Eldarya - odcinek 24

239 19 121
                                    

Hejka, naklejka! xd

(przepraszam, ale pisałam to na laptopie, nie chce mi się tego sprawdzać, więc sorka za błędy i za to jak wam będzie się dłużyło xd Pisałam to ponad 2h więc na pewno czytanie zajmie wam mniej czasu, miłego czytania, o ile ktoś to przeczyta xd )

Mówiłam, że opinia będzie w przyszłym tygodniu, ale postanowiłam go obejrzeć i uważam to za dobrą decyzje, bo do skończenia odcinka brakuje mi ok. 900 maany, a musiałabym sprzedać coś bardzo wartościowego na targu, ale mam takiego pecha, że jak coś wystawiam po wysokiej, ale nie wygórowanej cenie (bo wiem ile za coś mogę wziąć maany i nigdy nie wystawiam po górnej granicy) to nikt tego nie kupuje, nawet jak kilkukrotnie coś wystawiam!

Ale nie ważne xd

Nie jesteście tu by czytać o moim marudzeniu na maane tylko na odcinek, więc zaczynajmy!

Pierwszym do czego muszę się przyczepić jest... Mega wkurwiająca Ewelein. Dawno aż tak bardzo mnie nie denerwowała, a w sumie w miarę ją nawet lubię, ale w tym odcinku jej czepialstwo o to, że narażamy innych (przecież Gardzia ich w sumie do tego nie zmuszała...) była irytująca. Niby rozumiem jej powód, ale nie musiała wypominać tego przy każdej możliwej okazji!

Zirytowało mnie też to, że ona nas przeprosiła dopiero po tym, gdy Gardzia na nią naskoczyła i potem ją przeprosiła. Nie mogła zrobić tego wcześniej? Pomimo tego, że Gardzia powiedziała jej "co o niej myśli" to okazała się doroślej, bo pierwsza wyciągnęła do niej rękę na zgodę.

Ale mimo wszystko po kłótni Gardzi i naszej kochanej pielęgniarki/lekarki, każdy był zły na główną bohaterkę! No, kurwa, serio? A jak się pogodziły to każdy jakby o tym zapomniał lol

Hah, za dużo się na jeden wątek rozpisałam xd

Dla nie wtajemniczonych, chyba warto w ogóle wspomnieć o tym o czym był odcinek, a był on o determinacji Gardienne (chyba tak się to pisze xD) w poznaniu prawdy o swojej rasie, ale do tego kim jest odniose się potem.

Szczerze jedyne rzeczy, które mnie denerwowały zdarzyły się na początku (lub po prostu w pierwszych trzydziestu minutach gry) i oprócz Ewelein, rzeczą która mnie zdenerwowała było szukanie osoby z którą mieliśmy porozmawiać i którą mogliśmy sobie wybrać (ja wybrałam Colaie).

Zdenerwowało mnie to, ponieważ na szukanie tej postaci straciłam około 700 maany ;-;

Przejdźmy teraz jednak do przyjemnych rzeczy, ale nie mówię, ze jeszcze narzekanie się nie pojawi ;)

W tym odcinku zachwycałam się nawet głupimi, typowymi dla Eldaryi, ślicznymi opisami uczuć, lokacji, itd., które czytało mi się przyjemnie, bo czułam się jakbym czytała zajebiste opowiadanie na Wattpadzie (takie nawet lepsze niż moje, które pisze na drugim koncie :P ).

Mam szczerze w ogóle wrażenie, że Beemoov, bardziej przykłada się do robienia odcinków Eldki... Bo nawet zapychacze w niej, nie są tak męczące i irytujące, jak na przykład w Syfie. W Eldaryi czyta się je nawet dość przyjemnie.

Ale znów odchodzę od wypowiedzi się o odcinku xD ( zmarnowałam już, w sumie na jeden wątek, ponad 400 słów XD)

Dobra, już wracam "na właściwą drogę" xd

Mieliśmy moment z rytuałem, który miał nam przypomnieć, to czego nie pamiętałyśmy, czyli jakieś trzy dni, które umknęły z pamięci Gardzi xd 

To co się przypomniało Gardzi... Chodzi o te próby smoków, chociaż tylko jeden z nich przeprowadzał je.

Zanim wypowiem się na temat prób wspomnę o tych zajebistych lokacjach!

Moja opinia o Grach BeemoovOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz