Rozdział 1

26.4K 511 197
                                    

Shopie pov.
Obudziłam się rano przez dzwoniący budzik. Z wielkim jęknięciem wstałam i podreptałam do garderoby. Dzisiaj postanowiłam ubrać zwykle czarne jeansy z dziurami i do tego białą bluzę z adidasa. Lekko się pomalowałam, bo szczerze mówiąc nie lubię się mocno malować. Zeszłam na dół a tam była już  moja mama. Przywitałam się :
- Dzień dobry - powiedziałam z uśmiechem  na widok moich ulubionych naleśników
- Dzień dobry słoneczko. Jak się spało? - zapytała mama
- Wspaniale - uśmiechnęłam się jeszcze bardziej
- To dobrze bo wychodzimy dziś na kolacje do państwa Blake'ów - powiedziała
- Że co znowu mam iść do tego chuja Blake'a  - wykrzyknęłam
- Shopie słownictwo!!! - teraz to mama krzyknęła
- Przepraszam - odpowiedziałam z skruchy
- No dobrze ale proszę cie Shopie nie zaczynaj się z nim - błagała
- Nie mogę tego obiecać - odpowiedziałam
- Shopie obiecaj - prosiła kobieta
- No dobrze obiecuję a teraz lecę do szkoły bo się spóźnię. Pa mamuś!!! - krzyknęłam gdy ubralam swoje buty i wychodziłem z domu.
Gdy dotarłam do szkoły przy wejściu czekała już na mnie moja przyjaciółka Kylie. Po krótkim przywitanie się z nią poszliśmy odłożyć książki. Gdy dotarłam do swojej szafki zobaczyłam na niej ośmieszajace mnie zdjęcia. Już wiedziałam, że to sprawka tego debila Patricka. Wtedy obiecałam sobie, że odegram się na gnoju. Musiałam tylko znaleźć mojego drugiego przyjaciela Nathana, który niestety był też przyjacielem tego idioty.

Patrick pov.
Jak tylko rano wstałem byłem wściekły, bo się dowiedziałem, że ta kretynka Shopie znowu do nas przychodzi. Dlaczego moi rodzice nie przyjaźnią się z kimś innym tylko z jej rodzicami. Postanowiłem trochę wcześniej pojechać do szkoły  żeby zrealizować swój plan. Dzisiaj byłem ubrany w zwykle czarne jeansy, białą koszulkę i czarna bluzę.

 Dzisiaj byłem ubrany w zwykle czarne jeansy, białą koszulkę i czarna bluzę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wyszedłem szybko z domu i szybkim krokiem udałem się do swojego samochodu. Droga zajęła mi 10 minut. Gdy znalazłem się na szkolnym parkingu to szybko wysiadłem z samochodu i udałem się w stronę szafki Shopie. Całą jej szafkę zakryłem ośmieszajacymi ja zdjęciami. Kiedyś jej rodzice pokazywali je na kolacji i zatrzymałem sobie kilka właśnie na takie sytuacje. Gdy skończyłem swoje arcydzieło udałem się do mojego i tej idiotki przyjaciela Nathana. Nathan był wysokim szatynem o zielonych oczach i tak samo jak ja miał 19 lat i grał w koszykówkę. Znalazłem chłopaka a obok niego stała ta debilka Williams.
- Cześć Williams - krzyknąłem do niej przez cały korytarz
- Spierdalaj Blake - odkrzyknęła i powróciła do rozmowy z Nathanem
- Ale ty groźna - zaśmiałem  się
- Zamknij ryj i zemszcze się za tą szafkę kretynie - odpowiedziała
- Suka
- Chuj
- Idiotka
- Debil
- Dobra spokój - krzyknęła przyjaciółka  tej debilki tak wogóle skąd ona się tu wzięła?
Kylie jest przyjaciółka Williams jest blondynką z zielonymi oczami i kocha fotografie.
Chwilę potem zadzwonił dzwonek na lekcje to wszyscy rozeszlismy się  do klas ja z Nathanem a Williams z Kylie.
Potem już nie widziałem Shopie, więc nie wchodziliśmy sobie w drogę. Po ostatniej lekcji jak najszybciej wystartowałem do swojego samochodu i pojechałem do domu. Jeszcze czeka mnie kolacja z Williams pomyślałem i głośno jęknąłem.

Układ  [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz