gdzie pamięć?

237 13 0
                                    

* Bell*
Szłam przed siebie. Nie wiedziałam co robiłam. Nawet nie wiedziałam gdzie się znajduję. Wiem napewno, że żyje. Wiem, że mam dziwne znajomości, ale ja ich nie pamiętam. Nawet niewiem gdzid mieszkam! Wiem, że w willi, als w której to nie mam pojęcia! Usłyszałam dzwonek telefonu. Patrzę na ekran. Dzwoni jakiś Shadow. Nie odbieram od nieznajomych. Nagle spostrzegam piękną i ogromną willę.
Podchodzę do drzwi. Mam klucze. Otwieram drzsi za pierwszym razem
- to jest raczej mój dom
Jest popołudnie piątek. Hmm... Mam wrażenie, że z kimś się miałam spotkać. Tylko z kim? Znów usłyszałam dzwonek mojeho telefonu. Kto to jest ten Shadow?! Nie odbieram. Musze sprawdzić ten rozkład domu.

* Silver*
Max i ja postanowiliśmy poszukać Bell, a Shadow i Sonic rozwiązywali zagatki. Shadow jest bardzo zmartwiony. Nigdy nie widziałem go w takim stanie. Widać, że bardzo ją polubił. Jechaliśmy samochodem. Max rozglądał się za Bell gdy nagle się zatrzymał i wysiadł z pojazdu. Widziałem przez szybę, że rozmawia z jakąś dziewczyną. To nie jest Bell...
Ona to brunetka o średnich włosach, a Bell jest dziewczyną z długimi włosami ombre. Weszła do samochodu razem z Maxem.
- kto to jest? - popatrzyłem się na dziewczynę
- to Angelika moja najlepsza przyjaciółka i Bell
- O.K to gdzie teraz?
- do Eggmana
Na te imię od razu wysiadłem z samochodu. Nie ma opcji, żebym tam jechał.
- Silver nie wygłupiaj się! wsiadaj do samochodu!
- ja polecę gdzie indziej. Poradzisz sobie z Angeliką
- dobra... trzymaj się stary
- jasne! - po czym moja moc zaczęła mnie unosić w powietrze - z góry zawsze jest lepszy widok - poleciałem

* Shadow*
Niczego nie można było ustalić. Postanowiliśmy się trochę przejść po okolicy jej domu. Tylko to nas uspokajało. Sonic i ja nawet się dogadujemy.
- hej Shadow! Drzwi w jej domu są otwarte! Wchodzimy? - zaskoczył mnie Sonic. Ale wiadomo, trzeba przeszukać. Właściwie to było dziwne. Bell zawsze zamykała drzwi na klucz. Weszliśmy do środka. Z radia słuchać była muzyk ,, Believer" Image Dragons, czy coś w tym stylu. Sonic szperał w szafkach, a ja przeszukiwałem pokoje.
- masz coś? - krzyknął z dołu Sonic
- jeszcze nie!
Nie mogę się z tym pogodzić. Już druga osoba na której mi zależało... Zniknęła. Nagle usłyszałem wysokie dźwięki pianina. Czy to ona? Obok mnie stanął Sonic. Uchyliłem drzwi, aby móc zobaczyc kto gra. Zamurowało nas... Długie ombre włosy... Szczupłe ciało... To ona...
- Bell? - spytałem. Przerwała grę na pianinie i spojrzała na nas przestraszona
- kim wy jesteście?!
- nie pamiętasz nas? To my! - zaczął Sonic - Sonic i Shadow! - wskazał najpierw siebie palcem, a potem mnie
- Bell co się dzieje? - spytałem nie pokojącym tonem
- nie znam was! Wynoście się z mojego domu!
- Bell, poczekaj! Daj nam coś wyjaśnić!
- niby co?!
Zaczęła iść w naszą stronę. Cofaliśmy się. Teraz jesteśmy w tarapatach... Wzięła gitarę
- czy ty chcesz rzucić tą gitarą? W nas?! - sprzeczył się Sonic
Byliśmy koło drzwi wejściowych. Nie mamy szans! Z jej pamięcią się coś stało!
- kochana nie za ostro ich traktujesz? - tą jakby pogoń przerwał głos zza pleców Belli
Popatrzyliśmy na nietoperzycę z ulgą. Bell opuściła gitare na podłogę. Oczywiście lekko, żeby jej nie uszkodzić
- Rouge? - spytała nie pewnie
- oczywiście, że ja - przytuliły się
- co się stało, gdzie ona jest?! - do domu wszedła Angelina, a za nią byli Max i Silver. Wszyscy byli w jednym pomierzczniu pod jednym dachem... To nie skończy się dobrze... Bell popatrzyła na Maxa i Angeline stojącą przed nią.
- po co tu przyszliście? Myślałam, że się nie przyjaźnimy! - warknęła
- to nie od nas zależało! Przysięgam ci! - tłumaczyła Angelina

* * *
Było ciężko, Bell wierzyła w słowa tylko Rouge. Przypomniało jej się kim jestem i kim jest Sonic. Wszystko już pamiętała... Nawet wypadek... Nie wiem dlaczego to się tak stało... Czy tylko ja o niczym nie wiem? Znów te pytania! Nigdy nie odpowiedziałem na nie... Zawsze coś nie grało, albo niczego nie wiedziałem w tej sprawie. Max i Angelina dogadali się z Bell. Znów byli najlepszymi przyjaciółmi.

* Bell*
Dzięki nim przypomniałam sobie wszystko! Nawet śmierć... Ale to mniejsza zrozumiałam dlaczego Max i Angel mnie chailowo opuścili. A gdy odwiedzałam Shadowa po prostu samochód walnął o ścianę, blacha nie wytrzymała i wpadł we mnie!

Heej! Sorki... Mam szlaban... I gdy nie... Zresztą co mam się wam tłumaczyć! Maaam chwilową deprehe... To znaczyyy... Mam bardzo zły dzień! Ok powiepowiłam co wiedziałam! Bayoo

Zmienić nazwe czy zostawić?
Stworzyć teraz nową książkę czy później?
Piszcie w kom!

Prawdziwa Miłośc Shadow The Hedgehog X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz