Matt pov.
Strasznie polubiłem Shopie jak tylko ją poznałem, dlatego też nie chciałem mieć tajemnic i odrazu jej powiedziałem, że jestem gejem. Przedstawiłem jej Alana, którego naprawdę mocno kocham, ale on robi mi jakieś sceny zazdrości o Shopie i naprawdę już mam tego dość. Dzisiaj chciałem spotkać się z Shopie, a on jak tylko się dowiedział zrobił mi niezłą awanturę i zaczął ja wyzywać od szmat i że ona chce zniszczyć nasz związek. Nie mogłem dłużej słuchać jak ja obraża, więc wstałem i dałem mu z liścia, a on wyszedł obrażony i powiedział, że już się pewnie w niej zakochuje, ale Shopie jest dla mnie tylko przyjaciółką, mimo że znam ją krótko. Później usiadłem na kanapie i zacząłem swoje przemyślenia. W końcu do mnie dotarło, że tak naprawdę odkąd jestem, z Alanem nie miałem żadnej przyjaciółki ani przyjaciela. Zawsze był tylko on, bo o innych był zazdrosny i dla niego zrywałem z każdym kontakt, ale tym razem nie pozwolę mu zniszczyć mojej przyjaźni. Nasz związek nie można go nawet tak nazwać. Opierał się tylko na tym, że zawsze robiłem to co on chciał. Nigdy nie było tak jak ja chciałem. Wogóle prawie nie gadaliśmy, a nasze życie opierało się na seksie i tym co chciał Alan. Ja nie miałem prawa głosu. Po moich przemyśleniach stwierdziłem, że to nie ma sensu. Postanowiłem skończyć ten dziwny związek i zacząć od początku, przyjaźniąc się dalej z Shopie. Dlatego zerwałem się szybko z fotela i zacząłem pakować rzeczy Alana. Po półtorej godziny wszystko było spakowane i postanowione w korytarzu. Minęło jakieś pół godziny i usłyszałem, że ktoś wchodzi. Wiedziałem, że to Alan. Wszedł do pokoju i zapytał :
- Wyjeżdżamy gdzieś kochanie ?
- Nie - burknąłem
- To po co te walizki? - spytał zdezorientowany
- To koniec z nami Alan. Nasz związek nie ma sensu. Zawsze robiliśmy to co ty chciałeś. Nigdy nie miałem prawa głosu. Nie miałem przyjaciół bo zerwałem dla ciebie z nimi kontakt, ale teraz to się skończy. Nie mam zamiaru dalej w tym tkwić. - skończyłem mówić a on patrzył na mnie zszokowany.
- Co ty pierdolisz to przez tą dziwkę jebaną. Ta kurwa chce mi cię odebrać!!! - krzyczał jak nienormalny
- Ja teraz wychodzę, ale jak wrócę nie ma być tu ciebie ani twoich rzeczy! - powiedziałem zły i wyszłem, ale zanim to zrobiłem Alan powiedział :
- Już idziesz do tej szmaty! Jeszcze do mnie wrócisz z podkulonym ogonem! - krzyknął a mi nie chciało się go słuchać, dlatego wyszedłem i napisałem do Shopie.
Ja : Hej. Mozemy się spotkać?
Kurdupelek😂😂😂 : No hej! Coś się stało?😒😒 i mam nadzieję, że zmieniłeś mój nick😠😠
Ja : Zerwałem z Alanem i to nie moja wina, że jesteś przy mnie taka malutka xd
Kurdupelek😂😂😂 : Ojej! Już do ciebie lecę pysiu! Ale za to jak masz mnie zapisaną i tak masz po pysku!😉😉😉
Ja : Nie zostań w domu ja już do ciebie idę. I tak mi nic nie zrobisz kurduplu 😛😛😛
Kurdupelek😂😂😂 : Ja ci dam kurdupla wielkoludzie!😂 A tak apropo to lecimy na zakupy skarbie😂😂
Ja : Ty to jednak wiesz jak mnie pocieszyć😊😊😊
Kurdupelek😂😂😂 : Najak😘 Lecę się ubrać w coś normalnego, bo jestem w piżamie 😂😂 Bayo! Do za chwilę😀😀
Ja : Bayo!!
