⚗️Severus Snape⚗️ Cz. 1

2.2K 53 5
                                    

- Co [T. I.] boisz się? - mówi James.

- Nie, ale to wredne...

-A ile razy Snape był wredny dla ciebie?-  nie wiem czemu Syriusz i James tak się uparli na ten głupi dowcip.

- No w sumie dla mnie jest nawet miły.

-Weź bo jeszcze pomyślę, że go lubisz.

-James przypominam Ci że jeszcze tak nie dawno twoja dziewczyna też się z nim przyjaźniła. Więc nie może być taki zły..

-Oh [T. I.] czemu ty we wszystkich widzisz dobro on jest zły. Wyzwał dziewczynę James'a od szlam!

-I co z tego? W każdym człowieku i czarodzieju jest dobro. Snape się po prostu pogubił. Ja też bym taka była od znajomości z Lucjuszem.

-A co Lucjusz nie ma w sobie dobra?

-Ależ oczywiście że ma, Łapo tylko... nie ważne. Dobra zrobię to...

_________
...
_________

Nadszedł ten dzień w którym mam wcielić plam Łapy i Rogacza w życie. Ja na prawdę nie chce ranić Severus'a ale co ja poradzę?

-Cześć Severus. Mam prośbę.

-Czego znów? Pewnie coś od Huncwotów? Możesz ciebie darować [T. I.]

- Nie, nie. To nie o nich chodzi. No... mam problem z eliksirami...

-No co ty jesteś drugą najlepszą uczennicą. Jesteś prawie tak dobra jak ja...

-Nooo mam problem z eliksirem żywej śmierci.

-Ah tak... to trudny eliksir... ale nie wiem po co ci ja w końcu i tak sama do tego dojdziesz. Jesteś bardzo bystra nie wiem czemu tiara przydziału przydziela cie do Gryffindor'u a nie na przykład do Ravenclaw lub Slytherin'u.

-Też zawsze chciałem być przydzielona do Slytherin'u moi rodzice też.. - Dosiadam się na krzesło obok Snape, jesteśmy w bibliotece więc mówimy ciszonym głosem, ale teraz i tak pomiędzy nami jest cisza.

-Dobra. - mówi Snape a ja unoszę brwi do góry. Co dobrze? O co mu chodzi? - No pomogę Ci z Wywarem Żywej Śmierci. - posyła mi mały ledwo dostrzegalny uśmiech, ale ja i tak go zauważyłam i mogę śmiało powiedzieć, że to najpiękniejszy uśmiech jaki kiedykolwiek posłał mi jakiś chłopak.

-Dzięki. - też się do niego uśmiecham tylko że mój uśmiech jest wielki i promienny. - To kiedy masz czas? Jeśli nie jesteś zajęty może zaczniemy od razu?

-Nie mam teraz za bardzo czasu... wiesz zniżają się SUM-y z Transmutacji i..

-O mam pomysł. Nie radzisz sobie z Transmutacją, prawda?

-Możesz mi o tym nie przypominać?

-Spoko ja pomogę Ci, a ty pomożesz mi i wszyscy będziemy szczęśliwi.

-No dobra.. Tylko nikomu ani słowa.

-Dobra.

__________
...
__________

Plan Potter'a i Black'a obraca się na naszą nie korzyść. Plan polegał na: rozkochaniu Snape we mnie i brutalne porzucenie go. Wiadomo że to trudne zadanie bo Severus jest skryty i nie pozwala się poznać byle komu. Aleee ten plan bierze w łep. Snape nie wygląda na zakochanego we mnie, ale ja w nim za to już tak. Nie wiem co się stało. Nigdy nic do niego nie miałam, a nawet, można tak powiedzieć, lubiłam go. Nie wiem co mam zrobić. Chyba się w nim poważnie zakochałam. Nie najgorsze jest to że on nie odczuwa tego co ja, ale to że jeśli się o tym dowie nie ma szans  na przyjaźń, a tym bardziej na związek. Jestem taka głupia!

-[T. I.] i co myślisz? Miałaś 3 miesiące na rozkochanie w sobie Snape. Myślisz, że już można uznać go za..

-Syriuszu- przerywa mu- ja chyba nie chce go ranić...

- Chyba nie chcesz go ranić? [T. I.]! Co z tobą nie tak?! My go nie lubimy!

-Nie, James. To wy go nie lubicie!

-Może mi jeszcze powiesz że się w nim zakochałaś!? - nie mogę wytrzymać i strzelam James'owi z liścia.

-Zamknij się! - z trzaskiem drzwi wychodzę z ich dormitorium i zmierzam do biblioteki bo tam jestem umówiona z Severusem.

-Hej Sev. - witam się z nim buziakiem w policzek i zajmuje miejsce obok niego.

-Hej[T. I.]. Co ci jest?

-Mi? Nic.

-Przecież widzę. [T. I.]powiedz mi...

-Obiecaj, że wysłuchasz mnie do końca, że stąd nie wyjdziesz i dasz mi się wyjaśnić zanim mnie osadzisz...

-[T. I.] mam się bać?

-Przepraszam cię.. Chłopaki, znaczy James i Syriusz wymyślili taki durny dowcip którego jesteśmy częścią. Miałam cie w sobie rozkochać i porzucić, ALE ja nie mogę. Jesteś dla mnie zbyt ważny. Severus'ie?

-Nie mogę uwierzyć. To dlatego podeszła do mnie z prośbą o pomoc z tym eliksirem? Nie miałaś z tym problemu to był tylko żart?!

-Severus'ie proszę cię nie krzycz. - mówię załamującym się głosem.

-Panie Snap to biblioteka tu się szepcze. - ucisz go pani z biblioteki.

-Severus'ie możemy porozmawiać?

-Nie, nie chce mieć z tobą nic wspólnego!

One Shots & Talksy & Preferencje ~Harry Potter~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz