydenta w brzuch, po czym zabrał komuś mikrofon i wygłosił swój manifest.
Zwierzę. Śmieć. Kanalia.
Nie wiem, kim jesteś. Nie wiem, jakiej jesteś płci. Nie wiem, jakiego jesteś wyznania. Nie wiem, w jakim jesteś wieku.
Wiem, że jesteś Polakiem, a co najważniejsze człowiekiem. Zostawmy zapaloną różdżkę dla Pana Pawła, za to, że nikomu nie wadził i odszedł bezprawnie.
/*
CZYTASZ
Pogromca Huncwotów [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction[CRINGE] [TYLKO Z SENTYMENTU] [CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ] Pogromca Huncwotów - Do Hogwartu przybywa nowy uczeń,na czwarty rok nauki. Od razu naprzykrza mu się czwórka chłopaków zwanymi Huncwotami. Skąd przybył? Co zrobi? Jaki ma zamiar w ki...