I zaraz przyjdzie lato
Rutyna ciepłych dni
Wyciągną cię na rower
I zaczną się dni pełne goryczy i radościRok obróci się w proch
Spalimy wspomnienia
Zetniemy drzewa
Oh, spalmy róże
Nie chcę, by rosły
CZYTASZ
Umieram gdzieś powoli. Szukaj mnie.
PoesíaWiersze nie najlepszej rangi Amatorszczyzna Ale spróbuj się zagłębić
Lato
I zaraz przyjdzie lato
Rutyna ciepłych dni
Wyciągną cię na rower
I zaczną się dni pełne goryczy i radościRok obróci się w proch
Spalimy wspomnienia
Zetniemy drzewa
Oh, spalmy róże
Nie chcę, by rosły