Stalowa Łapa
Minęły dwa dni, odkąd osiedliśmy się na kolejnej wyspie. Codziennie bawiłem się z moją partnerką. Dzisiaj razem z Janowcem szłem na polowanie. Łowiliśmy ryby. Przyszliśmy do brzegu, a ja zobaczyłem, że kolejnej wyspy nie widać. Jak my dalej trafimy?
Na nasze nieszczęście nie było ryb. Czekałem bardzo długo, ale one wciąż nie podpływały. W końcu pojawiły się dwie, małe rybki. Miały może długość połowy ogon(dop. Aut: 15 cm). Janowcowi udało się obie złapać. I dobrze, bo to mogło być nasze ostatnie jedzenie na długi czas. Do wyspy, na której mieszkałem ja i inne koty, bardzo radko podpływały ryby.
Powolnym krokiem podszedłem do naszego obozu. Była ta jaskinia. Z tyłu było moje(i Iskry)legowisko. To ja miałem zadecydować, co z rybami. Tak zrobiłem.
— ja nie zjem żadnej. Iskra i Janowiec podzielą się większą, a mniejszą rybę zjedzą pozostali - poza mną — miauknąłem, a Iskra spojrzała na mnie z troską.
— od wczorajszego wieczoru nic nie jadłeś...— miauknęła ze smutkiem.
— nie jestem głodny. Naprawdę. A po drugie, bardzo cię kocham i nie pozwolę, byś umarła. — to drugie było kłamstwem. Nadal udawałem, że kocham moją partnerkę. Nie była to jednka prawda.
— wierzę ci. Idź spać, chyba, że chcesz się pobawić. — wymruczała. Jej głos był tak słodki.
— mmm....pobawmy się. — miauknąłem, po czym na oczach wszystkich kotów zacząłem zabawę. Skończyliśmy po krótkim czasie. Położyłem się i zasnąłem.
Obudziłem się kiedy księżyc nadal był na niebie. Pozostali spali. Postanowiłem zapolować. Podszedłem do Słonej Wody. Zobaczyłem rybę. Bardzo dużą(dop. aut: zobaczył szczupaka). Natychmiast ją złapałem. Nie wiem dlaczego, ale postanowiłem ją ukryć. "Może ryby podpływają tu tylko w nocy?", pomyślałem. Zjadłem pół ryby, a resztę zakopałem z tyłu jaskini. "na pewno nikt się nie dowie.", pomyślałem.
Złapałem dwanaście tych dużych ryb, po czym położyłem się z powrotem obok mojej partnerki.
[297 słów]
Wena wróciła
[303 słowa]
CZYTASZ
Wojownicy:Nowy Klan.Tom 2 - Wyprawa Stalowej Łapy ✅
FanfictionOD JEDNEJ WYPRAWY ZALEŻY LOS CAŁEGO KLANU Nadszedł czas, by kocięta Liliowego Pazura zostały uczniami. Młody Stalowa Łapa odkrywa, że jeśli chce ocalić Klan i wszystkich na których mu zależy, musi wybrać się w podróź tam, gdzie nie dotarł żaden kot...