15. ᴄᴇʟᴏsᴏ.

1.2K 113 23
                                    

— Ja nie wierzę, Jeon jesteś pijany no! - Min wręcz jęknął. Gdy ich małe śledztwo się zakończyło, Jeongguk wręcz nalegał, aby wracać do klubu, bo chciał się zabawić. Wiadomo Min Yoongi równie dobrze mógł go zostawić już na samym początku, ale i tak poszedł tam za nim.
Jeongguk świetnie się bawił, był już nieźle wstawiony, a wokół niego tworzyło się drobne towarzystwo. Jeon Jeongguk - umięśniony, czarnowłosy o równie ciemnej barwie oczu, seksowny, jego uda wpięte w obcisłe czarne spodnie, a obojczyki na wierzchu i z ostrym zarysem szczęki. No komu na te słowa nie zrobi się mokro?

Min Yoongi, co z tobą?

Yoongi przyglądał się tej całej sytuacji, gdy Jeon rozmawiał z innymi, gdy to właśnie z innymi dogadywał się lepiej. Jak uśmiechał się i flirtował I co? I szlag go trafiał, a sam nie wiedział czemu.
Czyżby ta postać należała tylko do niego?


Robisz sie zazdrosny kiedy widzisz mnie z innym.
Ja robię co chcę, dla własnej przyjemności.

Robisz sie zazdrosny, jeśli tańczę z kimś innym
Ale nie należę ani do nich, ani do Ciebie.


Ale chłopak również nie odpuszczał sobie przyjemności, zdecydował się wyjść na parkiet, gdzie od razu został wciągnięty w wir taneczny przez pewnego przystojniaka. Położył ręce na szyi mężczyzny i przymknął oczy, gdy tamten kołysał ich ciała w rytmie owej muzyki, ale czy to wystarczy?
Ciemniejsza strona każdego z nich.

ᵂᴵᴱᴹ, żᴱ ᴹᴺᴵᴱ ᴼᴮˢᴱᴿᵂᵁᴶᴱˢᶻ ᴵ ᴶᴬ ᶜᴵę ᵂᴵᴰᶻę.


ᵀᵞ ᴺᴬ ᴹᴺᴵᴱ ᴾᴬᵀᴿᶻᵞˢᶻ, ᴬ ᴶᴬ ˢᴵę ᴷᴼłᵞˢᶻę.

Jeongguk napił się ostatniego drinka, wytarł usta i podszedł bliżej chłopaka.
Starszy właśnie skoczył swój taniec, kiedy niespodziewanie natknął się na Jeongguka.

— Zatańczymy? - zapytał a Jeongguk tylko uśmiechnął się i powoli objął talię starszego, a tamten momentalnie się przybliżył.


ᴺᴼ ᶜᴴᴼᴰź ᵀᵁ ~

Min ułożył swoje ręce na karku młodszego a Jeongguk swoją twarz przybliżył do profilu mężczyzny.
Z bliska wydawał się jeszcze inny, jakby miał kilka odcieni, pierdolony Jeon Jeongguk, Christian Grey.

— Jak się bawisz, Yoon? - zapytał.

— Wyśmienicie, a ty? - uśmiechnął się, a potem westchnął. - Kto cię teraz odprowadzi do domu, hm? - spojrzał mu w oczy i uniósł lekko brew.

— Ty? - Ggukie mruknął i przymknął oczy.

Wizja (nie) pyskatego Jeona stała się czymś pięknym.

— Mam lepszy pomysł. - złapał za podbródek Jeongguka i uniósł jego spuszczoną w dół twarz. - Prześpisz się u mnie.

Ich symetrie ciał doskonale się dopełniają, Yoongi oddał się dotykowi Jeongguka. Był taki przyjemny i ujarzmiający, że dwie następne powolne piosenki i następna nieco szybka - Nie były w stanie ich rozłączyć.

🔹


Min pociągnął chłopaka za rękę i wsadził do samochodu. Okey, Jungkook był pijany ale jeszcze jakoś szedł.
Cóż, taka tam zwykła oferta lokalu koledze z pracy. Z owej racji iż starszy nie był pijany, bo ktoś jednak prowadzić musiał, a przecież byli policjantami to jeszcze gorzej. Jeon zapiął się pasem i oparł wygodnie o siedzenie, czasem spoglądając na postać obok, a czasem w szybę, czy też przed siebie.
Po 25 minutach znaleźli się na posesji Yoongasa. Niewiarygodne jak do tego doszło, ale tem słodki chłopaczek był taki uroczy pod wpływem, że aż trudno zostawiać go samego na pożarcie, gdy dłonie, które w ogóle nie pasują do jego idealnej sylwetki mógłby go otulać. Otworzył drzwi i popchnął Jeongguka do środka.

— Jesteś taki ciężki, ugh. - powiedział.

— A ty taki pociągający, omm. - odparł, a blondynowi zrobiło się nagle gorąco.

Jeongguk ściągnął buty i ramoneskę, a potem ruszył za chłopakiem do kuchni, w której tamten pił właśnie łyk wody mineralnej.

— Um, Jeongguk. Śpisz na kanapie. - odpowiedział, wskazując palcem na kanapę naprzeciw i ruszył do salonu.

— Śpię z tobą. - Jeongguk odezwał się i zaraz po tym przybliżył do starszego wprawiając go w aktualną hipnozę i ponowne uderzenie gorąca.

Min Yoongi, co się z tobą dzieje, zapanuj nad sobą.

— Nie Jeon, ja śpię u siebie. - odparł całkiem poważnie i przegryzł dolną wargę. Nie wiedząc czemu wciąż tu tkwił bez ruchu.

— A jak ładnie poproszę? Tak bardzo ładnie, hm? - Jeon jedną dłoń usadowił na biodrze mężczyzny, a drugą odgarnął jego włoski za ucho.

— Oj... K-kurwa. - fuknął zrezygnowany Yoongi.




.

.

.

.

Siema koty, pisałam to przed chwilą więc albo wam się podobało, albo nie umiem w spontany. 🍑

(dziś kończę poprawki, nie bijcie za spaaam)

✔️╰☆☆ í gσt u ¡(mαm cíę)¡ - m.y+j.jk {yoonkook; [police]} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz