Stalowa Łapa
Nie wiedziałem co powiedzieć. Iskra, moja partnerka warknęła wściekle. W końcu miauknąłem:
— przepraszam. Nie powiniennem był tego robić. — po czym wtuliłem pysk w futro Iskry. Spodziewałem się, że ona się odsunie, ale tak się nie stało.
— wybaczam ci. Możesz zjeść ten kawałek. Szczerze mówiąc nasza grupa to takie jakby Plemię...myślę, że powinnienneś zwołać nas na zebranie. — wymruczała Iskra, a ja wezwałem koty do siebie.
— od teraz do czasu naszego przyjścia do Klanu Pioruna będziemy znani jako Plemię Fal. Ja jestem przywódcą, jednak po powrocie będę uczniem, a wy wojownikami. Teraz muszę wyznaczyć swojego zastępcę. — miauknąłem po czym poszedłem do jaskini.
Zaczęłem rozmyślać, kogo wybrać na mojego zastępcę. Może Iskra? W końcu była moją partnerką...ale z drugiej strony czy mianowanie jej zastępczynią z tego powodu było słuszne?
Mogłem wybrać Janowca, ale on pewnie zdecyduje się być medykiem w Klanie. Jednak to tylko na czas podróży. Był doświadczony i lojalny.
Kolejnym kotem była Śnieg. Kotka nie wydawała mi się jednak odpowiednia do pozycji zastępczyni. Była zbyt energiczna.
Co do Ognia miałem mieszane uczucia. Był nieśmiały i na dodatek nie doświadczony. Jednak był też wierny.
Cały czas się zastanawiałem, nie potrafiłem wybrać. Nie wiedziałem kto będzie odpowiednim zastępcą. Postanowiłem więc zasnąć, oczekując spotkania z kimś z Klanu Gwiazdy.
Niestety nie mogłem zasnąć. Po prostu nie mogłem. Nagle zaczął padać śnieg. "Ale przecież to pora Zielonych Liści?", pomyślałem zdumiony. Nagle zdałem sobie sprawę z tego, że jest to znak.
Znak, który wskazał mi kto będzie zastępcą. A będzie to Śnieg, Który Pada z Chmur.
[254 słowa]
Możliwe, że dzisiaj pojawi się jeszcze jeden rozdział. W ogóle cały czas pisałam, że Śnieg jest partnerką Stalowej Łapy, ale jest to Iskra, co poprawiłam.
CZYTASZ
Wojownicy:Nowy Klan.Tom 2 - Wyprawa Stalowej Łapy ✅
FanfictionOD JEDNEJ WYPRAWY ZALEŻY LOS CAŁEGO KLANU Nadszedł czas, by kocięta Liliowego Pazura zostały uczniami. Młody Stalowa Łapa odkrywa, że jeśli chce ocalić Klan i wszystkich na których mu zależy, musi wybrać się w podróź tam, gdzie nie dotarł żaden kot...