/Przepraszam jeśli są błędy lub zupełni inne słowa, których nie powinno być w zdaniu, moja autokorekty jest złośliwa i mogła mi coś zmienić, a ja mogłam tego nie zauważyć, chcecie to możecie mi pisać gdzie jest błąd xd/
Hejka, co tam u was słychać? xd
Chciałam nieco inaczej zacząć i nawet chyba mi się udało, ale nie ważne... Jesteśmy tu by rozmawiać, chociaż to na razie za dużo napisane, na temat odcinka syfu. Oczywiście liczę na żywą dyskusję w komentarzach, bo to poniekąd jeden z celów tej tek 'książki', dokładnie jest to główny cel po moim wyżaleniu się... ale to również nie ważne.
No więc...
Bimóf znów ciągnie te grę ku dołowi. Jeszcze kilka odcinków temu byłam w stanie powiedzieć, że 'zostało rzucone koło ratunkowe', teraz jestem skłonna powiedzieć, że to koło to była atrapa.
Czyli znów toniemy! A raczej oni toną xD
Odcinek jest dla mnie nudny, ale przejdźmy do bardziej szczegółowej analizy, czy opinii, o tym co się tam dzieje się.
Na pewno muszę się przyczepić do jednej rzeczy, która jest wszechobecna w niemal całym odcinku, mianowicie mam na myśli temat nauki. Mam wrażenie, że tyle pierdolenia o tym nie było w żadnym innym odcinku, ale mogę się mylić. Rozmowy, czy myśli, na ten temat miałam ochotę pomijać, na prawdę. Tak mnie to irytowało, że pół notatek do tej opinii ( tak, robię notatki oglądając odcinek by o niczym nie zapomnieć, gdy mam pisać opinie) zajmuję narzekanie na wspominki o nauce xD
Kolejną rzeczą, która zirytowała mnie w pierwszych minutach odcinka była *werble* Melania. Jezu, jak ta typiarka mnie wkurwiała... A w ogóle warto wspomnieć, że cały odcinek oglądałam z Rayanem, a później część dialogów z Kastielem ze ścieżki z nim, chciałam obejrzeć jeszcze ścieżkę z Natanielem, ale nie mogłam go znaleźć na YouTube po polsku, a nie chciałam po angielsku, bo tym językiem gardzę,a raczej go nie lubię xD [JEDNAK OBEJRZAŁAM ŚCIEŻKĘ Z NATANIELEM]
Co prawda mogłam trochę jeszcze poczekać aż ktoś ją wrzuci, ale jakoś mi się nie chce xD
To jak ta 'Mela' chwaliła się, że idzie do mieszkania/domu pana Zaidi, to jak szczyciła się tym, że mówi do niego po imieniu... Wkurwiła mnie bardziej niż Ewelein w Eldaryi, serio! Przez to jej jeszcze bardziej nie lubię, ale spoko jeszcze tu o niej wspomnę xd
Rozmowa z Yeleen była w porządku, ale nie po to o niej wspominam... Coraz bardziej irytują mnie momenty gdy jest tam wspomniane o czymś z realnego świata, o istniejącym serialu, filmie czy czymkolwiek. Wam to może się podobać i ok, nie mam nic do tego, ale mnie to denerwuję w momencie, gdy znam coś tylko z nazwy lub w ogóle tego nie znam, a muszę wybrać Su opcje, że coś znam by było na plus. Wkurwia mnie to kłamanie, i tak wiem, nikt nie zmusza mnie do wybierania w tym momencie odpowiedzi na plus, no ale... xD Takie odpowiedzi też prowadza do tego, że nasza Su jest mniej "spersonalizowana" i trudniej się z nią utożsamić, ale z drugiej strony kto chciałby się utożsamiać ze swoją Su, w momencie w którym zrobili z niej tzn. "Mary su" ( czy jakoś tak), jest tak cholernie 'idealna', że to aż chore... W liceum miała wady, a tu ich nie ma!
Odeszłam trochę od odcinka! Już wracam! xd
CZYTASZ
Moja opinia o Grach Beemoov
De TodoTutaj pojawią się moje opinie na temat gier Beemoov takich jak: Słodki Flirt, Eldarya oraz Henri's Secret. Będą to opinie na temat całych gier bądź odcinków danej gry. To MOJE opinie więc nie trzeba się ze mną zgadzać. UWAGA! W książce mogą pojawi...