propozycja

258 14 2
                                    

* Bell*
- jestem bardzo ciekawa
- chciałbym, abyś poszła do Sonica i zabrała 1 szmaragd chaosu
- emm... A co będe z tego miała? - no wiecie... Coś za coś
- ee... Będziesz... Bedziesz mogła dostawać od nas czego chcesz dopóki nas nie zdradzisz!
- umowa stoi! Aha! I żeby było jasne! Idę z Shadowem!
- jasne, czemu nie?
Tepneliśmy się przed bramę ogromnej rezydencji. Myśleliśmy nad planem, żeby się nie skapneli, że Eggman nas przysłał. Nagle do głowy mi przyszedł genialny pomysł
- Shad mam plan! Wejdziemy tam i... - opowiadałam mój genialny plan. Słuchał mnie uważnie. Było jasno, więc nikt chyba nie powinien spodziewać się tu Shadowa. Tym bardziej, że on ich, jak on to ujął? ,, nienawidzi ich", więc bez problemu powinni pomyśleć, że on jest u doktorka - rozumiesz?
- jasne! - tepnął się w wyznaczone miejsce
- czas zacząć misję
Otworzyłam bramę. Zapukałam do drzwi. Otworzył Chris
W końcu wiem jak to się pisze xD
Był nieco zazkoczony, ale wpóścił mnie do środka.
- cześć Bell, co cię tu sprowadza? - spytał drapiąc się po głowie
- chciałam spędzić trochę czasu z wami. Dawno nwas nie widziałam.
- w sumie racja... Hej! Bell przyszła! - zawołał
* Shadow*
Ukrywałem się za szafą. Nagle inni zaczeli schodzić na dół. Chyba już ich zawołała. Nikogo już nie było, więc zacząłem się rozgląda za zielonym szmaragdem. Tak przynajmniej twoerdzi Bell, że jest zielony. Nawet dobrze mi się z nią współpracuje. Rouge zamierza odejść. Niestety niewiem dlaczego. Może to i lepiej? Ale przecież ona i Bell dobrze się dogadują... Nie rozumiem kobiet. O mam go! Znalazłam go w szafce teraz tylko dać sygnał, że możemy się ewakuować ztego okropnego miejsca.
* Bell*
No kiedy on znajdzie ten szmaragd?! Czekam już 30 minut! Nagle na ścianie zobaczyłam światło odbijające się od ściany. W końcu! Raczył się ruszyć.
- hej! Muszę spadać! Prepraszam, że tak szybko, ale... Rouge do mnie napisała i potrzebuje mojej pomocy!
- jasne może, kiedy indziej? - zasugerował Sonic
- jasne! Ale muszę ruszać narka! - wyszłam szybko przez drzwi i bramę. Zauważyłam czarnego jeża czakającego w jego typowiej pozie z jego typową miną tyle, że z szmaragdem
- a szybciej nie mogłeś?
- niestety nie, ale choćmy już, bo nas jeszcze zobaczą
- racja

W bazie dr. Eggmana

Daliśmy mu szmaragd. Teraz mogę prosić o niego o co tylko zechcę! Tak wiem... Sonic mi ufa, a ja go po prostu zdradzam... Trochę smutne...

Ale to jest życie... No to... Dozo w następnym rozdziale! Papatki

Prawdziwa Miłośc Shadow The Hedgehog X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz