Shopie pov.
Gdy rano się obudziłam, cieszyłam się, bo dzisiaj piątek, ale z drugiej strony nie, bo idę znowu jako dziewczyna Patricka. Jak dotarliśmy do szkoły. Każdy się na nas patrzył, bo nie codziennie widzi się wrogów od zawsze jako parę. Nawet udawaną. Słyszałam szepty dziewczyn, które mnie wyzywały. Jak by mogły to by mnie zabiły. Zatrzymaliśmy się przy wejściu do szkoły i Patrick pocałował mnie w policzek i przytulił, a później poszedł do kumpli. Po każdej lekcji przy sali czekał na mnie Patrick. A każda dziewczyna zabijała mnie wzrokiem. Był jakiś dziwny. Tak jakbyśmy nie udawali tylko byłoby to na serio. Z szkoły wyszliśmy razem i trzymaliśmy się za rękę, ale jak już się oddaliśmy od szkoły i chciałam puścić rękę to chłopak mi nie pozwolił i szliśmy tak dalej. Na pożegnanie chłopak dał mi buziaka w policzek i poszedł do domu. Gdy weszłam do domu byłam zdziwiona, że leci piosenka z salonu. Gdy weszłam do kuchni tata stał przy kuchence i gotował obiad przy okazji tańcząc. Był to dla mnie szok, że jest w domu. Patrzyłam się na niego długo, aż wyczuł że się ktoś na niego patrzy i odwrócił się w moją stronę i powiedział :
- Ooo Shopie siadaj! Zaraz będzie obiad.
- Tato ty się dobrze czujesz ? - spytałam nie dowierzając w to co widzę
- Tak bardzo dobrze. Poprostu po tym co ci się ostatnio stało zrozumiałem że byłem tak zajęty pracą, że nie zauważyłem że coś Ci się dzieje. Dlatego postanowiłem się zmienić i będę tylko pracować po 8 godzin od 7 do 15 a resztę dnia możemy spędzić razem. Przepraszam Shopie, że nie było mnie przy tobie - powiedział tata a ja podeszłam do niego i przytuliłam a po chwili powiedziałam :
- Tato nie masz za co przepraszać, bo ja ci dawno to wybaczyłam
- Kocham cię córeczko - powiedział tuląc mnie jeszcze bardziej
- Ja ciebie też staruszku - powiedziałam i oddałam uścisk
Później oglądaliśmy z tatą telewizję, a o 16:00 napisał do mnie Matt, że chce przedstawić mi swojego chłopaka, więc umówiliśmy się w tej samej kawiarni co ostatnio na 17:00. Przebrałam się w jeansy i białą koszulkę a na to zarzuciłam czarna bluzę. Gdy weszłam do kawiarni Matt już czekał z chłopakiem, który jak mniemam jest jego chłopakiem. Podeszłam do stolika i się przywitałam :
- Hej!!!
- No hej Shopie! Poznaj mojego chłopaka Alana - powiedział Matt i mnie przytulił na przywitanie
- Cześć jestem Shopie - powiedziałam z uśmiechem
- Cześć. Alan - odpowiedział niechętnie
Siedzieliśmy już jakieś pół godziny aż nagle Matt powiedział, że musi iść do toalety. Ogólnie wydaje mi się, że Alan mnie nie polubił. Patrzył się na mnie tak, że jakby mógł to by mnie zabił. Gdy tylko Matt wszedł do toalety odezwał się Alan :
- Odwal się od niego suko, bo pożałujesz. Myślisz, że nie widzę jak na niego patrzysz.
- Jezu o co ci chodzi człowieku? Weź ogarnij dupę. On mi się nie podoba, więc się odpierdolisz - powiedziałam już zła
Chłopak chciał coś powiedzieć, ale wyszedł z łazienki Matt, a mnie i odechciało się tego spotkania, więc pożegnałam się z Mattem przytulasem, a Alan chciał mnie zabić wzrokiem. Później poszłam do domu, ale taty nie było. Zostawił mi kartkę, że poszedł do państwa Blake'ów, a później miał iść na zakupy. Ciekawe czy Patrick jest? Może zapytam taty czy był - pomyślałam, ale zaraz odgoniłam ten pomysł z głowy. Siedziałam do 4 nad ranem, bo w końcu był piątek to mogłam posiedzieć do późna.☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Kochani!!!
Tak jak mówiłam jest rozdział. Pisałam go na szybko , ale mam nadzieję, że się wam spodoba. Jak widzicie dziewczyny w szkole nienawidzą Shopie, bo to one chcą być na jej miejscu, ale nikt nie wie, że Shopie z Patrickiem udają oprócz ich przyjaciół. Chłopak Matta także jej nie polubił. Jak myślicie namiesza w ich przyjaźni ? a może przez Alana zerwą kontakt z sobą. Okaże się w kolejnych rozdziałach.
Do zobaczyska❤❤❤
~ Czekoladowamisia ~
CZYTASZ
Układ [ ZAKOŃCZONE ]
RomansCzy nienawiść może zamienić się w coś innego? Czy układ głupi układ może to zmienić? Jak to mówią Miłość od nienawiści dzieli cienka granica. Jak potoczą się losy nastolatków dowiecie się czytając moja książkę.