(Eh dawno mnie nie było co? XD)
(TAK WŁAŚCIWIE TO NASTĘPNEGO DNIA O 7.30)
Per. Toffi
-ANIU WSTAWAJ! :3 -krzyknęła Carmelka.
-Jeeszcze pięęęć miiiinut łoreło...-odpowiedziałam śpiąc.
-ANKA WSTAWAJ BO ZJEM TWOJE PLACKI >:O -krzyknęła.
-DZIE SOM MOJE PLAAACKIIIIIIIII!!!!!!!-wrzeszczałam szukając placków.
-Nie no lol dzisiaj naleśniki.-powiedziała Carmelka.
-Ty zuy człowieku -.- -odpowiedziałam po czym jadłam placki.-Nie chce mi się widzieć tych dziuni i tortu nadal nie posprzątali. CAAARMELKA MOGĘ DZISIAJ NIE IŚĆ DO SZKOŁY?-spytałam.
-Ale teraz chodzimy do nowej.-odpowiedziała.
-Jest tam Kajmak?-spytałam.
- ;-; Domyśl się Ajnsztajnie (orto specjalne)-powiedziała z sarkazmem.
-Czyli nie :c-odpowiedziałam ze smutkiem.-JA NIEEEE CHCEEEEEEEEEE!-krzyknęłam.
-Musisz >:c-powiedziała Carmelka.
-NJE.-krzyknęłam.
Ona wyciągnęła zapalniczkę i podpaliła mi ogon.
Zaczęłam ugaszać ogon.
-Yhhh....-ychnęłam ugaszając ostatni płomień.
-Weź się w garść! Nowa szkoła to nowi przyjaciele i znajomości!-powiedziała Carmelka próbując mnie zachęcić.
Ah... Ale mi się nie chce mieć nowych przyjaciół.
Poszłam smutno się ubrać.
-TOFKA!!!!!!!!-krzyknęła gdy się ubierałam.
-WYNOŚ SIĘ Z MOJEGO POKOJU GRAM W MAJKRAFTA! >:((((((-krzyknęłam do niej przebierając się i grając w minkruft na moim PlayStation 4 którego nie mam :(.
-BOŻE! TA SZKOŁA JEST DALEJ WIĘC JEDZIEMY TAM SZKOLNYM AUTOBUSEM!-krzyknęła ponownie.
-Przecież to Polska, tu nie ma takich autobusów.-powiedziałam z powagą.
-Tu jest.-odpowiedziała.-Bo to kurwa fanfik i tu wszystko jest możliwie.-dodała.
-PLOSE NJE PSEKLINACI!!!!-wrzasnęłam.
~~~~~~W SZKÓŁCE~~~~~~~~~(TO BYŁA PODSTAWÓWKO-GIMNAZJUM)
weszłam do szkoły i powiedziałam:
-WITAJ GIMBAZO!-krzyknęłam podnosząc ręce do góry.
Wtedy jakaś Polonistka wyszła ze swojej sali gdzie miała lekcje i dała mi wpierdol.
Obudziłam się w automacie i zeżarłam oreło które utknęło komuś.
Wtedy przyszedł jakiś chłopak z gimbazy, popatrzył się na mnie z miną w stylu "o kurwa przecena na masło w biedrze" a później "o kurwa ruchałbym". XD
Wyciągnął mnie z automatu i ZJADŁ.
Po 3 minutach odrodziłam się i dałam mu w kolano. Jak potem się okazało nazywał się Tomek bo wyczytałam jakaś nauczycielka na niego nakrzyczała. Dostał uwagę o treści:
Zjadł uczennicę na przerwie.
Nauczyłam się że gimbaza to najgroźniejsze imperium.
Więc poszłam zobaczyć co dzisiaj na stołówce.
-Więc mówisz, że dzisiaj tuńczyk w panierce?-spytałam kartek.
YOU ARE READING
Cukier i Ogień
Humorta ksiazka tak samo jak wop byla pisana 2 lata temu, jej jeszcze bardziej nie polecam czytac ale jak chcecie to mozecie just just