Patrick pov.
Rano zaspałem do szkoły i chciałem nie iść już ale przypomniało mi się, że miałem pogadać z Sophie. Do tej pory nie wiem co mi wczoraj odjebało żeby ją całować w policzek. Mega mi się z nią gadało wczoraj podczas robienia tego projektu. Postanowiłem, że po szkole ją zapytam czy się zgodzi. Wczoraj jak wróciłem do domu to odrazu zadzwoniłem do Nathana a on mi powiedział żebym się nie zakochał tak jak on. Ale przecież ja nienawidzę Williams a ona mnie więc to jest niemożliwe. Szybko się ubrałem i zeszłem na dół oczywiście rodziców nie było bo nie mają dla mnie czasu, ale się przyzwyczaiłem. Na kolacjach każą mi się dobrze zachowywać. Nie akceptują Nathana, bo nie ma tylu pieniędzy co my. Zjadłem na szybko kanapkę i pojechałem moim bmw do szkoły. Gdy dotarłem na miejsce była już 2 lekcja więc poszedłem pod kolejną sale czyli moją znienawidzoną fizykę. Później zadzwonił dzwonek i przyszła do mnie Shopie co było mega zaskoczeniem.
- Jest w szkole Nathan? - zapytała
- Ooo podeszłaś do mnie dobrowolnie. A co do pytania to nie wiem bo zaspałem i dopiero co przyszedłem. Ale chyba go nie ma bo by już dawno obok mnie siedział. - odpowiedziałem
- Dziwne Kylie też nie ma. Idę do niej zadzwonić - powiedziała
- O kurwaaa! Już chyba nie musisz. Odwróć się tylko się nie drżyj- powiedziałem bo zobaczyłem jak Nathan i Kylie idą za ręce i się całują. Brunetka się odwróciła i krzyknęła :
- O japierdole!! Nie wierze! W końcu! ! - krzyczała przez cały czas a ludzie patrzyli na nas jak na wariatów. W końcu nasi przyjaciele się od siebie odkleili i podeszli do nas.
- Dlaczego mi nie powiedziałaś - krzyczała brunetka na blondynkę co zabawnie wyglądało
- Jeju nie miałam kiedy. Nie denerwuj się - mówiła spokojnie Kylie
- Ugh idziemy pod sale i mi wszystko opowiesz - powiedziała Shopie
Kylie zdążyła tylko dać buziaka w policzek Nathanowi, bo potem brunetka ciągnęła ja w stronę klasy.
- Nie no stary gratuluję - powiedziałem do przyjaciela
- Dziękuję stary - odpowiedział
- Jak to się stało że zaczęliśmy z sobą chodzić - spytałem
- Nudziliśmy się więc postanowiliśmy gdzieś wyjść i ja w pewnym momencie nie wytrzymałem i ja pocałowałem. Byłem pewny że mi w ryj strzeli, ale oddała pocałunek. Potem wyznałem jej co czuje a ona mi. Ty mi lepiej powiedz jak to się stało że pocałowałeś Shopie w policzek. Kiedyś nawet dotknąć jej nie chciałeś - powiedział
- No nieźle. Dobrze ze odważyłeś się jej powiedzieć co czujesz. A czemu ja pocałowałem w policzek to sam nie wiem jakoś samo z siebie wyszło.
- A pytałeś się jej ? - zapytał zaciekawiony mojej odpowiedzi
- Nie po szkole jej się zapytam mam nadzieję że się zgodzi, bo jej też to pomoże bo może jej były da sobie spokój.
Potem jeszcze pogadaliśmy i poszliśmy na 3 ostatnie lekcje.
Shopie pov.
Rano jak szłam do szkoły zaczepił mnie mój były Ash. Zerwalam z nim dlatego że chciał się z mną przespać a ja nie chciałam. Próbował mnie zmusić, ale wtedy wparowała Kylie i mi pomogła. Od tamtego czasu cały czas za mną chodzi. Boję się, że kiedyś mi coś zrobi. Dzisiaj też mi groził, ale zobaczył, że idzie nauczyciel sobie poszedł. Weszłam do szkoły ale nigdzie nie było Kylie. Po drugiej lekcji zauważyłam Patricka, więc podeszłam do niego i zapytałam czy jest Nathan w szkole. Później jak się dowiedziałam, że Kylie chodzi z Nathanem gadałyśmy całą lekcje. Potem jej opowiedziałam jej, że Ash mnie znowu zaczepia a ona kazała mi go zgłosić na policję, ale ja nie chciałam. Po skończonych lekcjach szłam sama z szkoły, bo Kylie miała kółko z Fizyki. Gdy wyszłam z szkoły ktoś mnie zatrzymał był to Patrick. Cholerny Blake. Pociągnął mnie za rękę i zaprowadził do parku obok szkoły.
Wyrwalam mu się i zapytałam :
- Czego ty chcesz?
- Musimy pogadać - odpowiedział
- Nie mamy o czym - powiedziałam i chciałam odejść, ale pociągnął mnie za rękę tak, że wylądowałam na ławce obok niego.
- Zostaniesz moją dziewczyną? -zapytał a ja wybuchłam śmiechem
- C... czy ciebie pojebało. M... my się nie nawidzimy przecież - mówiłam przez śmiech
- Jezu idiotko nie chodzi mi na serio tylko na niby byś udawała moją dziewczynę - powiedział
- Ciebie chyba serio pojebało - powiedziałam i znowu chciałam wstać ale złapał mnie za biodra i posadził spowrotem na ławkę. Poczułam dziwny dreszcz w tamtym miejscu.
- Jakoś nie żartuję. Poprostu chce żeby Amanda się od mnie odwaliła a ty jesteś odpowiednią osobą do udawania bo jesteś ładna i masz charakter no i nie jesteś plastikiem.
- Nie nie zgadzam się. Chwila czy ty mi powiedziałeś komplement? - zapytałam zdziwiona
- Nieważne. Ale zobacz ty też będziesz miała korzyść, bo twój były jak nas zobaczy to się odczepi od ciebie. - powiedział
- No nie wiem - powiedziałam zastanawiając się nad odpowiedzią
- Proszę zgódź się - powiedział chłopak
- Ale nikt nam nie uwierzy. Bo mu się nienawidzimy i co nagle przyjdziemy jako para to bezsensu - powiedziałam
- Uwierzą tylko musimy dobrze grać. To jak Shopie Williams czy zostaniesz moją udawaną dziewczyną? - spytał z nadzieją.
- Tak zostanę twoją udawaną dziewczyną - powiedziałam
Gdy chłopak to usłyszał to szeroko się uśmiechnął. Potem obgadaliśmy jak to będzie wyglądać i poszliśmy do domu. Gdy dotarliśmy do swoich domów chłopak pocalowal mnie w policzek bo twierdzi że trzeba się przyzwyczaić.
- Jak ja będę miała cie przytulić albo pocałować to jestem chora - powiedziałam z śmiechem
- Uwierz ja też - odpowiedział
Potem ja weszłam do siebie do domu a on do siebie. Jako, że był piątek to zrobiłam sobie maraton filmów. O 3 w nocy zasnęłam.

CZYTASZ
Układ [ ZAKOŃCZONE ]
RomansaCzy nienawiść może zamienić się w coś innego? Czy układ głupi układ może to zmienić? Jak to mówią Miłość od nienawiści dzieli cienka granica. Jak potoczą się losy nastolatków dowiecie się czytając moja książkę.