• Rozdział 8 •

186 15 12
                                    

Stalowa Łapa

Obudziłem się jako ostatni. Miałem sen w którym Tygrysi Pazur kazał mi iść dalej. Najwyraźniej miał rację, bo pozostali już dawno wstali i mnie poganiali. Zastanawiało mnie tylko jedno: czy uda nam się przepłynąć przez Słoną Wodę?(dop. Aut: tak w tej książce mówią na morza i oceany).

Rubinowe Skrzydło

Moje kocięta mają już cztery dni. Uszka lekko im się podniosły, lecz nie do końca. Bardzo je kocham tak jak mojego partnera, Popielate Futro. Co do niego, wyszedł na polowanie.

Do obozu wszedł właśnie Krucze Oko, który poszedł z nim zapolować. Wbiegł do legowiska przywódcy, a ten po chwili zwołał zebranie. Poprosiłam Małe Piórko by popilnowała kociąt, a sama poszłam na zebranie.

— mam dla was złe wieści. Popielate Futro nie żyje. — na te słowa z moich oczu wypłynęły strumienie łez. To nie był tylko mój partner, ale też ojciec Wody i Tygryski.

Ognista Gwiazda mówił dalej:
— zginął na tej samej Drodze Grzmotu, co Stalowa Łapa.

Zamarłam.

[158 słów]

Chciałabym powiadomić was, że przez jakiś czas będzie tylko perspektywa Stalowej Łapy, ale na pewno wkrótce znowu pojawią się punkty widzenia kotów z Klanów. Mam już nawet pomysł na trzeci tom i zakończenie tego.

[z notką 198 słów]

Wojownicy:Nowy Klan.Tom 2 - Wyprawa Stalowej Łapy ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz