Rozdział 3

16.3K 406 17
                                    

Shopie pov.
Obudziłam mnie rano dzwoniący telefon. Nie patrząc kto dzwoni odebrałam.
- Halo - powiedziałam zapalnym głosem
- Gdzie ty do cholery jesteś? - wydała mi się do ucha Kylie
- No jak to gdzie? W domu - odpowiedziałam
- O 10:00 rano? - zapytała
- O kurwa zaspałam - krzyknęłam do słuchawki
- Hahah - usłyszałam po drugiej stronie
- Dobra ja kończę przyjdę na kolejną  lekcje paa - powiedziałam dziewczynie i się rozłączyłam.
Szybko pobiegła do garderoby i wzięłam pierwsze lepsze ubrania. Dzisiaj padło na jeansy z wysokim stanem i białą hiszpankę. Nawet się nie malowana tylko pobiegłam do szkoły. Gdy dotarłam na miejsce właśnie zadzwonił dzwonek oznajmiajacy koniec 3 lekcji, więc udałam się pod kolejną sale. Chwilę później w oddali zobaczyłam  Kylie, Nathana i tego chuja Patricka. Gdy dziewczyna mnie zobaczyła odrazu do mnie podeszła a za nią  dwójka kretynów. 
- Hej nasza pani spóźnialska - zaśmiała się blondynka
- No hej nie wiem jak to się stało, że zaspałam - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
- Mhm napewno. Przyznaj się, że nie chciało Ci się przyjść na kartkówkę - powiedział z śmiechem Nathan
- O kurwa zapomniałam o tej kartkówce  - powiedziałam
- Hahah ty moja sklerotyczko - odezwała się Kylie
- A temu idiocie co dolega? - zapytałam wskazując na Patricka
- Ta szmata Amanda się do niego doczepiła - powiedział Nathan
- Zastanawia się jak ma się jej pozbyć - odpowiedziała blondynka
- Uuu i co wymyśliłeś Blake? Zresztą po po co ja się pytam skoro i tak wiemy, że twój móżdżek jest wielkości orzeszki i nic nie wymyśli  - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
- Zamknij ryj Williams - odpowiedział wkurwiony już chłopak
- Sam się zamknij idioto - powiedziałam
- Kretynka
- Chuj
- Debilka
- Burak
- Idiotka
- Ciota
- Suka
- Pojebus
- DOŚĆ!!! Jakbyście nie słyszeli był już dzwonek - usłyszeliśmy głos nauczycielki.
- Już idziemy przecież - odezwał się brunet
I wtedy zaczęła się nasza 4 lekcja, czyli historia, którą mamy z 3 liceum, czyli klasą tego debila Patricka. Nasza genialna pani wpadła na pomysł robienia  wypracowania w parach na temat II wojny światowej. Byłoby wszystko okej gdybym gdybym nie gdybym nie musiała robić tej pracy z tym debilem Patrickiem.  Gdy zadzwonił dzwonek wyszłam pierwsza z klasy na maksa wkurzona. Postanowiłam iść za szkołę zapalić. Nie paliłam od 2 lat, ale teraz porostu muszę. Odpaliłem papierosa i przyszedł ten dekl.
Patrick pov.
Czemu akurat historię muszę mieć z jej klasą. Przez to muszę zrobić z nią to jebane wypracowanie. Byłem tak wkurwiony, że poszedłem na na fajkę. Tam zobaczyłem Shopie palącą papierosa.
- Nie ładnie tak palić - powiedziałem przy jej uchu
- Spierdalaj Blake. Muszę robić robić z  tobą to jebane wypracowanie - warknęła zła
- Nie wkurwiaj się tak. Przyjdziesz jutro do mnie o 17:00 - powiedziałem i zacząłem palić papierosa
- A czemu ty kurwa nie możesz do mnie? - zapytała
- No bo nie - odpowiedziałem
Wtedy dziewczyna odwróciła się do mnie plecami i poszła poszła do budynku. Następne lekcje minęły mi spokojnie. Potem wróciłem do domu. Źle się czułem to poszłam spać. Obudziłem się się o  20:00, więc poszedłem pod nic.  Jak wyszłam z  łazienki zbiegłem na dół po schodach, żeby coś zjeść. Potem wróciłem do siebie do pokoju i poszedłem spać. 

Układ  [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz