11. ᎶuᏟᏟᎥ' ᎥᏟᎬ ᏟᏒᎬᎪm

1.5K 111 46
                                    

Take me to Paris

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Take me to Paris.


^~🔹~^

Kim Seokjin, Min Yoongi, Park Jimin i Jeon Jeongguk wybrali się do domu blondyna.

— Jeongguk, czy możesz nam wytłumaczyć dlaczego ściągasz nas tutaj, żebyśmy z tobą pojechali do domu Yoongiego? Jaka jest w tym konieczność? - odezwał się szatyn.

— Seokjin-San, po prostu zobaczysz, coś mi nie pasuje, a ja zawsze sprawdzam to, co nie tworzy całości. - mówił, czekając przed samochodem i w głębi duszy mając nadzieję, że jego przepuszczenia będą zgodne i że w końcu owa dwójka się pojawi.

Gdy Jimin i Yoongi w końcu wyszli na zewnątrz, Jin i Jeongguk wsiedli do pojazdu, czwórka niby dorosłych mężczyzn udała się w stronę posiadłości Mina.

Mieszkanie blondyna łączyło się z mieszkaniem starszej - już zmarłej kobiety, był to biały, mały apartament, taki, który w zupełności mu wystarczał.
Czasem tylko zapraszał tam znajomych, albo przypadkowe znajome z imprezy.

Czarne BMW wjechało na podjazd, a w nim król koksów - Jeon kierownica, boski Alvaro - Kim Seokjin x King Size, Urocza różowa brzoskwinia aka sexy legs - Park Jimin oraz Zbuntowana blondynka aka Meow, meow - Min Yoongi.

A w tle

Bitch, im Madonna.

— Otwieraj lokal... bo mi zimno! - odezwał się Park.

Min wyjął z kieszeni klucz, który włożył do zamku i szybko nim przekrecił, cóż drzwi były zamknięte nic podejrzanego, do czasu.

Czwórka gliniarzy wkroczyła do środka niczym MacGyver i Pipi.

Jeongguk patrzył w każdy obiekt mieszkania starszego, to tak, gdyby szukał czegoś, co mógł tam zostawić.

— Nic tutaj nie ma, a wy macie coś? - zapytał różowowłosy.

— Rozmawiałem z Hoseokiem, zapewnią ci ochronę, czy masz jakieś zabezpieczenia? Alarm?

— No mam automatyczny alarm, ale po jaką cholerę mi to?

Bo jesteś w kłopotach.

Trouble

Trouble

Trouble.

— Rozmawiałeś z kim? Hoseokiem? - zapytał zszokowany Park.
Cczy to ten, który go wtedy wystawił?

— Jung Hoseok - mój kolega, byłem z nim na studiach, stary kumpel po fachu, a czemu pytasz?

Szef patrzył na Jimina, który usiadł na podłodze pogrążony w smutku, miał mieć randkę, a ten go po prostu wystawił i wcale się nie odzywał, aż do trzech dni, niestety Park to nie osobnik, którym można się bawić, to nie kurz by go zamieść pod dywan, to człowiek i ten człowiek ma uczucia.

✔️╰☆☆ í gσt u ¡(mαm cíę)¡ - m.y+j.jk {yoonkook; [police]} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz