« 8 »

724 51 467
                                    

𝖸𝖺𝗇𝗀 𝖩𝖾𝗈𝗇𝗀𝗂𝗇
« .𝖿𝗈𝖼𝗎𝗌. »

       Muśnięcie ucha

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Muśnięcie ucha. Potem policzka. Następnie żuchwy, a potem dolnej wargi.

Wszystkie dźwięki zlewały się w jedno. Nie miały sensu. A świat był niewidoczny.

Byłem w domu. Leżałem na kanapie. I budził mnie czyjś dotyk...

Poczułem mokre wargi na moich, a motyle obudziły się w moim żołądku. Furgały jak oszalałe, rozbudzając mnie coraz bardziej i bardziej. Przez cały kręgosłup przeszedł przyjemny dreszcz. Tak, to z pewnością były czyjeś usta. Delikatny smak wiśniowej pomadki, połączony z miętowym posmakiem pasty do zębów, mógł oznaczać tylko jedną osobę. To wszystko było tak uzależniające, że nie chciałem przerywać tej chwili i otwierać oczu.

Niedługo po tym jednak te usta odsunęły się od moich, pozostawiając tylko uczucie głodu narkotykowego i niezadowolenia. Powoli podniosłem powieki i zobaczyłem przed sobą nikogo innego jak Hyunjina, uśmiechającego się szeroko, pokazując swoje białe zęby.

– Rób mi takie budziki codziennie do szkoły, to obiecuję, że nie będę uciekał z lekcji – wwierciłem się mocniej w kanapę i uśmiechnąłem do szatyna. Prychnął z rozbawieniem.

– Na takie rzeczy trzeba sobie zasłużyć, a twoje stopnie są na dnie i pukają od spodu.

Podniosłem się i usiadłem po turecku. W pokoju nie było już nikogo, oprócz mnie i Hwanga. Promienie porannego słońca sączyły się przez okna. Pogoda za nimi była cudowna.

– Wszyscy już wyszli? – zapytałem, przeczesując loki. Starszy pokiwał głową.

– Tylko Felix gdzieś się kręci jeszcze po domu.

Chłopak podparł się rękoma pod brodę i patrzył na mnie swoimi błyszczącymi, brązowymi oczami. Tak o. Bez kontekstu.

Wyglądał dzisiaj ślicznie. Zawsze wyglądał ślicznie. Czułem, jak dla niego przepadam z każda minutą coraz bardziej. Czy on naprawdę musiał powodować, że z samego rana, zamiast głodu czułem w brzuchu motyle, a na całym ciele robiło mi się gorąco?

Hwang cholerny Hyunjin. Działał mi na nerwy. Chociaż może w pozytywnym sensie...

Zjedliśmy z Hyunjinem śniadanie, na które składały się płatki z mlekiem i kawa, której zapach rozniósł się po całym parterze. Przeważnie w piątki to Seungmin robił śniadanie, po czym zostawiał je dla reszty w kuchni. Sam miał na poranną zmianę w pracy, w schronisku dla zwierząt, i wstawał przed wszystkimi. Przez nocny maraton najwidoczniej zaspał, bo w kuchni niczego nie było. Nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo. Jajecznica w każdy piątek potrafi się przejeść...

Awkward Silence ↶𝗦𝘁𝗿𝗮𝘆 𝗞𝗶𝗱𝘀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz