*dzwoni telefon*
Valentina: *odbiera*
Morderca: Widzę cię.
Valentina:
Morderca:
Valentina: Dobrze wyglądam?
W zasadzie pasowałoby tu jakiekolwiek dziecko Afrodyty.

CZYTASZ
pj || boskie
Randomjedno wielkie rakowisko sprzed lat, zapraszam. #4 w opowiadania #10 w solangelo