SFU - odcinek 15

287 18 221
                                    

Pisanie o tym odcinku było dla mnie katorgą, więc przepraszam i proszę o wyrozumiałość XD

Odcinek zaczyna się od imprezy w klubie, która ma zwrócić naszą uwagę na to, że główna bohaterka znów będzie się opier... Że znów będzie odpoczywać, tak o to mi chodziło xD Śmieszny jest fakt, że ona odpoczywa w większości odcinków, w prawie każdej zapowiedzi jest tekst typu "no w końcu będzie szansa na odpoczynek" czy coś takiego.

Głupie jest również mylenie pojęć "wakacje" i "ferie". O ile dobrze pamiętam w zwiastunie jest powiedziane, że Su ma właśnie ferie, co jest poprawnym i adekwatnym słowem do sytuacji, która ma miejsce w odcinku, ale co? W odcinku mamy cały czas słowo WAKACJE! No, kurwa, to mnie wkurwiało xD

Słysząc, że Roza zawalona jest pracą, myślałam, że będzie jej mniej w tym odcinku, a raczej, że nie będzie jej wcale, jednak... pomyliłam się. Była w tym odcinku, ale momenty z nią są w tym odcinku byly całkiem spoko, co prawda było jej mniej niż ostatnio, co jest zdecydowanie na plus, ale te momenty były serio spoko. Wspominałam już, że nie lubię Amber? A tak, mówiłam o tym. Nie lubię jej, a Su chciała się częściej spotykać z nią, co widać po tym odcinku. Co prawda nie ma Amber za dużo, ale... No samo to, że jest Su jej szkoda, że chce spędzać z nia wiecej czasu mi nie pasuje.

Jeju... Nadal po końcówce tego odcinka mam mętlik w głowie,  aż nie wiem co chce napisać , ale mimo to spróbuję coś wymyślić XDDD

Nieco później mamy spotkanie u Rozalii.. Pierwsza moja myśl "Ja pierdole, znów nauka" XDD

Właśnie sobie uświadomiłam, że teraz narzekam na naukę, a chwilę wcześniej narzekałam na odpoczynek Su xDDDD

Nie ważne... Wróćmy do spotkania u Rozy. 

Dla mnie było wielkim zaskoczeniem to, że wraz z Amber pojawił się Kastiel (mój Ws) i w tym momencie chciałabym się skupić na nim. Od razu mówię... Oglądałam odcinek z nim xD 

A jednak nie! Zanim o nim, to chce jeszcze wspomnieć, że gdy Chani próbowała wypieków Rozy, to miałam wrażenie, że dostanie od nich orgazmu xD

Ja to mam chyba mam problemy z pamięcią, przepraszam...

Więc teraz przejdźmy do Kastiela. Walić to, że on przyszedł się tam uczyć, skupmy się na jego zachowaniu, które mnie wkurwiło, to znaczy jak patrze na nie po jakimś czasie od obejrzenia odcinka, to nadal mnie ono denerwuje, ale może najpierw streszczę całą sytuację.

Su chce dać mu buziaka na przywitanie, a ten się zaczyna o to wściekać, a jakiś czas później chętnie by się do niej dobrał. To nie wszystko, ale tamto mnie mniej wkurwiło, a w sumie... W dalszej sytuacji nie rozumiem do końca zachowania Su i popieram w 100% Kastiela, ale znów może wyjaśnię o co mi chodzi, a nie xD 

Ale ja dziś mam jakiś problem z pisaniem XDD

Chodzi mi o moment, gdy Kastiel woli odprowadzić blond loszkę zamiast Su. Rozumiem zazdrość Su i wkurwienie, ale HELOŁ! Suśka szłaby w grupie, a Amber sama.

No sorry, jestem w stanie zrozumieć tu obie strony, ale bardziej staje po stronie czerwonowłosego. Obroniłam go, ale to co dalej ma miejsce... Po tym ponownie ma miejsce sytuacja, która mnie zdenerwowała, a mianowicie...Chłop najpierw chce Su u siebie, zaraz nie, bo uważa, że można iść do niego tylko w jednym celu, a później dobiera się do Su przy bramie w parku, co świadczy o tym, że jest w chuj żałosny i niezdecydowany. Ehh... Nie chce się już wkurwiać.

Po odprowadzeniu przez mojego WS Suśki mam wrażenie, że ta cała ich relacja jest... Po prostu nijaka, brakuję tego czegoś co było między nim, a Su w Liceum.Chyba po prostu brakuję w tym wszystkim tej całej chemii, jestem zawiedziona. Mam wrażenie, że to jest głównie problem ścieżki z nim, bo porównując ją do ścieżki SFU z Natanielem to mamy tu kolosalną różnice. Jedno do drugiego jest niczym "ogień i woda", totalne przeciwieństwo.

Moja opinia o Grach BeemoovOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz