Rozdział 13

12.1K 338 38
                                    

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Myślałam że nikogo nie ma bo było bardzo cicho. Nawet bardzo się cieszyłem, że nie ma taty, bo jakby mnie zobaczył cała posiniaczona i w krwi to by ma zawał padł. Dlaczego mnie to spotyka?  -  pomyślałam. Najpierw poszłam do toalety się załatwić a później po apteczkę do kuchni. Gdy akurat miałam iść do siebie do pokoju do domu wszedł..................

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Do domu wszedł Nathan z Kylie. Jak tylko mnie zobaczyli odrazu do mnie podbiegli i moja przyjaciółka zapytała :
- Boże Shopie co ci się stało?  Kto ci to zrobił ?
- A... Ash -  powiedziałam płacząc przez cały czas
Gdy moja przyjaciółka to usłyszała to odrazu wstała i mnie przytuliła. Nathan na mnie patrzył wzrokiem i było widać, że nic z tego nie rozumie więc mu opowiedziałam jak Ashton był moim chłopakiem i chciał mnie zmusić do seksu. Później opowiedziałam im co mi powiedział Patrick i co się stało później.
- Sukisyn. Zajebie go!!! A Patrick jest idiotą, który boi się uczuć. - powiedział wkurzony Nathan
-  Skarbie Patrick napewno nie mówił tego serio, bo jesteś prześliczną dziewczyną. Która podoba się wielu facetom -  powiedziała moja przyjaciółka i przytuliła mnie jeszcze bardziej
Później opatrzyli mnie i pogadaliśmy trochę,  ale później poszliśmy bo byłam zmęczona, chociaż wiedziałam, że i tak nie usnę. Po pół godzinnym wierceniu się w łóżku, wkońcu usnęłam.
Jak następnego dnia rano się obudziłam dostałam wiadomość.
Nieznany :  Hej!  Jak się czujesz? Jakby co to ja Matt😀😀
Ja :  Hej!  Nie jest źle, chociaż mi trudno😦😦
Zmieniono nazwę na Matt😊
Matt: Właśnie dlatego, żebyś się nie smutała zabieram cie dzisiaj do kawiarni ,, Ciacho". Wypijemy sobie kawkę. Poznamy się bliżej   i  najemy najlepszymi naleśnikami ever!!! O której kończysz lekcje?
Ja : No okej, bo i tak nie mam planów, ale ty stawiasz. Kończę o 14:30😉
Matt: Okej. A tak apropo w jakiej szkole się uczysz? Bo ja w tej na ul. Manhatańskiej 29
Ja : Ooo to tam gdzie ja. Nigdy cię nie widziałam.
Matt : Bo chodzę dopiero od miesiąca😙
Ja : Dobra to ja lecę się szykować do szkoły. Do później Matt!!!
Matt :  Do później mała. Będę czekać przy bramie☺☺
Ja : Oki
Później podniosłam swój szanowny tyłek i poszłam uszykować się do szkoły. W sumie ten Matt nie jest zły. Może się zaprzyjaźnimy- pomyślałam. Gdy byłam gotowa, wyszłam z domu i poszłam do szkoły. Kylie rano mi napisała, że jej nie będzie, więc Nathana pewnie też.  Po 3 lekcji próbował podejść do mnie idiota Patrick, ale go olałam i poszłam pod kolejną klasę. Lekcje mi zleciały dość mozolnie. Ostatnią miałam fizykę, której nienawidziłam. Myślałam, że tam umre a jeszcze ten debil Patrick usiadł obok mnie. Gdy tylko zadzwonił dzwonek wybiegłam z klasy jak oparzona i poszłam na parking, na którym czekał już Matt. Podeszłam do niego a on mnie przytulił i powiedział :
- Hej!!!
- No hej - odpowiedziałam
- Jak Ci minął dzionek w szkole?  Bo mi tragicznie - powiedział i żeby mi to udowodnić zrobił smutną minke.
- Czyli nie jesteś sam, bo dla mnie też była to tragedia - powiedziałam a chłopak się uśmiechnął
-  Dobra mała wskakuj do auta - powiedział i poszedł usiąść za kierownicą.
Ja usiadłam na miejscu pasażera i pojechaliśmy do kawiarni. Jak wsiadaliśmy widziałam jak Patrick się patrzył na nas, ale dupkiem się nie będę przejmować. Gdy dojechaliśmy do kawiarni zamówiliśmy naleśniki i kawę i zaczęliśmy rozmawiać. Nagle chłopak zaproponował :
- Zagramy w pięć pytań?
- No spoko! Dowiem się czegoś o tobie! - odpowiedziałam entuzjastycznie
-  Więc zaczynaj! - powiedział i się uśmiechnął
- No dobrze. Ulubiony kolor?
- Czarny.  A twój? - zapytał
- Też czarny. Masz jakieś zwierzątko?
- Tak mam psa a ty? - spytał
- Nie nie mam niestety - odpowiedziałam
Gdy zostało ostatnie pytanie chłopak zapytał :
- Masz chłopaka?
- Nie nie mam. I jeżeli byś chciał nim zostać to przepraszam, ale nie szukam narazie i nie chcę cię ranić. Nie rób sobie nadzieji! Okej?  - powiedziałam poważnie a wtedy chłopak zaczął się śmiać
- Z czego się śmiejesz - spytałam
- Z ciebie. Ja nie chcę być twoim chłopakiem, bo ja mam swoją drugą połówkę.
- A jak ma na imię ta szczęściara? - zapytałam za zaciekawiona
- Chyba szczęściarz chciałaś powiedzieć. Ma na imię Alan.
- Coo?
- Ma na imię Alan. Ja jestem gejem. Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza. - powiedział a mnie zamurowało

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ Kochani !!!
Jak widzicie jest rozdział. Jak widzicie do domu weszli przyjaciele Shopie.  I okazało się, że Matt jest gejem. A Shopie myślała, że się w niej zakochał. Jednak się myliła. Mam nadzieję, że się podoba. Jesteście ciekawi czy Shopie wybaczy Patrickowi czy może pozna kogoś innego?  Może wybaczy  chłopakowi i będą dalej ciągli układ. Tego się dowiecie w kolejnych rozdziałach.
Do zobaczyska❤❤❤
~ Czekoladowamisia ~

Układ  [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz