już wybrałam

260 21 0
                                    

* Bell*
Rozmyślałam jak zachowałam się wobec Rouge... Trochę hamsko, ale po prostu mam złu humor. Normalnie siadłabym na pianino, ale nieee... Bo nie lubię gdy ktoś mnie podsłuchuje! Mogłabym ich wyprosić... Ale z drugiej strony to zaczął się konflikty, że jestem hamska i wogóle... Leżałam na łóżku gapiąc się w sufit. Nie miałam co robić... Albumu nie obejrze, bo się znowu rozpłacze... Która jest godzina? Aha... Super bateria w telefonie padnięta... Wiem co zrobię. Wyszłam z pokoju i usiadłam na kanapę obok Silvera.
- co oglądacie? - spytałam
- reklamy - zaśmiał się Silver
- ale śmieszne...
- jakąś dziewczynę, która została opętana przez ducha... Niby horror... Ale narazie nic się ciekawego nie wydarzyło...
- aha okej... Obejrzę z wami

Po filmie

Faktycznie film był słaby... Niestraszny i słaby montaż... Jaki reżyser to wymyślił?! Tylko ztracony czas... Sprawdziłam godzinę na telewizorze
- dopiero 16?!
A tak przy okazji postaniwiłam nie skończyć szkoły. I tak tam się źle czułam. Ale muszę znaleźć jakąś pracę... Zacznę od kawiarni
- wiedziałem, że twn film będzie beznadziejny! - oburzył się Silver
- umiecie grać w karty? - spytałam
Zaniemówili. To oznaczało, że trzeba nauczyć ich grać w makao!
Wyciągnęłam karty. Rozdałam każdemu po 5 i zaczęłam tłumaczyć
- dwójki i trójki dodają karty przeciwnikowi, czwórki dają kolejkę, na piątkę możesz postawić wszystko chyba, że jesteś w toku... - bla bla bla... - rozumiecie?
- no - przytakneli
- okej zaczynamy

Po 6 rundach

- Rouge ty jakoś kantujesz! Już czwarty raz z rzędu wygrałaś! Czemu tylko ja nie wygrałam?!
- może po prostu mam dobre karty?
- śmieszne bardzo...
Nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i je otworzyłam. Na zewnątrz zobaczyłam Anię z tych zajęć.
- hejka mogę wejść?
Spojrzałam na moich gości i zastanawiałam się czy nie będzie przypału.
- no dobra tylko... - przerwałam, bo ta od razu weszła jak nigdy nic
Jej mina była zszkokowana.
- Rouge, Shadow, Silver? Co wy u niej robicie?! Mieliście tu... A z resztą ,siemka
Jej zachowanie mnie strasznie zdziwiło. Zwykle ludzie boją się takich istot, a dlaczego ona się ich nie bała?
- pan mnie poprosił, abyśmy razem poćwiczyły... Akurat Pan wybierał kto z kim ma współpracować i mówił mi, że od dziś jesteś moją partnerką. Ale... Nie lubie gdy ktoś mnie podsłuchuje... To może na potem się umówimy?
- pewnie! Może w niedzielę? O 14?
- okej to narazie!
no pa!- po tych słowach wyszła z mojego domu

Po całej grze

- nie no ja z wami nie gram! - oburzyłam się
- co? Nie podoba ci się, że przebiłem Rouge? - spytał Shadow
- każdy z was wygrał tylko nie ja! Już czterdziesta runda! Zagrajmy w coś innego...
- dobra... To może...
- a może urządzimy sobie Piżama- party? - zaproponowała Rouge
- jasne! - zgodziłam się z Silverem
- nie ma mowy - marudził Shadow
- no weź Shad... Będzie mega!
- dobra...
Wszyscy się ucieszyli. I od razu zaczeliśmy przygotowywania.

Się trochę rozpisałam <3 ale to niiic... Ok gwiazda i dozo!

Prawdziwa Miłośc Shadow The Hedgehog X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz