☆it's not just music☆

twenty five

                 BREAKING NEWS

Autobus w, którym znajdowały się dziewczyny ze znanego girls band'u uległ wypadkowi. Jak donoszą nie oficjalnie źródła: "autobus został zepchnięty z wysokiej skarpy przez tir, którego kierowca nie zastosował się do znaków i pojechał pod prąd z nadzieją, że nic nie będzie jechało z drugiej strony w późnych godzinach"
Mamy nadzieję, że dziewczyną nic poważniejszego się nie stało, a kierowca tira poniesie surową karę za  nie przestrzeganie zasad panujących na drodze.

                    
   TEN MINUTES LATER

Na miejscu pojawiło się pięć wozów strażackich oraz sześć karetek pogotowia. Strażacy robią wszystko co mogą, aby wydostać uwięzione. Niestety nie mamy dokładnych informacji gdzie poszczególna z kobiet znajdowała się, więc ta niewiedza utrudnia prace ratunkowe

         FIVETEEN MINUTES LATER

Mamy dobrą wiadomość. Strażakom udało się wydostać dwóch mężczyzn z autokaru Fifth Harmony. Jeden to dwudziesto-ośmioletni Stefan Hussian, który jest kierowcą autokaru, natomiast drugi to ochroniarza dziewcząt, trzydziesto czteroletni Bob Lewis. Mężczyźni nie odnieśli poważniejszych obrażeń prócz licznych zadrapań

A MOMENT LATER

Udało się wydostać trzy członkinie zespołu. To by było na tyle dobrych informacji. Strażacy przeszukali cały autokar i nie ma śladu po pozostałej dwójce. Teraz wszyscy wyruszają w poszukiwanie zaginionych poza pojazdem. Mamy nadzieję, że kobietą nic nie jest

THIRTY MINUTES LATER

Udało się odnaleźć wszystkie członkinie zespołu. Teraz wszyscy poszkodowani zostają przewiezieni do szpitala. Życzymy im wszystkiego co najlepsze i szybkiego powrotu do zdrowia

Lauren Pov

-Pozwólcie mi tam wejść, proszę- szlocham w koszulkę jednej z pielęgniarek, która stoi przed salą

-Nie może Pani do niej wejść...

-Jestem jej pierdoloną narzeczoną!- krzyczę oburzona i siadam zdezorientowana na krześle, które znajduje się obok sala na, której leży Camila

-Rozumiem, ale lekarz zadecydował, że może wejść do niej najbliższa rodzina- próbuje mnie uspokoić, ale na marne

-Gówno rozumiesz- warczę na nią- to nie twoja narzeczona leży nieruchoma na szpitalnym łóżku tylko moja, gdybym mogła...

-Lauren- słyszę głos matki mojej ukochanej i odrazu się odwracam do niej przodem

-Siniu- wpadam kobiecie w ramiona