Wdycham mocno powietrze
Chcę odpocząć
Zamykam oczy
I oddycham
Skupiam się tylko na tym
Zakładam blokadę umysłu
Wszystkie myśli są teraz na zewnątrzNie muszę juz myśleć
Na złocistym polu stoję
Patrzę w dal
Na drogę, po której samochody płyną
Ściemnia się
Niebo przybiera lawendowy odcień
Nie chcę tam wracaćNie chcę wracać do domu
Chcę zostac właśnie tu
Na moim spokojnym polu
Policzki czerwienią się od zimna
Podmuch wiatru
Ah tak, pamiętam to zimno
Przyjemne dla piekielnej duszyMoje życie stoi w miejscu
Nie chcę iść do przodu
Boję się tego, co będzie
Nie chcę o tym myśleć
Chcę skupić się na moim oddechu
Chcę czuć, że żyje
Że żyję teraz, nie jutro, a dziśSłońce jest tak czerwone
Zachody są piękne
Noce są piękne
Ja nadal stoję na polu
Złociste warkocze zboża chylą się ku słońcu
Jest pięknie
Nie chcę wracać do domuSą tam ludzie
Ludzie, przez których czuję się źle
Chcę tu pozostać sama
Jest cicho, to dobrze
Żyję w głośnej rzeczywistości
Niech będzie ciszej
Jeszcze ciszej!Nadal stoję
Na tym ciemno złotym polu
Czy zostanę tu już na zawsze?
Pomocy
Chcę krzyczeć
Nie mogę, cisza pochłania mój głos
Wyrwij mnie z tego obłędu
![](https://img.wattpad.com/cover/177453199-288-k303199.jpg)
CZYTASZ
Umieram gdzieś powoli. Szukaj mnie.
PoetryWiersze nie najlepszej rangi Amatorszczyzna Ale spróbuj się zagłębić