Epilog II

1K 72 21
                                    


ᵞᴼᵁ ᴴᴬᵛᴱ ᴹᵞ ᴴᴱᴬᴿᵀ ᴬᴺᴰ ᵂᴱ'ᴸᴸ ᴺᴱᵛᴱᴿ ᴮᴱ ᵂᴼᴿᴸᴰˢ ᴬᴾᴬᴿᵀ...

*ʀᴏᴋ ᴘóźɴɪᴇᴊ*

Chyba w końcu zaczęło się układać. Minął dosyć spory czas od ostatnich wydarzeń, a bohaterowie mieli się bardzo dobrze. Można uznać, że życie toczyło się już z górki. Nie opisując za wiele, aby się nie powtarzać, Min Yoongi oraz Jeon Jeongguk stali się prawdziwą, dojrzałą parą dla siebie.

Obecnie były wakacje, dzięki których każdy z pracowników mógł sobie odpocząć. Seokjin zaznał coraz lepsze kontakty z niejakim Namjoonem, który wręcz nie przestawał porównywać go do alpaki i w jego urodziny zabrał mężczyznę do zoo. Kim nie byłby sobą, gdyby nie opowiedział jakiegoś żartu, na przykład, że Namjoon przypomina mu święta Wielkanocne i może służyć za pisankę, za co oczywiście się obraził.

Jimin i Hoseok udali się do sali tanecznej, w której starszy ukazał mu swoje zdolności. Jimin wręcz nie mógł oderwać od niego swojego wzroku. Był niesamowity... ale sprite zaczął martwić go bardziej. Najwidoczniej Park był trochę zazdrosny, bo zamiast wina spożywał sprite z limitowanej edycji, od Jung Hoseoka.

Min Yoongi oraz Jeon Jeongguk kochali się droczyć nawzajem. Jeongguk uwielbiał wkurwiać, co też miał w swojej okropnej naturze. Zadziwiające było to, że nigdy nie było poważnych kłótni. Jeon dbał o mężczyznę, ponieważ bardzo mu na nim zależało. Raz, gdy starszy był chory kupił mu wszelkie leki, jakie tylko były dostępne i mimo swojej nowej pracy, wciąż tkwił obok. Powiedzieć tylko, czym sobie na niego zasłużył?

Yoon nigdy nie narzekał i nigdy nie mówił, że żałuje. Zgodzenie się na związek z ciemnowłosym nie było złym wyborem, to dzięki temu zaznał smak prawdziwej miłości. Miał motywację, miał siłę i miał kogoś, kto zawsze go wspierał. Bo przez ten rok stali się dla siebie kimś więcej, niż tylko przyjaciółmi.

——²——

— Jeon kurwa tyle razy Ci mówiłem, abyś zbierał swoje rzeczy z podłogi!!

— Cicho bądź tam no. - przewrócił oczami, spoglądając na swojego partnera, który był najwyraźniej zdenerwowany.

— Teraz nie wiem gdzie mam ręcznik!

— Ależ użyczę ci swojego, kochanie nie martw się.

— Hultaj się, okej? - wyminął go szybko i poszedł się przebrać. Jeongguk prychnął pod nosem i wziął swoje rzeczy. Po chwilę w końcu znaleźli się na plaży, gdzie mogli sobie odpocząć. Yoon rozłożył koc i położył się na nim cały, a Jeongguk poszedł popływać. Grzechem byłoby nie przyznać, że wychodząc z wody wyglądał cholernie gorąco i dobrze, że każda zajęta obok osoba, patrzyła teraz tylko na niego, wraz z Min Yoongim, którego wzrok natychmiast został odwzajemniony.

— To teraz do wody, skarbie. - zaśmiał się głośno i wziął starszego na ręce.

— Nawet nie próbuj!! Zostaw mnie!

— Co powiedziałeś? Mam cię puścić?

— No a głuchy jesteś? - warknął, wiercąc się lekko.

— Okej, wedle życzenia. - Jk przechylił go nagle w dół, przez co złapał się gwałtownie jego szyi.

— No co ty robisz!?

✔️╰☆☆ í gσt u ¡(mαm cíę)¡ - m.y+j.jk {yoonkook; [police]} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz