Patrick pov.
- Jednak nie potrzebuję czasu. - powiedziała szybko i wbiła się w moje usta. Na początku stałem oszołomiony, ale po chwili zacząłem oddawać pocałunek. Podniosłem ją za uda i kontynuowaliśmy pocałunek. Nie obchodziło nas to, że właśnie lekcja się skończyła i każdy wyszedł na dwór. Między pocałunkiem odezwałem się :
- Jesteś wariatką
- Wiem - mruknęła i pocałowała mnie spowrotem
Słyszeliśmy obok siebie pogwizdywania i klaskania. Gdy się od siebie oderwaliśmy obok nas stali nasi przyjaciele i uśmiechali się jak jacyś debile, ale po chwili odezwała się Kylie do Nathana :
- Widzisz nasz pomysł był genialny wystarczyło ich ściągnąć do galerii
- COO? - krzyknęliśmy w tym samym momencie z Shopie
- No co gdyby nie my to nie wymienialibyście się teraz śliną. Powinniście nam dziękować. Gdybyśmy tego nie zrobili dalej byście do siebie wzdychali i nie powiedzieli co do siebie czujecie, a tak to dzięki naszemu jakże genialnemu pomysłowi jesteście razem. - mówiła Kylie a po minie Shopie widziałem, że się zastanawia jak ma zabić swoją przyjaciółkę i dobrze zgadłem, bo po chwili odezwała się moja dziewczyna :
- Kylie moja kochana przyjaciółko powiedz mi jaką metodą mam cię zabić ? Zadźgać nożem czy może wolisz dłuższą śmierć na krześle elektrycznym hmm?
- Eh widzisz kochanie my chcemy pomóc a ona mi się pyta jak ma mnie zabić. Niewdzięcznica! - powiedziała oburzona Kylie i oparła się o swojego chłopaka, a ten zaczął się śmiać
- A ty z czego się cieszysz ? Ciebie też czeka taki sam los jak twoją dziewczynę - powiedziała poważnie Shopie do Nathana i oparła głowę o moje ramię a następnie przytuliła
- Patrick nas obroni. Prawda ? - powiedział pewny siebie chłopak
- No chyba nie ja zawsze jestem po stronie mojej księżniczki - powiedziałem i przytuliłem Shopie jeszcze bardziej
- I to się kurde nazywa przyjaciel. - westchnął Nathan a każdy się patrzył na naszą czwórkę, ale najbardziej na mnie i Shopie no bo najpierw widzą jak się kłócimy, później całujemy i przytulamy
- Takie życie stary - powiedziałem i zacząłem się smiac z miny chłopaka
- Dobra zakochańce my spadamy do mnie - powiedziała Kylie i tyle ich widzieliśmy
- To jak odwieźć cię do domu? - zapytałem Shopie
- Jakbyś mógł - powiedziała i odsunęła się od mnie a następnie wsiadła do mojego samochodu.
Całą drogę spędziliśmy na śmianiu się i śpiewaniu. A nie przepraszam śpiewaniem tego nie można było nazwać to było darcie się. Gdy dotarliśmy pod jej dom i Shopie wysiadła poszłem za nią i zapytałem:
- Nie pożegnasz się?
- A no tak. Nie mogę się przyzwyczaić, że... - Nie dałem jej dokończyć tylko wbiłem się w jej malinowe usta
- Jesteśmy razem - dokończyła, gdy się od siebie oderwaliśmy
- Kocham cię Shopie jak jeszcze nikogo innego. Nie wiem co ty z mną zrobiłaś dziewczyno. - powiedziałem a ta się do mnie przytuliła i powiedziała :
- Ja też cię kocham
Staliśmy jeszcze trochę przytuleni, aż dziewczyna poszła do domu a ja pojechałem do siebie.☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Hejka kochani !!!
Dzisiaj rozdział na słodko. Miłość Shopie i Patricka kwitnie, ale na jak długo? Zobaczymy😁😁😂 Kylie wraz z swoim chłopakiem są zadowoleni, że ich plan się udał, chociaż na początku nie było tak kolorowo i Shopie wylała sporo łez, ale póki co cieszmy się ich szczęściem 😂😂😂
Do zobaczyska w następnym rozdziale❤❤❤
~ Czekoladowamisia ~
CZYTASZ
Układ [ ZAKOŃCZONE ]
RomantizmCzy nienawiść może zamienić się w coś innego? Czy układ głupi układ może to zmienić? Jak to mówią Miłość od nienawiści dzieli cienka granica. Jak potoczą się losy nastolatków dowiecie się czytając moja książkę.