Patri ck pov.
Gdy Shopie odbiegła byłem załamany. Po chwili dostrzegłem, że zostawiła telefon. Akurat, gdy wziąłem go do rąk, przyszła wiadomość. Numer był nieznany. Postanowiłem przeczytać wiadomość.
Nieznany : Lepiej z nim zerwij. Chyba, że chcesz, abym zrobił coś komuś z twojej rodzinki albo mu😘
Nie mogłem uwierzyć w to co właśnie przeczytałem. Zacząłem czytać poprzednie wiadomości i w tej chwili do mnie dotarło dlaczego ona tak dziwnie się zachowywała i widziałem jej łzy, gdy mówiłam, że z nami koniec. Wstałem szybko z ławki i poszłem w kierunku, w którym pobiegła. Gdy szłem, nagle ktoś na mnie wpadł. To była ona całą zapłakana. Wtedy się odezwałem :
- Co to kurwa jest!?
Przez chwilę milczała, a jej twarz była coraz bardziej w łzach. Nie mogłem dłużej i ją poprostu przytuliłem.
- Prze..przepraszam - wyłkała w moją koszulkę
- Ciii. Już spokojnie. Jestem tutaj z tobą. Znajdę tego gnoja, który to pisał. - powiedziałem i przytuliłem ją z całych sił a następnie pocałowałem mocno w usta. Nie pozwolę jej skrzywdzić.
- Chodźmy do domu. - powiedziałem i przytuleni poszliśmy w kierunku mojego domu, bo u Shopie są przyjaciele jej taty.
Gdy weszliśmy do domu Shopie poszła do salonu a ja poszedłem zrobić jej herbaty. Gdy wróciłem z herbatą dziewczyna spała na kanapie, więc herbatę postawiłem na stoliku a sam usiadłem obok niej i pogłaskałem po policzku. Później przykryłem ją kocem i sam położyłem się obok niej. Później zajmę się sprawą tych sms'ów.
Shopie pov.
Nie wiem, w którym momencie usnęłam, ale byłam wykończona tym wszystkim. Ale cieszę się, że Patrick się dowiedział. Na początku nie wiedziałam gdzie jestem jak się obudziłam, ale później sobie wszystko przypomniałam. Obok mnie przytulony do moich pleców spał Patrick. Czułam się bezpiecznie w końcu. Odwróciłam się w jego stronę i zaczęłam się bawić jego włosami, a chłopak cicho pomrukiwał. Aż w końcu otworzył swoje oczy, w które kocham patrzeć.
- Wyspałaś się - spytał i dał mi krótkiego buziaka
- Tak. - powiedziałam i się do niego uśmiechnęłam
- Chodź zrobimy ci coś zjeść. Pewnie jesteś głodna - powiedział i zaczął się podnosić, ale byłam szybsza i usiadłam mu na udach i pocałowałam
- Jak wilk - powiedziałam przez pocałunek, a chłopak się zaśmiał
- To idziemy cię nakarmić - powiedział
Później zjedliśmy kolacje, a ja napisałam do taty, że zostaje u Patricka i ma się nie martwić o mnie. Po kolacji wzięłam szybki prysznic i wróciłam do pokoju. Patrick leżał rozwalony na całym łóżku i nie chciał się przesunąć, więc go walnęłam z poduszki i tak zaczęła się bitwa.☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
I mamy kolejny rozdział. Jak mówiłam muszę się streszczać z pisaniem, bo w poniedzialku chce, aby ta książka była skończona, bo już długo ją piszę, ale już mało rozdziałów zostało. Nawet pięciu ich chyba nie będzie. Zobaczycie co później się stanie. I czy dowiedzą się kto pisze te sms.
Do zobaczenia jutro kochani ❤❤❤
~ Czekoladowamisia ~
CZYTASZ
Układ [ ZAKOŃCZONE ]
RomanceCzy nienawiść może zamienić się w coś innego? Czy układ głupi układ może to zmienić? Jak to mówią Miłość od nienawiści dzieli cienka granica. Jak potoczą się losy nastolatków dowiecie się czytając moja książkę.