Gdy dotarłem do dziewczyny domu odrazu zapytała bez żadnego przywitanie :
- Jak to się stało? Myślałam, że wam się układa! Czemu mi nie powiedziałeś, że coś się psuje między wami?
- Tak mi ciebie też miło widzieć - mruknąłem
- No dobra no mów no! - krzyknęła
- No więc ten związek nie miałby sensu. Ciągle było tak jak chciał Alan. Zawsze tak było że zawsze było tak jak on chciał a ja nie miałem nic do gadania. Zerwałem dla niego kontakt z przyjaciółmi, ale stwierdziłem, że mam dość i spakowałem go i kazałem mu się wynosić. - skończyłem mówić a dziewczyna zamilkła to zapytałem :
- Ej Shop co jest?
- Nie nic - powiedziała szybko, ale coś mi tu nie pasowało
- Nie rób z mnie debila. Wiem, że coś nie gra! - powiedziałem zły
- Ty już jesteś debilem - powiedziała i uśmiechnęła się
- Nie zmieniaj tematu! Mów!!! - byłem coraz bardziej niecierpliwy
- Pamiętasz jak przedstawiłeś mi Alana i poszedłeś później do łazienki, a jak wyszłeś szybko zmyłam się do domu? - spytała
- No tak pamiętam. Mów dalej! - powiedziałem ciekawy
- No to jak poszedłeś to Alan zaczął mnie wyzywać i grozić, że mam cię zostawić bo inaczej źle się to dla mnie skończy - powiedziała cicho
- Jezu debilko czemu mi odrazu nie powiedziałaś? - zapytałem i przytuliłem ją do siebie
- Nie chciałam psuć ci związku - powiedziała wtulona w mnie
- Dobra. Koniec tych smutasów! Idziemy na zakupy -powiedziałem
- Jezu czemu ty jesteś taki szczęśliwy po rozstaniu? Nie powinneś być załamany? - spytała zdziwiona
- Nie będę rozpaczać po idiocie - uśmiechnąłem się do niej
- No w sumie racja. W takim razie trzeba znaleźć ci chłopaka!!! - wykrzyczała a ja zakryłem jej usta, bo ludzie dziwnie się spojrzeli. Później gadaliśmy na luźne tematy. Z galerii wyszliśmy cali obładowani ciuchami i nie tylko. Później poszliśmy coś zjeść. A na końcu do dziewczyny obejrzeć jakiś fajny film. O 23:30 wróciłem do domu. Alana na całe szczęście nie było.
Alan pov.
Jak ten idiota mógł mnie zostawić i wybrać tamtą kurwe, która od początku się do niego łasiła. Jeszcze przyjdzie do mnie z podkulonym ogonem jak znudzi się tej szmacie. Ta idiotka mnie jeszcze popamięta. Jeszcze się przekona, że z mną się nie zadziera i nie odbiera się cudzych chłopaków. Ojj Shopie Williams jeszcze mnie popamiętasz.☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ Hej kochani!!!
Rozdział miał być wczoraj. Tylko, że wieczorem miałam go dodać, ale byłam tak zmęczona, że usnęłam, więc mam nadzieję, że mi to wybaczcie. Wiem, że pewnie jesteście ciekawi co wymyśliła Kylie, żeby zeswatać z sobą Patricka i Shopie. I czy się to uda. No ale jak to ja postanowiłam dopiero o tym napisać w kolejnym rozdziele.😂😂😂 Jak widzicie wkońcu jest Matt i Alan. Ich związek się rozpadł, ale Alan coś kombinuje. Jak myślicie będzie chciał zrobić coś Shopie?
Do zobaczyska❤❤❤
~ Czekoladowamisia ~
CZYTASZ
Układ [ ZAKOŃCZONE ]
RomanceCzy nienawiść może zamienić się w coś innego? Czy układ głupi układ może to zmienić? Jak to mówią Miłość od nienawiści dzieli cienka granica. Jak potoczą się losy nastolatków dowiecie się czytając moja książkę.