Pomoc?

2.2K 117 11
                                    

*Izabela*

- Miało być do kiedyś tam, ale nie mogłam się powstrzymać. - mówi ze śmiechem, na co się również uśmiecham.
- Cieszę się, że jesteś. - przyznaję szczerze. Na moje słowa dziewczyna się uśmiecha i wstaje ze schodów. - Wiejdziesz? - pytam i wskazuję na drzwi.
- Już myślałam, że nigdy nie zapytasz. - śmieję się z jej wypowiedzi. Podchodzę do drzwi i otwieram je z klucza, po czym przepuszczam w nich dziewczynę. Zdejmujemy w holu buty i kierujemy się do kuchni.
- Napijesz się czegoś? - zagaduję, gdy jesteśmy w skazanym pomieszczeniu.

Widzę jak marszczy brwi. To ma charakterystyczne po Kai.
- Woda może być. - odpowiada w końcu. Kiwam na to głowa, biorę szklankę i nalewam Sarze napoju. Stawiam przed nią naczynie, na co dziękuje mi skinięciem głowy.
- I co tam? - zagaduję.
- Jakoś idzie. - wzrusza ramionami. Patrzy chwilę na mnie podejrzliwie i widzę, że nad czymś intensywnie myśli. - Pokłóciłaś się z moją siostrą? - zaczyna niepewnie. Spuszczam głowę w dół i zaczynam się nerwowo bawić palcami.
- To... Skomplikowane. - mówię w końcu. - W sumie nawet nie wiem czy jesteśmy pokłócone. - mówię szczerze.

Między nami panuje cisza. I powiem szczerze, że jest ona dość niezręczna. Przynajmniej ja tak ją odczuwam.
- Widziałam was czasem jak razem chodzicie. - zaczyna powoli. - Ta "kłótnia" - robi cudzysłów palcami w powietrzu. - Nie potrwa zbyt długo. Wy nie potraficie bez siebie żyć. - skinam na to głowa i lekko uśmiecham się.
- Myślisz, że tak będzie? - pytam dla pewności.
- Tak, na 100%. - uśmiecha się do mnie

Rozmowa ciągnie nam się w najlepsze. Powiem szczerze, że mogłabym polubić jej towarzystwo. Ma całkiem dobre rady pomimo że ma mało przyjaciół. W pewnym momencie mój telefon zaczyna wibrować. Patrzę na ekran.

Przychodzące połączenie od: Kaja❤️

Wyciszam telefon i kładę go ekranem na stół.
- Czemu nie odbierzesz? - spogląda na mnie Sara.
- Jestem teraz z tobą. - mówię.

Rozmawiamy dalej, gdy w pewnym momencie drzwi od domu się otwierają z hukiem.
- Spodziewasz się kogoś? - pyta dziewczyna. Przeczę głową i idę do holu.
- Czemu ode mnie nie odbierasz? - słyszę tak znajomy mi głos.
- Nie widziałam, że dzwo... - nie kończę, gdyż Sara wychodzi z kuchni.
- Sara? - pyta zszokowana.
- Hej. - macha jej.
- Dobra... Więc dlaczego... Z resztą nieważne. - mówi pośpiesznie. - Sara, chodź. Potrzebuję z tobą porozmawiać.

Jej siostra kiwa głową i zakłada buty, po czym żegna się ze mną. Obie wychodzą z mojego domu w znanym sobie kierunku.



——————————————————
Jak myślicie, co wyniknie z znajomości Sary i Izabeli? 🤔

Do następnego 😊

I still love You Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz